Los Polski według amerykańskich konserwatystów

Udostępnij
Przeczytasz tekst w ok. 5 min.

Jeden z najbardziej wpływowych konserwatywnych i antykomunistycznych think tanków z USA – John Birch Society znów pisze o Telewizji Idź Pod Prąd! W gazecie New American Prezes JBS Arthur Thompson opublikował poruszający artykuł o losie Polski pozostawionej w rękach Stalina przez Aliantów. Amerykańscy konserwatyści pomagają w petycji Ruchu 11 Listopada do Prezydenta Donalda Trumpa o międzynarodowe śledztwo smoleńskie. Przeczytaj artykuł po polsku!

Polska była i jest prawdopodobnie najgorzej traktowanym państwem Europy Zachodniej i Środkowej. Trudno jest znaleźć inne państwo w tym regionie, które było tak źle traktowane nie tylko przez komunistów, ale również przez rzekomych sprzymierzeńców, jak ten naród.

W przeszłości Polska była potężnym państwem, w siedemnastym wieku być może najpotężniejszym. Faktem jest, że gdyby nie polska armia, która przełamała oblężenie Wiednia i pokonała islamskie hordy Imperium Ottomańskiego, Europa stałaby się regionem muzułmańskim.

Dodać należy, że Polska była prawdopodobnie najbardziej liberalnym państwem w kwestii wolności religijnej i rządy królewskie były w tych sprawach tolerancyjne. W rezultacie Polska nie ucierpiała z powodu wojen religijnych okresu Reformacji, a wielka liczba Żydów osiedliła się w tym kraju, ponieważ również ich religia była tutaj oficjalnie tolerowana.

Z upływem czasu Polska przeszła przez szereg zmian, które ją osłabiły i przez pewien czas kraj nawet przestał istnieć w wyniku działań politycznych Prus i wskutek wojen napoleońskich.

Po zakończeniu I Wojny Światowej państwo polskie zostało jednak odbudowane.

Następnie przyszedł Hitler i Stalin oraz ich pakt, w którym podzielili Polskę pomiędzy siebie w swoim brutalnym ataku we wrześniu 1939, co stało się początkiem II Wojny Światowej. Polska, zdradzana przez prawie każdego uczestnika koalicji walczącej przeciw Niemcom, została po wojnie podzielona wzdłuż linii granicznej ustalonej przez Hitlera ze Stalinem, zaś jej wschodnia część została jej odebrana i wcielona do Związku Sowieckiego.

Podczas II Wojny Światowej polscy obywatele walczyli wspaniale w Brytyjskim RAF podczas walk powietrznych, które zapobiegły niemieckiej inwazji na Wyspy Brytyjskie. Tysiące Polaków walczyło we Włoszech obok sił amerykańskich i brytyjskich, wzdłuż włoskiego buta, przeciwko Niemcom w takich bitwach jak Monte Cassino, gdzie zginęło ich 4000.

Podczas wojny premier Polski na uchodźstwie Władysław Sikorski zginął w lipcu 1943 w dziwnej katastrofie lotniczej, po tym jak zażądał śledztwa Czerwonego Krzyża w sprawie mordu na polskich przywódcach i oficerach armii, który miał miejsce trzy lata wcześniej w lesie Katyńskim w pobliżu Smoleńska, w Rosji i w wielu obozach i więzieniach, a dokonany został przez tajną policję sowiecką zwaną wówczas NKWD.

Śmietanka polskich przywódców i oficerów została wymazana z historii, a podobny los spotkał wielu księży katolickich i tych, których nie można było uznać za więźniów wojennych.

Rosjanie próbowali zrzucić winę za morderstwo w Katyniu na Niemców i chociaż naziści popełnili potworne zbrodnie podczas II Wojny Światowej, komuniści popełnili takie również, a dowody pokazują, że masakra w Lesie Katyńskim została dokonana przez komunistów.

Przywódcy zachodnich Aliantów zignorowali jednak tę zbrodnię. Włączona była w to administracja Roosevelta, która wiedziała na długo przed końcem II Wojny Światowej, że ta zbrodnia została dokonana przez naszego sowieckiego sprzymierzeńca, ale nie chciała, aby Amerykanie dowiedzieli się o tym.

Po wojnie Brytyjscy i Amerykańscy przywódcy sprzedali Polskę, a najlepiej dokumentuje to książka Widziałem Polskę zdradzoną (I Saw Poland Betrayed) napisana przez ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce Arthura Bliss Lane. Książka ta nie sprzedawała się dobrze po opublikowaniu pierwszego wydania, ale John Birch Society wydrukowało ją powtórnie 10 lat później i sprzedała się wtedy w ilości ponad 100 000 egzemplarzy. W Polsce jest ona nadal czytana.

