od Redakcji

Zanim na Majdanie rozległy się strzały i dziesiątkami zaczęli padać zabici, nasi papierowi politykierzy zachłystywali się pięknymi złudzeniami na wyzwolenie Polski spod dyktatu Moskwy dzięki ukraińskiemu protestowi. Przypominało mi to typ myślenia reprezentowany w „Lalce” przez subiekta Rzeckiego, który cały czas wypatrywał zewnętrznych znaków, że niepodległość jest tuż-tuż.


Warto, by prawica wzięła dużą dawkę soli trzeźwiących. Narody nie dostają niepodległości od tak sobie, w prezencie. A jeśli się tak dzieje, to niechybny znak, że ta niepodległość jest niewiele warta, pozorna - taka, jaką zafundowała nam SB-cja, Kościół i farbowana opozycja w 89 roku. Tak, podkreślam tu szczególnie rolę Kościoła rzymskokatolickiego – bez jego zasłony dymno-narkotycznej naród nie dałby się tak łatwo nabrać na to szalbierstwo. To Kościół dzierżył wtedy złoty róg rządu dusz uczciwych Polaków. Mógł pokazać zakłamanie „transformacji” albo mógł ją zalegalizować. Mając coniedzielną bezpośrednią „linię transmisyjną” do narodu, mógł nawet wbrew mediom powiedzieć prawdę, którą doskonale znał. Wybrał zmowę z oligarchami – oczywiście nie za darmo. Dostał Konkordat i ekskluzywną reprywatyzację, nie licząc przyzwolenia na pomniejsze „przekręty” biskupów.

 

Jest anglosaskie powiedzenie: „Nabrałeś mnie raz - wstyd dla ciebie, nabrałeś mnie drugi raz - wstyd dla mnie”. Niestety Polacy, a szczególnie nasza elita patriotyczna, mają za sobą wielokrotne doświadczenie zaprzaństwa hierarchów – wystarczy wspomnieć nawoływanie do pojednania z Rosją po 10.04.2010 oraz hołd wobec cerkwi Putina w sierpniu 2012. Często z wyższością odnosimy się do Ruskich, ale my bolszoje duraki! Opozycja antyputinowska nie ma złudzeń co do Cerkwi prawosławnej i jej hierarchów. Wiedzą, że to kościół państwowy na postronku władzy. Nasi przeciwnie – napluli im w twarz, to padało! Hierarchowie zdradzają bezczelnie interes narodowy, kolaborują z reżimem Komorowski/Tusk, pozostawiają naród osamotniony w walce o Krzyż i prawdę, biją pokłony carowi, kryją donosicieli i sprzedawczyków, którzy wydawali bohaterów w rodzaju pułkownika Kuklińskiego, a co na to naród i jego elity? Bełkocą w kółko, że nie ma polskości bez Kościoła katolickiego…

 

Co ciekawe, z tych samych środowisk wychodzą głosy pozbawione złudzeń co do kondycji moralnej wychowanych przez ten kościół rodaków:

„Głównym problem w Polsce jest społeczeństwo już w fazie degeneracji nie tylko charakteru, ale i umysłu. To są skutki powszechnego tchórzostwa.” Józef Darski

 

Czy potrzeba jaśniejszego dowodu schizofrenii naszych elit? Niestety, nie jest to „schiz" bezobjawowy. Polska jako państwo gnije, a Polacy zapadają w stan beznadziei i amoralności (jedynym światełkiem w tunelu jest najmłodsze pokolenie, które powoli zaczyna przejawiać zdrowe odruchy).

 

Czy upadłemu narodowi z głupimi elitami Bóg ma dać niepodległość??? Sprawiedliwość wywyższa lud, lecz grzech jest hańbą narodów. Przyp. 14:34

 

By dostąpić zaszczytu i błogosławieństwa niepodległego państwa, naród musi się wpierw wydźwignąć na wyższy poziom moralny. Bez tego żadna taktyka polityczna ani układ geopolityczny nic nie pomogą. Kiedy ta prosta prawda dotrze do naszych elit?

 

Jeśli Polska upada, to znaczy, że naród nie idzie ku Bogu. Żydzi często doświadczali tej prawdy na własnej skórze: Bo Jeruzalem się chwieje, a Juda upada, gdyż ich język i uczynki są przeciwko Panu. Izaj. 3:8

 

Dlaczego nasz skądinąd bardzo religijny naród obraża Boga? Bo zamiast prawdy o nim wybrał fałsz:

Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim, Ten, będąc Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych. Ani też nie służy mu się rękami ludzkimi, jak gdyby czego potrzebował, gdyż sam daje wszystkim życie i tchnienie, i wszystko. Z jednego pnia wywiódł też wszystkie narody ludzkie, aby mieszkały na całym obszarze ziemi,ustanowiwszy dla nich wyznaczone okresy czasu i granice ich zamieszkania, żeby szukały Boga, czy go może nie wyczują i nie znajdą, bo przecież nie jest On daleko od każdego z nas. Albowiem w nim żyjemy i poruszamy się, i jesteśmy, jak to i niektórzy z waszych poetów powiedzieli; Z jego bowiem rodu jesteśmy. Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że bóstwo jest podobne do złota albo srebra, albo do kamienia, wytworu sztuki i ludzkiego umysłu. Bóg wprawdzie puszczał płazem czasy niewiedzy, teraz jednak wzywa wszędzie wszystkich ludzi, aby się upamiętali. Dz.Ap. 17:24-30

 

Albo Polacy to zrozumieją i przyjmą, albo dalej będą znosić karcenie od Boga aż do wyczerpania Jego cierpliwości. W historii wiele narodów spotkał ten los.

