Marian Kowalski: do tej pory była teologia wyzwolenia, teraz mamy teologię...

Po wczorajszym programie Kowalski & Chojecki komentują, Marian Kowalski zareagował na wypowiedź papieża Franciszka zrównującą komunistów i pierwszych chrześcijan. Marian Kowalski uznał tę wypowiedź za wyraz nowej teologii Franciszka: do tej pory była teologia wyzwolenia, teraz mamy teologię zidiocenia. Pastor Paweł Chojecki przypomniał swoje nauczanie sprzed roku, gdzie zapowiadał niezwykle groźny dla cywilizacji chrześcijańskiej sojusz komunizmu, islamu i rzymskiego katolicyzmu. W obronie Papieża niezawodnie stanął Tomasz Terlikowski, którego za to pastor Chojecki nominował na Twitterze do nagrody Idioty Roku. Wieczorem do krytyki Papieża dołączył Aleksander Ścios, który w artykule "Droga do wspólnoty 1 – kłamstwo" tak o tym napisał: Dopatrywanie się w komunizmie „celów humanistycznych” jest rodzajem najcięższej aberracji umysłowej, do jakiej mogą być zdolni tylko ludzie wyjątkowo podli lub niebywale głupi, a potem w komentarzu dołożył, żeby równiej puchło: To słowa wyjątkowo haniebne, szkodliwe i uwłaczające milionom chrześcijan. Zostaliśmy porównani z bandytami i ludobójcami.


{vimeo}191630176{/vimeo}


04-12-2016 NIEDZIELA – TRANSMISJA SPOTKANIA KOŚCIOŁA NOWEGO PRZYMIERZA W LUBLINIE

Początek transmisji o godzinie 12:30

Nadajemy na www.idzpodprad.tv oraz youtube.com/idzpodprad


Kowalski & Chojecki NA ŻYWO 13.02

{youtube}qjMP1NIqM3E{/youtube}

Kukiz ’15 razem z Wolnością, Kolibrem, Endecją i Pobudką

Kukiz `15 rozpoczyna współpracę z partią Wolność, stowarzyszeniem KoLiber, Endecją i Pobudką.
Organizacje rozpoczynają wspólne działanie na Podkarpaciu. Poinformował o tym wczoraj poseł Kukiz `15 Maciej Masłowski.


– W związku z obecnym permanentnym i zupełnie jałowym konfliktem politycznym na osi PiS – PO, Nowoczesna chcemy odróżnić się i pokazać, że najważniejsza jest współpraca i wspólne działanie na rzecz obywateli. Łączy nas Podkarpacie – tłumaczą pomysłodawcy porozumienia, które nazwali koalicją antysystemową.
Marian Kowalski nie wierzy w powodzenie projektu.
– Paweł Kukiz najpierw wciął się w ten cały interes tzw. prawicy antysystemowej, narobił tam fermentu, powyjmował tych, których mu się opłacało powyjmować. Tam są dawni korwiniści teraz u Kukiza. Teraz oni się będą jednoczyć z powrotem. Czyli najpierw rozpieprzyli ten cały interes jak był czas głosować, teraz będą gadać o zjednoczeniu, a pokłócą się przy układaniu list tuz przed wyborami znowu – przewiduje Marian Kowalski
Pastor Chojecki uważa, że motywacje dla połączenia są całkowicie przyziemne:
– Jest to zwykła zbieranina, która nie ma żadnego spoiwa za wyjątkiem koryta. Sami w pojedynkę nie są w stanie dorwać się do tak zwanego lokalnego koryta samorządowego, a jeśli zrobią „rusolubki hop do kupki”, to mają pewne szanse.
Poseł Masłowski podkreślał, że współpraca nie ma związku z przyszłorocznymi wyborami samorządowymi, ale nie wykluczył, że powstanie wspólna lista.
Marian Kowalski i Paweł Chojecki ostrzega uczciwych patriotów przed udziałem w takim przedsięwzięciu.
– Przypominam wszystkim naiwniakom, którzy już raz przeszli eliminacje do parlamentu krajowego prowadzone przez Kukiza, gdzie okazało się, że nawet Robert Winnicki musiał z czapką w garści tam stać w kacie i zdać egzamin. To jest haniebne. Uważam, że kto jak kto, ale prezez Ruchu Narodowego powinien dostać jedynkę tam gdzie chce, jeszcze powinien go Kukiz w… rękę pocałować i wszędzie za to, że chce się z nim zadawać. To był pierwszy moment dla mnie niepokojący i teraz znowu będzie jakaś komisja weryfikacyjna i znowu się rozprowadzą tak, że zostaną same szyldy, tylko najlepsi ludzie zostaną z tego projektu wyeliminowani – mówił Marian Kowalski.
Wtórował mu pastor Chojecki – Ratuj się kto może do uczciwych patriotów mówimy jeśli chodzi o ten projekt.
Poseł Maciej Masłowski, który jest główną twarzą nowej koalicji, to kuzyn Pawła Kukiza.
– W trakcie prac nad listami wycinał osoby, które mają od niego lepsze wykształcenie i większe doświadczenie – powiedział Radiu Rzeszów jeden z podkarpackich działaczy Ruchu Kukiza.