 

Niektórzy przywódcy tradycyjnych kościołów katolickiego i protestanckich próbowali przeciwstawić się komunistom, ale systematycznie ʺznikaliʺ, a pozostawali tylko tacy liderzy kościołów, którzy współpracowali z rządem komunistycznym. Skutkiem tego jest to, że duża część polskiego społeczeństwa nie ufa nawet i teraz przywódcom ich kościoła.

Przywódcy komunistów i socjalistów na Zachodzie kontynuują zdradę Polski, podobnie i wewnątrz Polski czynią to agenci komunistyczni pozujący jako anty-komuniści. Ostatnio ukazały się dokumenty, które wskazują na to, że należał do takich agentów również Lech Wałęsa. Wysunęli się oni na czoło wzrastającego ruchu antykomunistycznego w celu przekierowania go w nieskuteczną działalność. Wielu z tych fałszywych przywódców jest podziwianych w Zachodnich społeczeństwach jako bohaterowie, a dzieje się tak dzięki budowaniu ich reputacji za pomocą fake newsów.

Na tle rzekomego upadku komunizmu pojawiła się w telewizji aktorka, która oświadczyła, że poczynając od następnego dnia, Polska nie będzie już dłużej rządzona przez Partię Komunistyczną. Następnego dnia nic się nie wydarzyło.

Żaden komunista nie wyszedł z budynków rządowych i nie oświadczył, że właśnie stracił pracę. Nauczyciele i sędziowie, którzy pracowali za czasów komunizmu, pozostali na swoich stanowiskach. Pozostały jednak w kraju silne nastroje antykomunistyczne i pewne aspekty polskiego życia i rządu zaczęły się powoli zmieniać. Nauczyciele i sędziowie w dalszym ciągu pozostawali jednak na swoich stanowiskach.

Stopniowo uformował się bardziej „polskiˮ rząd i przywództwo rządu z Prezydentem Lechem Kaczyńskim poleciało do Katyńskiego miejsca pomnika pod Smoleńskiem w Rosji, na siedemdziesiątą rocznicę Masakry, aby oddać cześć pomordowanym. Jednakże 10 kwietnia 2010 samolot w tajemniczy sposób rozbił się (lub wybuchł w powietrzu) i większość polskich przywódców została zlikwidowana.

Ostatnio rząd polski próbował zmienić system sądowniczy na takich ludzi, dla których interes Polski jest na pierwszym miejscu, zamiast utrzymywania przy władzy ludzi wyznaczonych podczas władzy komunistów. Został on ostrzeżony przez Unię Europejską, że nie powinien tego robić, gdyż w przeciwnym razie zostaną nałożone sankcje UE. Ruch ten upadł pod naciskiem UE.

Dodatkowo polski rząd wymienia antykomunistów w swoich szeregach na takich, którzy są mniej skłonni, aby przeciwstawić się temu, co dzieje się teraz w Europie pod rządami UE, na przykład masowej imigracji muzułmanów do Europy itd.

Walka w Polsce trwa, prowadzona przez wielu polskich obywateli, którzy próbują się organizować przeciwko włączeniu Polski z powrotem w rządzony po sowiecku system Unii Europejskiej, gdzie obywatele nie mają nic do powiedzenia o swojej przyszłości, ale są zobowiązani do tego, co ustanowi rząd UE w Brukseli.

Jedną z ostatnich inicjatyw jednej z takich grup, Idź Pod Prąd, jest petycja z prośbą do Prezydenta Donalda Trumpa, aby ten nalegał na śledztwo w sprawie lotniczej katastrofy smoleńskiej w roku 2010. Gorąco polecamy naszym czytelnikom, żeby podpisywali tę petycję, w nadziei, że takie śledztwo ujawni obłudę rosyjskiego rządu i tych, którzy pomagali ukrywać ich zbrodnie przez dziesięciolecia.

Link do petycji partii Ruch 11 Listopada: https://petitions.whitehouse.gov/petition/petition-donald-trump-calling-international-investigation-smolensk-plane-crash-april-10th-2010

Podczas II Wojny Światowej, żadne inne państwo nie służyło sprawie Aliantów lepiej niż Polacy… i zostali za to zdradzeni. Dziś możemy przynajmniej podpisać tę petycję, aby pomóc Polakom ujawnić siły, które nadal niszczą ich kraj.

Art Thompson – szef John Birch Society, jednej z najbardziej wpływowych amerykańskich antykomunistycznych organizacji konserwatywnych.

Oryginalny tekst na stronie New American:
https://www.thenewamerican.com/world-news/europe/item/28762-title-to-come

Zobacz też: https://idzpodprad.pl/aktualnosci/polska-organizacja-idz-prad-wplywowy-think-tank-usa-o-polsce-ipp-tv/