 

KLUCZOWY WNIOSEK ZE SPRAWY ABP. BOLONKA

Cezary Gmyz ujawnił, że Watykan, wiedząc o przeszłości apba Bolonka (sowiecki agent, który zdradził płk. Kuklińskiego), wysłał go jako swego przedstawiciela do Macedonii:


Zapytałem przedwczoraj pytanie panu Gmyzowi: czy z jego wypowiedzi, iż "Stolica Apostolska mogła być poinformowana o dosyć niejasnej roli abp. Bolonka" należy wnioskować, że materiały na temat Lamosa były znane w Watykanie przed 2011r? Otrzymałem odpowiedź twierdzącą, co oznacza, że nominacja tego hierarchy na stanowisko nuncjusza apostolskiego w Macedonii została podjęta wówczas, gdy wiedziano już o jego przeszłości. Aleksander Ścios, scios.pl

 

Mamy więc jasność – Watykan z pełną świadomością i premedytacją wysyła sowieckich agentów jako swoich przedstawicieli do innych państw. Rysują się w związku z tym dwa scenariusze: 1) Watykan od początku współdziałał z Sowietami i agenturalne działania Bolonka nie łamały lojalności względem papieża; 2) Watykan obecnie ściśle współdziała z Rosją i jej agenci zostali uznani za wiarygodnych do reprezentowania tajnych dyplomatycznych oraz duchowych interesów papiestwa.

 

Gdyby podobne wnioskowanie kazać polskiemu intelektualiści przeprowadzić z ujawnieniem Turowskiego i zatrudnieniu go potem przez III RP, nie miałby żadnego problemu z wyciąganiem prawidłowych wniosków, komu służy obecne państwo Polskie. W przypadku Kościoła katolickiego polski patriota, nawet najinteligentniejszy, odstawia na bok rozum i wierzy w bajki – w swoje wyobrażenia na temat rzeczywistości.

 

Ten stan rzeczy jest podstawową przeszkodą na drodze do ozdrowienia polskiej elity i narodu. Duchowa ślepota wyklucza ostre widzenie w innych kwestiach.

 Dla czystych wszystko jest czyste, a dla pokalanych i niewierzących nic nie jest czyste, ale pokalane są zarówno ich umysł, jak i sumienie. Tyt. 1:15

To więc mówię i zaklinam na Pana, abyście już więcej nie postępowali, jak poganie postępują w próżności umysłu swego, mający przyćmiony umysł i dalecy od życia Bożego przez nieświadomość, która jest w nich, przez zatwardziałość serca ich. Mając umysł przytępiony, oddali się rozpuście dopuszczając się wszelkiej nieczystości z chciwością. Efez. 4:17-19

 

Rozwiązanie jest tylko jedno:

Lecz umysły ich otępiały. (…) Lecz gdy się do Pana nawrócą, zasłona zostaje zdjęta.
A Pan jest Duchem; gdzie zaś Duch Pański, tam wolność. 2 Kor. 3:14-17

 

BRZYDKIE ROZSTANIE ZE ŚRODOWISKIEM GAZETY POLSKIEJ

Media Tomasza Sakiewicza noszą szumną i zobowiązującą nazwę: „Strefa Wolnego Słowa”. Niestety, test praktyczny tej „wolności” okazał się dla mnie bolesnym rozczarowaniem.


Prowadzenie bloga na niezależnej.pl rozpocząłem w 2009 roku jeszcze jako rzecznik prasowy Unii Polityki Realnej. Udało mi się wtedy dużo zrobić, by uwolnić UPR od szkodliwego wpływu JKM oraz zbliżyć z głównym środowiskiem patriotycznym skupionym wokół PiS. Potem przyszedł 10 kwietnia i wręcz szalone zaangażowanie na rzecz zwycięstwa Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich, bo postrzegałem to jako jedyną szansę dla Polski, by nie wpaść trwale w orbitę wpływów rosyjskich. Ogółem napisałem ponad sześćset notek, z których najpoczytniejsze miały po kilkanaście tysięcy wyświetleń i blisko setki komentarzy. Do tego można dodać wiele naszych filmów retransmitowanych przez kanał VD GP, głównie z moich przemówień na smoleńskich miesięcznicach. Pewnego pięknego dnia w lutym tak zostałem pożegnany:

Od dziś rosyjską propagandę będzie już Pan uprawiał na własny rachunek. Kończy Pan współpracę z Naszymi Blogami. Jerzy Targalski”

 

Rzekomym dowodem mojej rosyjskiej agenturalności miał być wywiad z Marianem Kowalskim, działaczem RN a wcześniej UPR (prywatnie moim długoletnim przyjacielem).

{youtube}z56ouenqhnU{/youtube}

Gdy w toku dyskusji po zablokowaniu mnie jeden z komentatorów na blogu przytomnie zauważył:

„Nie rozumiem. Karze pan red. Chojeckiego za poglądy Mariana Kowalskiego? Jestem zdumiony. To jest wywiad. Wywiad jest po to, żeby poznać czyjeś poglądy, ale to nie znaczy, że pan Chojecki promuje je wszystkie jako słuszne i dobre. Ja jako użytkownik naszychblogów chętnie zapoznałem się poglądami Mariana Kowalskiego na kwestie Ukrainy. Dobrze wiedzieć, jakie w Ruchu Narodowym poglądy krążą. Mam nadzieję, że nie zamierza pan wzorem telewizji publicznej selekcjonować, kogo można zapraszać do wywiadów, a kogo nie.” Sizar

 

Pan Targalski vel Darski ze znawstwem zakończył sprawę:

„Niech Pan nie udaje głupka. Nie ze mną te numery Sizar. Wystarczy popatrzeć na aprobatę i pytania Chojeckiego. Prawdziwy wywiad wygląda inaczej, a to jest propaganda jak u MO (Moniki Olejnik – przyp. red). Na tym zamykam dyskusję, nie mam czasu na głupoty.” Józef Darski

 

Jak mają się do rzeczywistości niegodne człowieka uczciwego pomówienia Targalskiego, można się przekonać, czytając stenogram wywiadu w zakresie Ukrainy (obok).

 

Odpowiedziałem panu Targalskiemu tak (prywatnie, bo jak przystało na dziennikarza górującego niebotycznie nad standardami Moniki Olejnik, odmówił mi prawa do obrony):

Mimo wszystko dziękuję za długą współpracę. Nigdy nie miałem wielkich złudzeń co do "naszych mediów", ale Pan parę razy zachował się przyzwoicie, a to rzadkość.