Kim naprawdę jest SongHongbing, chiński „ekspert” stręczony przez polską „prawicę”?

Obejrzałem piątkową audycję Kowalski & Chojecki w Telewizji Idź Pod Prąd nt. wizyty pewnego jegomościa z Chin – Song Hongbinga – który w Polsce i w krajach Zatoki Perskiej jest uznawany za wybitnego eksperta, natomiast w całej Azji Wschodniej ten człowiek jest już traktowany jako persona non grata. Taka chińska odmiana Balcerowicza...


"Znakomity chiński ekonomista" ma ostatnio problemy w Chinach. Namawiał Chińczyków (oczywiście nie za darmo, nagrał m.in. spot reklamowy, który puszczała państwowa stacja CCTV ) do inwestowania w największą na świecie giełdę tzw. pomniejszych metali przemysłowych Fanya Metals Exchange. Inwestycja okazała się niewypałem. Inwestorzy stracili łącznie 40 mld juanów (25,4 mld zł). Zaczęli więc domagać się od Songa przeprosin, a na kilku wykładach Song został pobity przez oszukanych inwestorów. Song ograniczył więc swoje wykłady w ChRL i częściej występuje na Bliskim Wschodzie i jak widać w Polsce.
Song nie ma wykształcenia ekonomicznego. Ukończył wydział inżynieryjny w Chinach i studia w zakresie edukacji w USA. Życiorys, jaki przedstawia Song, nawet w Chinach został zakwestionowany (np. nigdy nie pracował na Wall Street). I z tego powodu, jak twierdzą chińscy internauci, musiał pożegnać się z funkcją eksperta finansowego w grupie Hong Yuan Securities Company. Ale to nic, zawsze jeszcze może robić za "znakomitego chińskiego ekonomistę" w Polsce. (Bardzo cenna informacja i uwaga od pani Hanny Shen.)
Najbardziej dziwi mnie fakt, że w Polsce młodzi ludzie „prawicy”, nie mając żadnego przygotowania merytorycznego do tego typu wizyt, urządzają festiwal wazeliny w kierunku do tego kacyka i karierowicza z Syczuanu.
Bosak, Winnicki i cała reszta klakierów, która jak to Marian Kowalski określił, że g... widziała i w d... była ma 100% racji i narracja z ich spotkań z tym naciągaczem w Polsce potwierdza ten fakt…
Do książek, nauki języków obcych i analizy faktów nieuki!

Arkadiusz Skrzypniak, polski przedsiębiorca na Tajwanie.

Program Kowalski & Chojecki z udziałem Autora

{youtube}RYD37aYQGwM{/youtube}

Program Kowalski & Chojecki m.in. o Song Hongbingu, piątek 2 grudnia 2016

{youtube}MEppe_DyQK4{/youtube}

 

 

Nowe fakty w sprawie śmierci posła Wójcikowskiego

Rzeczpospolita dotarła do właściciela pojazdu, który uderzył w samochód posła.
Byłem na miejscu o 6:52. Zaniepokoiło mnie, że gdy dojechałem, nie było jeszcze żadnych służb. Stały tylko: auto posła, volkswagen caddy i jakiś ciemny samochód, a nasz transit był 80 m dalej – powiedział „Rzeczpospolitej Marek Kamola. – Rozmawiałem z moim kierownikiem. Mówił, że jechał ok. 80 km na godzinę, ale uderzył w auto posła może przy 30. Nic nie widział, bo samochody nie były oświetlone. Ciemny pojazd posła stał na asfalcie, biały volkswagen w rowie, a nasz kierowca wyjeżdżał zza wzniesienia.”

Właściciel transita twierdzi, że z relacji podróżujących VW caddy wynika, że tuż po wypadku poseł Wójcikowski wysiadł z samochodu. Z latarką w ręku miał oglądać uszkodzenia, a potem wściąść do auta.
Ciekawe, że w jego samochodzie nie było akumulatora. Stał prosto, jakby go ktoś postawił, 20 m dalej przy barierkach – stwierdza Kamola. Informację o braku akumulatora potwierdza łódzka prokuratura.
Paweł Kukiz kieruje oskarżenia pod adresem karetki pogotowia, podobnie jak Paweł Bednarz, który w niewyjaśnionych okolicznościach znalazł się na miejscu wypadku.
Dziś w TVP 1 Kukiz stwierdził: Wypadek ten pokazał stan polskiej służby zdrowia. Brak telefonów komórkowych w karetce - to brzmi wręcz niewiarygodnie.

Nasza Redakcja 8 lutego w programie Kowalski&Chojecki na żywo wezwała prokuraturę do wnikliwego zbadania wypadku posła Wójcikowskiego w kierunku hipotezy zamachu.