Co do zarzutu merytorycznego - odpowiem "filozoficznie": Freudowi też wszystko kojarzyło się tylko z jedną częścią ciała…

Kłaniam się!”

Paweł Chojecki

 

Na tym sprawę można by zakończyć, gdyby nie fakt, że środowisko „Gazety Polskiej” jest jak na razie jedynym poważnym ośrodkiem medialnym skupiającym myślących patriotów. Redaktor naczelny GP składa nawet tak górnolotnie deklaracje:

 

Musimy pamiętać, że jednym z kluczowych elementów polskiego patriotyzmu jest otwartość na innych.To jest testament I Rzeczypospolitej, rzeczypospolitej wielu narodów, religii i kultur, w której polskość jest najcenniejszym skarbem.” Tomasz Sakiewicz, "Testament I Rzeczypospolitej"

 

Jeśli deklaracje słowne tak bardzo rozmijają się z czynami, to na czyje poparcie Panowie liczycie? Czy wzorem mediów głównego ścieku uważacie Polaków za stado baranów, które się w tym nie połapią i porą Was, bo muszą?

 

Swoją polityczną działalność poświęciłem jednoczeniu prawicy i szeroko pojętego obozu patriotycznego. Miałem też nadzieję, że uda się do niego trwale włączyćpolskich protestantów, często głęboko zrażonych do współpracy z katolikami na niwie społeczno-politycznej. Wyrzucenie jedynego polskiego pastora, który otwarcie i konsekwentnie popiera obóz patriotyczny zwany „PiS-owską sektą”, oraz blokowanie i kłamliwe pomawianie jedynego rozpoznawalnego lidera Ruchu Narodowego, który otwarcie odżegnuje się od opcji prorosyjskiej, to wyraźna manifestacja głupoty w środowisku GP. Niestety, w obozie patriotycznym postawy w rodzaju tej prezentowanej przez Darskiego są powszechnym zjawiskiem, a deklaracje Sakiewicza zwykłym pustosłowiem. Gdyby chcieć oceniać je z perspektywy zakusów naszych sąsiadów, trudno o bardziej promoskiewskie zachowania…

 

OD REWOLUCJI DO WOLNOŚCI

Majdan pokazał, że reżim można pokonać. W normalnej sytuacji władza dysponuje tysiącami powiązań i setkami tysięcy posłusznych urzędników, którymi krępuje życie zwykłych ludzi. Są oni w zasadzie bezbronni wobec systemu – jedynym rozwiązaniem jest oszustwo, ale ono jest bronią obosieczną: ratuje przed łupiestwem władzy, ale usidla duszę. Inaczej jest w sytuacji rewolucji. Tu władza ma tak naprawdę do dyspozycji tylko kilka tysięcy milicjantów (zakładając, że wojsko odmówi wojny z narodem, co nie zawsze jest prawdą, jak wiemy z naszej haniebnej historii LWP).


Sytuacja na Ukrainie początkowo rozwijała się według rosyjskiego scenariusza. Sprowokowanie ludzi do masowych protestów (21.11.2013), eskalacja przemocy, by podgrzać nastroje (30.11.2013), cierpliwe czekanie na zmęczenie protestujących i społeczeństwa, na koniec likwidacja opozycji pod parasolem igrzysk w Soczi i kolejne lata spokojnej eksploatacji skopanego narodu. Wydaje się jednak, że determinacja oraz zdolności organizacyjne ludzi na Majdanie przerosły wstępne założenia zbrodniczych strategów. Majdan uzbroił się i zorganizował, a pętaki z tamtejszego ZOMO nadają się tylko do pacyfikacji pokojowych manifestacji. W regularnej bitwie, nawet wyposażeni w ostrą amunicję, dostają baty. Tu poradziłoby sobie dopiero wojsko, a to jak na razie prezentuje wysoki poziom moralny i patriotyczny. Janukowycz znalazł się w pułapce. Jest już oficjalnym zbrodniarzem z krwią ponad setki ofiar na rękach, a nie pokonał rewolucji. Dziś proponuje ugodę – wybory, zmianę konstytucji i rząd jedności narodowej. Ale Ukraińcy znają polską historię i wiedzą, jak się kończą „pakty z diabłem”, które nam wymarzli katoliccy hierarchowie ręka w rękę z farbowanymi opozycjonistami. Nie są na tyle głupi, by ze swojego Jaruzelskiego i Kiszczaka zrobić „Człowieków honoru”. Nie ma też już Jana Pawła II, który przyjąłby Janukowycza na prywatnej audiencji w podzięce „za przywrócenie pokoju w obliczu krwawej wojny domowej”. Majdan zażąda głowy zdrajcy i nic innego już go nie usatysfakcjonuje.

 

Putin ma zapewne plan B. Jeśli nie udało się utrzymać przy władzy skompromitowanego satrapy mogącego liczyć tylko na jego pomoc, trzeba zdestabilizować cały kraj. W obliczu chaosu i tysięcy ofiar sam Zachód poprosi cara o zaprowadzenie porządku. Tu się okaże przygotowanie Ukraińców do wolności. Co innego obronić Majdan przed bandą płatnych pachołków, a co innego kontrolować całe państwo i nastroje społeczne. Może się okazać, że bohaterstwo i cnota skończą się na Majdanie. Warto zaznaczyć, że choć Zachodowi może się opłacać osłabienie Moskwy przez wyrwanie spod jej dominacji Ukrainy, to już niekoniecznie powstanie silnego i niezależnego państwa ukraińskiego. Widać to chociażby po tym, jak zareagowano na niepodległościowe reformy Wiktora Orbána na Węgrzech. Silną Ukrainą nikt nie jest zainteresowany, czy więc potrafią ją zbudować sami Ukraińcy?

 

W tym miejscu warto postawić pytanie, co polscy politycy chcą ugrać przy ogniskach Majdanu. Deklarowanym celem PiS jest osłabienie wpływu Rosji. Pięknie ujął to prezydent Lech Kaczyński: „dziś Gruzja, jutro Ukraina, a potem być może i Polska”. Gdy jednak 25.01. zobaczyłem na Majdanie triadę nieudaczników i kunktatorów: Lipińskiego, Hofmana i Czarneckiego, wiedziałem, że szykuje się coś śmierdzącego. Dziś już wiemy, o co chodzi. Oto autorka „Resortowych dzieci” tak opisuje wspólny oberek Kaczyńskiego i Tuska:

„Wczorajszy dzień zostanie zapamiętany na długo: jednoznaczne stanowisko premiera Donalda Tuska i prezesa PiS‑u Jarosława Kaczyńskiego w sprawie Ukrainy pokazało, że są momenty w polityce, gdy rząd i opozycja mówią jednym głosem. (…) trzeba przede wszystkim pokazywać jedność w sprawie Ukrainy najważniejszych polskich politycznych przywódców.” Dorota Kania, „Przede wszystkim Ukraina”, Gazeta Polska Codziennie, wyr. Red.

 

Czy Tusk już nie jest zdrajcą narodu i pachołkiem Moskwy?! W oka mgnieniu stał się „największym polskim politycznym przywódcą”??

Sprawa jest więc jasna. Dla Ukraińców wolność, Majdan, usunięcie dyktatora i wpływu Moskwy, a u nas nowy okrągły stół i nowe „Człowieki honoru”. Upadły naród, upadłe autorytety, upadli przywódcy… A jaki koniec?

Jezus: Czy może ślepy ślepego prowadzić? Czy obaj nie wpadną do dołu?
Łuk. 6:39

**

Na rosyjskim forum pewien Rosjanin mieszkający w Kijowie od 7 lat tak ciekawie tłumaczy: „4 lata żyjemy z Janukowyczem. Wygrał wybory o włos przez masowe oszustwa we wschodnich regionach. Nałożył na siebie ogromne uprawnienia, zmienił konstytucje, zaciągnął kredytów na 35 mld dol. Swojego przeciwnika w wyborach wsadził do wiezienia (Tymoszenko). Przez 4 lata Ukraina zubożała. Niemożliwe jest normalne prowadzenie działalności gospodarczej, płacenie podatków. Medycyna, edukacja, media popadły w ruinę. Na koncie jego syna pojawiło się kilka miliardów dolarów. Sam Janukowycz stał się trzecim prezydentem pod względem kosztów utrzymania po Obamie i Putinie. Jego dzień kosztuje nas 2.000.000 dolarów. Sześć miesięcy później powiedział, że wszystkie problemy Ukrainy znikną, jeśli zawiąże stowarzyszenie z UE. Dzień przed podpisaniem umowy stowarzyszeniowej powiedział, że zmienił zdanie, bez podania przyczyny. Zdesperowani ludzie, nie wiedząc, co robić, przypuścili szturm na dzielnicę rządową. Walka się rozpoczęła. Na Ukrainie powstały wszystkie obszary z wyjątkiem Doniecka i Krymu. Nie ma podziału na Ukrainie. To jest nonsens i bzdura. Janukowycz się przestraszył, zdymisjonował rząd i uchylił przepisy represyjne. Rozejm trwał prawie miesiąc. Przez ten miesiąc, obiecał coś zrobić, prowadzić rozmowy z opozycją. Jednak był to miesiąc przygotowań do operacji oczyszczenia Majdanu. Przedwczoraj zaplanowano spotkanie Rady Najwyższej w sprawie nowej konstytucji ograniczającej uprawnienia prezydenta oraz głosowanie w sprawie kandydata na nowego premiera. Działacze Majdanu postanowili zorganizować rajd w Parlamencie, aby przypomnieć politykom o ich zobowiązaniach. Tylko na Placu Niepodległości snajper zastrzelił kilkadziesiąt osób. Janukowycz jest mordercą i tyranem, nie interesuje go nic oprócz zachowania władzy. Nie wierzcie rosyjskim mediom, nawet liberalnym. Janukowycz - chory człowiek z gangsterską przeszłością - chce utopić kraj we krwi. To by się nie stało, gdyby nie Putin, który poparł Janukowycza i namawiał go do rozproszenia Majdanu okrutnymi metodami. Należy pamiętać, że Berkut to sowiecki OMON, Putin się z niego wywodzi (KGB). Odpowiedzialność za to, co dzieje się w Kijowie, leży po stronie Rosjan nastawionych szowinistycznie do swojego mocarstwa. Rosja, która zbudowała jeden z najbardziej odrażających reżimów politycznych w historii, która wspierała i wspiera na świecie wszystkie 'bestie', począwszy do Łukaszenki, a kończąc na Assadzie, w pierwszej kolejności ponosi winę za to, co się dzieje. Tutaj, w Kijowie, wstydzę się tego, że jestem Rosjaninem. Jestem pewien, że za kilka lat, kiedy w Rosji skończy się ropa, zmarnują pieniądze i okaże się, że Putin nie wie, jak zarządzać, zrobi to samo. Regiony będą się separować i republiki autonomiczne będą powstawać. A Putin stanie na czele miliona policji, pół miliona FSB i miliona członków "Wielkiej Rosji" i utopi Rosję we krwi, jak robi to teraz Janukowycz. Bo inaczej nie będzie mógł. Wtedy wszyscy w Rosji dokładnie zrozumieją, co się tutaj dzieje, gdy teraz mogą cieszyć się igrzyskami olimpijskimi i podróżami do egzotycznych miejsc - nie myśląc o tym." Maras Kiełek, bezdekretu.blogspot.com

 
fot. Stock photo
 

Ruch Narodowy wesprze projekt ROMB

Marian Kowalski dziś w Lublinie stwierdził, że Ruch Narodowy wesprze inicjatywę Ruchu Obywatelskiego Miłośników Broni o wprowadzeniu nowej kategorii pozwoleń na broń.