Żydzi wzorem traktowania wrogów i agentów! Kowalski & Chojecki 08.03.2017

Izraelski parlament uchwalił prawo, które przewiduje zakaz wjazdu dla osób publicznie nawołujących do bojkotu państwa izraelskiego i izraelskich produktów. – Chcemy mieć solidne państwo, uczmy się od Żydów. Tu nic nie trzeba wymyślać od nowa, to nic nie kosztuje – skomentował w Telewizji Idź Pod Prąd Marian Kowalski.


Czy na tak śmiałe twierdzenia i decyzje mogłoby sobie pozwolić państwo Izrael gdyby leżało gdzie indziej? Izrael, z racji swojego położenia, leżąc w jednym z najważniejszych punktów na mapie świata, jest wartością samą w sobie i może liczyć na względy poważnych państw. Stąd na to, co w ustach innych przywódców politycznych brzmiałoby faszystowsko czy wstecznie, Izrael może sobie pozwolić – mówił Marian Kowalski. – W tej sytuacji widzimy dużą konsekwencję. Żydzi potrafili w ciągu kilkudziesięciu lat doprowadzić do sytuacji, w której mówienie źle o Żydach jest przestępstwem i można za to stanąć przed sądem. Dokonali rzeczy cudownej, bo jeszcze kilkadziesiąt lat temu w większości państw europejskich bycie Żydem było przestępstwem. Konsekwentna polityka narodowa doprowadziła do pozytywnego efektu i trzeba to naśladować. Presja opinii publicznej, światowej, niczego nie daje, Izrael się nie cofa. Nawet uzgodnione czy narzucone warunki traktuje jako chwilowe i niezobowiązujące. Polacy muszą sobie uświadomić rzecz fundamentalną - państwo musi być konsekwentne i nie może słuchać tego czego sobie życzą sąsiedzi. Gdyby Izrael słuchał tego, czego sobie życzą sąsiedzi, to już dawno by go nie było.

Przeciwni uchwalonej ustawie byli lewicowi członkowie Knesetu a także miejscowe organizacje praw człowieka.

To pokazuje, że o państwo Izrael kłócą się nie tylko Arabowie, o państwo Izrael kłócą się sami Żydzi. Jest część Żydów bardzo lewicowych, którzy absolutnie nie chcą tego dziedzictwa religijnego, chcą być obywatelami świata, ustanawiać NWO. Jest też część Żydów bardzo konserwatywna, bardzo religijna, której państwo Izrael się nie podoba, bo nie jest teokracją, tylko świeckim państwem. Czyli z jednej strony mamy takich lewaków „Sorosów”, a z drugiej tych bardzo religijnych Żydów z pejsami. Także jak ktoś wrzuca wszystkich Żydów do jednego worka, to jest po prostu głupi i nie zna się na meandrach światowej polityki – mówił pastor Paweł Chojecki. – Izrael tak poważnie się bierze do ochrony swoich interesów bo jest poważnym państwem. Za same słowne zaczepki jest zakaz wjazdu do Izraela. A u nas piąta kolumna, zdrajcy chcieli doprowadzić do politycznego przewrotu przy współudziale sił zewnętrznych. To było ewidentne zaprzaństwo, czyli sprzedanie się obcym agenturom, żeby przejąć polityczną władzę w Polsce – dodał na koniec pastor Paweł Chojecki.

Pastor Paweł Chojecki w wywiadzie dla portalu wMeritum.pl

Medialne zainteresowanie polityczną i społeczną działalnością telewizji Idź Pod Prąd jest coraz większe. Damian Zieliński z portalu w Meritum.pl przeprowadził wywiad z pastorem Pawłem Chojeckim.

Jak stwierdził Paweł Chojecki: „Powstanie Telewizji Idź Pod Prąd wzięło się z… potrzeby życia codziennego”. Co świadczy o potrzebie funkcjonowania takich mediów w przestrzeni publicznej.

Jak wielu innych dziennikarzy, tak i Damian Zieliński wyraził zainteresowanie przyczynami dynamicznego rozwoju telewizji. Chojecki podkreślił, że jeśli nie ma zespołu, w którym można pracować, nie ma sukcesów. Ponadto zaznaczył: „Marian Kowalski jest absolutnie politycznym filarem naszego środowiska, ale gdybyśmy nie mieli gotowej drużyny, która przez około 10 lat medialnej służby nauczyła się rzemiosła, to może by potrwało to tydzień czy dwa, ale nie cały rok. Dziś nadajemy po kilka programów dziennie”.

Chojecki w wywiadzie został zapytany o wiele istotnych spraw dotyczących telewizji oraz linii ideologicznej i politycznej tej formacji.
Zachęcamy do przeczytania całego wywiadu, umieszczonego na portalu wMeritum.pl.

{youtube}ZPw1izvf78Q{/youtube}