{youtube}SwNHrajQPUo{/youtube}

 

Pełny tekst projektu zmian opublikowaliśmy wczoraj: https://idzpodprad.pl/index.php/archiw...


Ruch Obywatelski Miłośników Broni – projekt zmian ustawy o broni i...

3 marca 2014 r.

 

Donald Tusk
Prezes Rady Ministrów

 

Ruch Obywatelski Miłośników Broni jest ogólnopolskim stowarzyszeniem zrzeszającym strzelców sportowych, myśliwych, kolekcjonerów broni oraz wszystkie te osoby, które uznają, że posiadanie broni przez praworządnych obywateli jest ważnym elementem życia wolnego i demokratycznego społeczeństwa obywatelskiego.

Obserwacja wydarzeń na Ukrainie i kryzysu, w jakim znalazła się Europa, nakazuje mi zwrócenie się do Pana z apelem o wprowadzenie zmian w ustawie o broni i amunicji, które w sposób radykalny podniosą stan bezpieczeństwa naszego kraju. Doświadczenia społeczeństwa szwajcarskiego pozwalają uznawać z pewnością, że nasycenie społeczeństwa w broń palną stanowi istotny czynnik odstraszania potencjalnych agresorów. Społeczeństwo Szwajcarii, licząc niespełna osiem milionów ludzi, posiada do trzech milionów egzemplarzy broni palnej. Ten fakt nie pozostaje obojętny dla stanu bezpieczeństwa tego kraju i jest to oczywiste.

Rozumiejąc odmienność sytuacji Szwajcarii i Polski, w imieniu Ruchu Obywatelskiego Miłośników Broni proponuję zmianę ustawy o broni i amunicji i wprowadzenie kategorii broni palnej w celu ochrony miru domowego. Taki rodzaj pozwolenia na broń mógłby być przyznawany osobom praworządnym (tj. spełniającym aktualnie istniejące warunki z ustawy o broni i amunicji, także w zakresie zdrowia oraz funkcjonowania psychologicznego), a dodatkowo posiadającym tytuł prawny do lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego lub innej nieruchomości wykorzystywanej na mieszkanie. Dla tego rodzaju pozwolenia niezbędne byłoby zdanie egzaminu z zakresu wiedzy teoretycznej o przepisach prawa regulujących zasady posługiwania się bronią palną, a także egzaminu praktycznego (tj. zasad bezpiecznego posługiwania się bronią i egzaminu strzeleckiego). Egzamin prowadzą organy Policji.

Aby nie poprzestać tylko na postulacie, prezentuję od razu konkretny projekt zmian ustawy o broni i amunicji, tak aby w pełni oddać intencję, jaka przyświeca niniejszej propozycji. Na marginesie nadmienię, że prezentowany projekt nie pociągnie za sobą żadnych kosztów dla finansów publicznych, a zwiększy wpływy budżetowe, co w uzasadnieniu projektu zostało szczegółowo opisane.

 

Z poważaniem

Andrzej Turczyn adwokat

wiceprezes Ruchu Obywatelskiego Miłośników Broni

 

Projekt ustawy:

 

U S T A W A
z dnia
o zmianie ustawy o broni i amunicji


Art. 1. W ustawie z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji (t.j. Dz. U. z 2012 r. poz. 576, z późn. zm.) wprowadza się następujące zmiany:
1) w art. 10 ust. 2 dodaje si ę punkt 9) w brzmieniu:
„9). ochrony miru domowego”;
2) w art. 10 ust. 3 dodaje si ę punkt 8) w brzmieniu:
„8). posiadanie tytułu prawnego do lokalu mieszkalnego, domu
jednorodzinnego lub innej nieruchomości wykorzystywanej
na cele mieszkaniowe – dla pozwolenia na broń do ochrony
miru domowego.”
3) art. 10 ust. 4 dodaje si ę punkt 8) w brzmieniu:
„8). do celów ochrony miru domowego - broni, o której mowa
w pkt 1, pkt 2 lit b), d) i w pkt. 4) lit. a) – c)”
4) art. 10 ust. 8 otrzymuje brzmienie:
„8. Zabrania się noszenia broni posiadanej na podstawie pozwolenia
do celów kolekcjonerskich, pamiątkowych lub do
ochrony miru domowego bez zgody właściwego organu Policji.”

 

Art. 2. Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.

uzasadnienie


1. Potrzeba i cel wydania ustawy.
Ustawa z 1999 r. o broni i amunicji, znowelizowana w istotnym zakresie w 2011 roku, wymaga dalszego dostosowania do dynamicznie rozwijających się wydarzeń na arenie międzynarodowej. Wydarzenia na Ukrainie i zaistnienie zagrożenia naszego kraju, co podkreśla kierownictwo Biura Bezpieczeństwa Narodowego, nakazują wprowadzić realne możliwości obrony dla obywateli. Idąc za przykładem Szwajcarii, kraju bardzo stabilnego i bezpiecznego, nale ży wskazać na jedną z przyczyn tego stanu rzeczy. Liczba ludności Szwajcarii liczy blisko osiem milionów. W rękach Szwajcarów jest blisko trzy miliony egzemplarzy broni palnej. Ten fakt nie pozostaje bez znaczenia dla zapewnienia bezpieczeństwa Szwajcarii. W Polsce nie da się odtworzyć wzorów szwajcarskich, jednak należy do nich nawiązywać, zważając na uwarunkowania polskie. Uznając oczywistość taką, że o zdolności obronnej Polski nie stanowią wyłącznie Siły Zbrojne i zawarte sojusze, ale także zdolności samoobronne społeczeństwa, proponuje się wprowadzić zmiany w projekcie ustawy.

Dla zapewnienia bezpiecze ństwa polskich rodzin proponuje się wprowadzenie kolejnej kategorii pozwolenia na broń, dla ochrony miru domowego. W tym celu projektuje się nowy punkt 9) w art. 10 ust 2 ustawy o broni i amunicji. Wa żną przyczyną uzasadniającą wydanie pozwolenia w tym celu byłoby posiadanie tytułu prawnego do lokalu mieszkalnego, domu lub innej nieruchomości wykorzystywanej na cele mieszkaniowe. Ta ważna przyczyna została wyrażona w projektowanym art. 10 ust 3 pkt 8) ustawy o broni i amunicji. Tytuł prawny to nie wyłącznie prawo własności, ale także np. prawo najmu. Utrata tytułu prawnego uzasadniać może cofnięcie pozwolenia na broń (art. 18 ust 4 ustawy o broni i amunicji). Charakterystyczną cechą tego rodzaju pozwolenia byłoby to, że broń posiadana na jego podstawie objęta będzie zakazem noszenia w stanie za ładowanym. W tym celu projektowane jest nowe brzmienie art. 10 ust 8 ustawy o broni i amunicji. To konsekwencja pozwolenia, którego celem jest ochrona miru domowego, a nie ochrona indywidualna. Uzyskanie pozwolenia wymaga ło będzie zdania egzaminu przed organem właściwym dla wydania pozwolenia na broń (art. 16 ust 1 ustawy o broni i amunicji). Egzamin dla tego rodzaju pozwolenia będzie obejmował egzamin teoretyczny oraz praktyczny. Ten ostatni będzie składał się z egzaminu w przedmiocie zasad bezpiecznego posługiwania się bronią oraz z egzaminu strzeleckiego. Zasady prowadzenia egzaminu opisane są w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 20 marca 2000 r. w sprawie egzaminu ze znajomości przepisów dotyczących posiadania broni oraz umiejętności posługiwania się bronią (Dz. U. z 2000 r. nr 19 poz. 241 ze zm.). Rozporządzenie w związku ze zmianą ustawy nie wymaga zmiany. Konieczność zdania egzaminu praktycznego wymusza ła będzie uprzednie uczestniczenie w zajęciach strzeleckich na strzelnicy i naukę strzelania. Bez tego zdanie egzaminu nie jest możliwe. Z całą pewnością można zatem uznać, że broń nie dostanie się do osób, które nie będą obeznane z posługiwaniem się bronią (art. 17 ust 3 ustawy o broni i amunicji). Pozwolenie będzie przyznawane wyłącznie osobom praworządnym, bez zaburzeń psychicznych i poprawnie funkcjonującym psychologicznie, co gwarantują aktualnie obowiązująceprzepisy prawa (art. 15, 18 ustawy o broni i amunicji).

W oparciu o przedmiotowe pozwolenie będzie można uzyskać pozwolenie na posiadanie następujących rodzajów broni: a) broni palnej: bojowej, gazowej, alarmowej w postaci pistoletów lub rewolwerów centralnego zapłonu o kalibrach od 6 mm do 12 mm, b) przedmiotów przeznaczonych do obezw ładniania osób za pomocą energii elektrycznej o średniej wartości prądu w obwodzie przekraczaj ącej 10 mA, c) miotaczy gazu obezwładniającego; pistoletów sygnałowych, strzelb powtarzalnych o kalibrze wagomiarowym 12; a)bocznego zapłonu z lufami gwintowanymi, o kalibrze do 6 mm, b) centralnego zapłonu z lufami gwintowanymi, o kalibrze do 12 mm, c) gładkolufowej. To wynika z projektowanego nowego art. 10 ust. 4 punkt 8).

 

2. Stan rzeczywisty w normowanej dziedzinie oraz ró żnica pomiędzy dotychczasowym
a projektowanym stanem prawnym.
W aktualnej ustawie o broni i amunicji nie ma pozwolenia odpowiadaj ącego projektowanemu. Pewnym nawiązaniem jest pozwolenie dla ochrony osobistej, osób i mienia. Istotą jednak projektowanego celu posiadania broni jest wyłączenie możliwości noszenia broni posiadanej w oparciu o projektowane pozwolenie i zwiększenie możliwości samoobronnych społeczeństwa w dobie istniejących kryzysów. Istotą istniejącego pozwolenia dla ochrony osobistej jest zagrożenie indywidualne osoby. Istotą zaś projektowanego celu posiadania broni jest zapewnienie możliwości posiadania broni palnej w miejscu zamieszkania, bez prawa jej noszenia. Noszenie broni jest szczególną cechą pozwolenia do ochrony osobistej, ochrony osób i mienia. Istniejące pozwolenie dla ochrony osobistej, ochrony osób i mienia jest objęte daleko idącym rygoryzmem. Nowy rodzaj pozwolenia jest racjonalnym złagodzeniem dostępu do broni dla ochrony miru domowego.

 

3. Przewidywane skutki społeczne, gospodarcze, finansowe i prawne.
Zmiana ustawy w projektowanym zakresie wprowadzi zwiększenie zaufania społecznego do Państwa. Projektowana zmiana bowiem prowadzi do możliwości zapewnienia bezpieczeństwa domostwom, nie wyłącznie w oparciu o służby państwa, które w czasach napięć i kryzysów mają inne absorbujące zadania. Okaże się, że działania organów władzy są realne, pozwalające społeczeństwu w realny sposób własne bezpieczeństwo gwarantować. Nie można obawiać się jakichkolwiek negatywnych skutków związanych ze zwiększeniem liczby broni palnej w domostwach. Broń w Polsce przyznawana jest wyłącznie osobom praworządnym, zdrowym psychicznie i bez zaburzeń funkcjonowania psychologicznego. Gwarantują ten stan aktualne przepisy ustawy o broni i amunicji. W Polsce brak analogii do społeczeństwa amerykańskiego, skąd dochodzą informacje o nielegalnym użyciu broni palnej. W Polsce na posiadanie broni jest konieczne pozwolenie. W Polsce nie odnotowuje się nielegalnego użycia broni palnej przez legalnych jej posiadaczy. Organy Policji nie prowadzą nawet tego rodzaju statystyk.

Proponowana regulacja przyniesie zwiększone wpływy do budżetu państwa. Broń i amunicja objęta jest podatkiem VAT, a zakłada się zwiększoną sprzedaż. Z uwagi na wymóg zdania egzaminu, wpływy do budżetu zapewnią również opłaty egzaminacyjne. Za projektowany rodzaj pozwolenia opłata egzaminacyjna wynosiła będzie 600 zł (§8 ust 1 pkt 6 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 20 marca
2000 r. w sprawie egzaminu ze znajomości przepisów dotyczących posiadania broni oraz umiejętności posługiwania się bronią Dz. U. z 2000 r. nr 19 poz. 241 ze zm.). Pozwolenie na broń wymaga również uzyskania orzeczenia lekarskiego oraz psychologicznego, za które pobierane są opłaty przez lekarzy i psychologów. Z tego tytułu również należności podatkowe zasilą Skarb Państwa. Posiadanie broni palnej wymusza posiadanie
odpowiednich urządzeń do przechowywania broni i amunicji. Nabycie szafy czy sejfu spowoduje zwiększenie wpływów budżetowych z tytułu należnego podatku VAT. Należy również oczekiwać zwiększonego zainteresowania strzelnicami, które za swoje usługi pobierają opłaty, to zaś wiąże się z odprowadzeniem należnych danin publicznych. Należy szacować, że wpływ do budżetu z tytułu wydania 1 pozwolenia na broń wynosił będzie około 1000 zł (opłata egzaminacyjna,VAT od: za świadczenia lekarskiego i psychologicznego, nabycia szafy, nabycia 1 egzemplarza broni i amunicji). Dodatkowo zasilone zostaną opłatą skarbową właściwe gminy. Opłata skarbowa od podania o udzielenie pozwolenia na broń wynosi 242 zł. Właściwe gminy otrzymuj ą także opłaty skarbowe za zaświadczenia uprawniaj ące do nabycia broni i amunicji do niej, po 17 z ł od jednostki
broni. Skarb Państwa oraz właściwa gmina łącznie otrzymają około 1242 zł z tytułu wydania jednego tylko pozwolenia na broń. Skala wpływów budżetowych sięgać może dziesiątków milionów złotych w skali roku.

 

4. Źródła finansowania, jeżeli projekt niesie obciążenia dla budżetu państwa lub jednostek samorządu terytorialnego
Projekt ustawy nie niesie obciążenia dla budżetu państwa ani jednostek samorządu terytorialnego.

 

5. Założenia projektów podstawowych aktów wykonawczych
Nowelizowane przepisy nie wymagają przygotowania nowych ani modyfikacji istniejących aktów wykonawczych.

 

6. Ocena zgodności projektu z prawem Unii Europejskiej
Wprowadzane przepisy nie są sprzeczne z prawem Unii Europejskiej, w szczególności z Dyrektywą Rady z dnia z dnia 18 czerwca 1991 r. w sprawie kontroli nabywania i posiadania broni (91/477/EWG) (Dz.U.UE L z dnia 13 wrze śnia 1991 r.)

 
 

Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych

IMG 2479 1024x683

Marsz pamięci Żołnierzy Wyklętych w Lublinie

{youtube}p1-XAsIKfJw{/youtube}


Ołeksandr Turczynow – pastor na czele Ukrainy

Interesująco przedstawia się sylwetka wybranego niedawno na pełniącego obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandra Turczynowa.

Należący do partii Batkiwszczyna Turczynow jest doktorem nauk ekonomicznych. W swojej pracy naukowej skupia się na temacie korupcji, szarej strefy, totalitaryzmie. Napisał również książkę Illusion of Fear.

Turczynow jest pastorem Kościoła Ewangelickich Chrześcijan Baptystów. Z tego powodu w ciągu swojej działalności politycznej był kilkakrotnie atakowany.

W 2007, gdy na Blok Julii Tymoszenko (BJT) spadła lawina zarzutów ze strony lidera „wolnych demokratów” Michaiła Brodzkiego, wspomniany również został O. Turczynów, który podobno namawiał swoich kolegów deputowanych z BJT do przyjęcia wiary baptystycznej: „Już ponad 70 deputowanych z BJT jest baptystami, również cały sekretariat BJT. Mnie też namawiał, dawał do czytania literaturę. Lecz okazałem się twardy” - mówił Brodzki w wywiadzie dla portalu segodnya.ua.
Turczynow skomentował to następująco:

- Nigdy nie ukrywałem, że należę do Kościoła Ewangelickich Chrześcijan Batystów. W naszej frakcji są przedstawiciele wszystkich konfesji. To osobista sprawa każdego, do jakiego kościoła będzie chodzić i z jaką wspólnotą chwalić naszego Pana Boga. Oczywiście chciałbym, żeby przychodzili do kościoła, w którym ja nauczam, lecz jeśli ktoś chce należeć do innego kościoła, to osobista sprawa każdego. (…)

- Ale czy to prawda, że Pan zmusza deputowanych do wstąpienia do Pańskiego kościoła?

- To absurd. Całkowity absurd. Poza tym to przeczy poglądom chrześcijan baptystów. Człowiek powinien sam przyjść do Boga. Można kogoś zmusić do kopania, zakopywania, lecz nie można zmusić do wiary w Boga. To kwestia wyboru każdego z nas. Kiedy człowiek zaczyna w tak nietaktowny sposób kłamać -  cóż, niech Bóg mu będzie sędzią. Jest to grzech oraz sianie międzywyznaniowej wrogości.  

(…) pozbawiona duchowości władza jest niebezpieczna. Władza powinna być duchowa. Natomiast każdy ma swoją drogę do Boga, do świątyni. - http://comments.ua/politics/28554-Aleksandr-Turchinov-YA-.html

Innym razem, w 2011, podczas spotkania w "Шустер live"  (społeczno - polityczny talk-show na żywo),  Oleksandr Turczynow został zaatakowany przez deputowaną z frakcji Partii Regionów. Inna Bohosłowska stwierdziła, że należy on do sekty.

„Fakt, że Pan Turczynow umie mówić, nie ulega dyskusji. A to dlatego, że jest człowiekiem, który chodzi do sekty, prowadzi w niej co tydzień wykłady parafianom. On potrafi to robić. Umie podnosić oczy do nieba, umie kłamać i robi to wielokrotnie.” - powiedziała Bohosłowska.

„Rzeczywiście nauczam w Kościele Ewangelickich Chrześcijan Baptystów. Są to chrześcijanie protestanci, a protestanci stanowią większość w cywilizowanych krajach świata: Stanach, Szwajcarii”. - zauważył Turczynow. - https://mirvam.org/2011/07/11/

W innej wypowiedzi znów wspomniał o duchowości władzy:
"Korupcja i te okropieństwa, które miały miejsce, są przede wszystkim skutkiem braku duchowości". "Odnowa duchowości, wiary będzie oznaczała odnowę Ukrainy".

Turczynow podziękował także przedstawicielom kościołów za ich wsparcie dla protestujących na Majdanie.
"Dziękuję, że byliście w najważniejszych godzinach z narodem ukraińskim, że na Majdanie Niepodległości brzmiało Słowo Boże, że modliliście się z ludźmi. Dziękuję wam ze szczerego serca w imieniu milionów Ukraińców”. - http://chnnews.pl/index.php/pl/europa/item/1303-p-o-prezydenta-ukrainy-chce-rzadow-w-porozumieniu-z-kosciolami.html

fot. http://image.zn.ua/media/images/original/Feb2014/84495.jpg


Kolejny atak na samochód pastora Chojeckiego

IMG 2154-800W sobotę (08.02) w nocy "nieznani sprawcy" po raz kolejny zaatakowali samochód pastora Pawła Chojeckiego. Tym razem uszkodzenia są poważniejsze - wybita boczna szyba, urwana klamka i wyrwany zamek. Sprawa została zgłoszona na Policję.

O poprzednich atakach (na stronę internetową fundacji Twój Ruch oraz na samochód pastora Chojeckiego) można przeczytać tu: http://twojruch.net/archiwum/item/366-przebita-opona-w-samochodzie-pastora-chojeckiego
Niewykluczone, że jest to próba zastraszenia pastora i jego Rodziny.
 
 
IMG 2162-800IMG 2147-800
IMG 2146-800

Wystawa prac Arkadiusza Gacparskiego za nami

To był piękny dzień. Dzień pierwszej pośmiertnej wystawy mojego męża, znakomitego artysty i wspaniałego człowieka, Arkadiusza Gacparskiego – dziś już legendy polskiej kreski satyrycznej. Było tak, jak sobie wymarzyłam. Przepraszam, tak jak Arek sobie wymarzył – tłumy, ładna pogoda, obecność władz miasta i sejmiku, media, piękny nastrój. Były przemówienia, kwiaty. Mąż został pośmiertnie odznaczony Złotą Odznaką Honorową Gryfa Zachodniopomorskiego przez Zarząd Województwa Zachodniopomorskiego.

Wszystko się udało. Trzy miesiące ciężkich przygotowań przyniosły cudowny efekt. To był niezwykły dzień – pełen wzruszeń, łez, wspomnień, ale i uśmiechu, radości, piosenek, bo taki właśnie był Arkadiusz Gacparski. Był przecież duszą towarzystwa, radosnym twórcą, kochającym ludzi i życie. I w takim też nastroju minął ten dzień...

Na szczecińskich Jasnych Błoniach przyjaciele mojego męża mogli podziwiać ponad 50 prac Jego autorstwa. Wszystko w czerni i bieli. Forma nietuzinkowa, bo rysunek „przerzucony” na ponad metrową planszę to dziś jeszcze rzadka forma prezentacji. A jednak się udało! Efekt znakomity. Dalej, w Restauracji Szczecin, prezentacja kolejnych prac męża - tym razem karykatury i portrety znanych szczecinian, piłkarzy klubu Pogoni Szczecin sprzed lat, kolorowe rysunki z życia wzięte, karykatury ludzi teatru i estrady. Wieczór przepięknie dopełnili aktorzy scen szczecińskich, którzy swoją sceniczną radością, piosenką, kabaretem przypomnieli tłumnie zgromadzonym gościom to, co łączyło ich z Arkadiuszem Gacparskim – wspólne występy w Piwnicy przy Krypcie, ulubione skecze i piosenki. Niektórzy napisali nawet specjalnie na ten wieczór wiersze poświęcone artyście, by w ten właśnie sposób utrwalić pamięć o Nim, sięgnąć do własnych wspomnień.

Dziękuję wszystkim przyjaciołom, którzy tak licznie na otwarcie tej wystawy przybyli. Gościom z Lublina, Warszawy, Poznania, Gdańska. Dziękuję tym ze Szczecina, bo przekonałam się, że wciąż jest ich wielu, ba, że ich grono wyraźnie się powiększyło. Dziękuję panu prezydentowi Miasta Szczecin Piotrowi Krzystkowi, pani dyrektor Wydziału Kultury UM Agacie Stankiewicz. Dziękuję tym, których spotkałam na drodze przygotowań do wystawy. Dzięki Nim to wszystko się udało, dzięki nim przybrało wspaniałą formę. Szczególne podziękowania składam grafikowi, który był pomysłodawcą takiej właśnie formy prezentacji na Jasnych Błoniach. To właśnie pan Marcin Ozga opracował graficznie wystawę, plakat, folder, zaproszenie. To on był mi wsparciem i pomocą na tak długiej drodze przygotowań. Swoją pracowitością i kreatywnością dopełnił moje zamierzenia, plany, mój cel. Dziękuję mu ogromnie.

Pierwsza odsłona twórczości mojego męża za nami. Teraz czas na następną. Już w lutym benefis poświęcony życiu i twórczości Arkadiusza Gacparskiego w Teatrze Polskim w Szczecinie. Tym razem w pełni koloru. Tak teatralnie i kabaretowo....

Do zobaczenia w lutym

Iwona Gacparska