Posłowie nie interesują się bronią

Dziś w Sejmie gościł światowej klasy specjalista w dziedzinie wpływu posiadania broni na społeczeństwo John Richard Lott.
Autor książek "Więcej broni, mniej przestępstw" oraz "Wojna z bronią" wygłosił dla polskich parlamentarzystów wykład:
"Jak broń w rękach obywateli wpływa na przestępczość". Niestety, polscy posłowie nie wykazali zainteresowania. Przyszło ich tylko dziesięciu. Pozostali, pomimo ponawianych zaproszeń, nie chcieli skorzystać z eksperckiej wiedzy i nie wykorzystali okazji do skonfrontowania swoich przekonań, wyobrażeń i uprzedzeń dotyczących posiadania broni z naukową analizą jego skutków.

Wydarzeniem nie zainteresowały się też żadne media, na miejscu była jedynie Telewizja Idź Pod Prąd. Wkrótce zaprezentujemy państwu nagranie wykładu oraz wywiad z prelegentem.

Posłowie nie interesują się bronią

Dziś w Sejmie gościł światowej klasy specjalista w dziedzinie wpływu posiadania broni na społeczeństwo John Richard Lott.

Autor książek "Więcej broni, mniej przestępstw" oraz "Wojna z bronią" wygłosił dla polskich parlamentarzystów wykład:

"Jak broń w rękach obywateli wpływa na przestępczość". Niestety, polscy posłowie nie wykazali zainteresowania. Przyszło ich tylko dziesięciu. Pozostali, pomimo ponawianych zaproszeń, nie chcieli skorzystać z eksperckiej wiedzy i nie wykorzystali okazji do skonfrontowania swoich przekonań, wyobrażeń i uprzedzeń dotyczących posiadania broni z naukową analizą jego skutków.

Wydarzeniem nie zainteresowały się też żadne media, na miejscu była jedynie Telewizja Idź Pod Prąd. Wkrótce zaprezentujemy państwu nagranie wykładu oraz wywiad z prelegentem.


Martin Schulz będzie przeciwnikiem Angeli Merkel w walce o urząd kanclerza...

Szef partii SPD Sigmar Gabriel zrezygnował z kandydowania i zapowiedział objęcie stanowiska ministra spraw zagranicznych. Obecny szef MSZ - Frank Walter-Steinmeier będzie prawdopodobnie wybrany w lutym na prezydenta Niemiec.

W uzasadnieniu Gabriel stwierdził, że Martin Schulz ma większe szanse na zwycięstwo z Angelą Merkel w wyborach 24 września.

Schulz od kilku lat pełni funkcję przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Jest znany ze skrajnie lewackich poglądów i  chamskich ataków na prawicowych polityków. Gdy w 2008 roku wraz z europosłami  Cohn-Benditem i Potteringiem pojechał do Pragi, czeski prezydent Vaclav Klaus stwierdził, że nikt nie rozmawiał z nim takim tonem od czasu upadku komunizmu.

Gdy prezydent Lech Kaczyński sprzeciwił się ustanowieniu Europejskiego Dnia Przeciwko Karze Śmierci, Schulz wzywał do izolacji Polski.
Angela Merkel albo Martin Schulz. Możemy Niemcom tylko współczuć takiego wyboru.

Urzędnicy Trumpa na Marszu za Życiem

Rzecznik prasowy Białego Domu - Sean Spicer, poinformował, że urzędnicy administracji prezydenta Donald Trumpa wezmą udział w Marszu za Życiem, który odbywa się co roku przed Kapitolem. Setki tysięcy meżczyzn, kobiet i dzieci demonstrują przeciwko wydanej w 1973 roku precedensowej decyzji sądu, która zalegalizowała aborcję w Stanach Zjednoczonych. Marsz odbędzie się w najbliższy piątek.

Doradczyni prezydenta Kellyanne Conway  będzie przemawiać podczas demonstracji.

"Nie jest tajemnicą, że ta administracja i ten prezydent będą robić wszystko, co jest w ich mocy, by walczyć o obronę życia" - mówił Spicer. Zapytany o to, czy prezydent zjawi się na marszu osobiście, odpowiedział, że przekonamy się o tym w piątek.

Polska uszczelni granice

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Błaszczak pinformował o projekcie zmian dotyczących wpuszczania uchodźców na teren Polski. Wnioski o azyl mają być rozpatrywane w ekspresowym trybie bez wpuszczania kandydatów na teren kraju. Jeśli wnioskujący nie dostaną azylu, nie będa wpuszczani.

– Zmiana ustawy o cudzoziemcach ma przede wszystkim wprowadzić procedury graniczne, ma przyspieszyć deportację tych, którzy nielegalnie próbują wtargnąć do Polski – tłumaczył minister Mariusz Błaszczak na antenie TVP Info.
Przypominamy, że Tunezyjczyk, który zamordował Polaka w Ełku, przebywał w naszym kraju nielegalnie. Decyzja odmowy stałego pobytu została wydana niedługo przez zabójstwem.

Przełom w sprawie niewyjaśnionej śmierci Andrzeja Leppera?

Dziennikarz śledczy - Wojciech Sumliński - poinformował na facebooku, że został wezwany na przesłuchanie w sprawie śmierci Andrzeja Leppera. Jest bardzo prawdopodobne, że zeznania Sumlińskiego doprowadzą do ponownego otwarcia śledztwa w sprawie śmierci polityka.

Sumliński jest autorem książki „Niebezpieczne związki Andrzeja Leppera”, dowodzącej, iż śmierć lidera Samoobrony nie była skutkiem samobójstwa. Przesłuchanie ma się odbyć 2 lutego.

Przesłuchany może być też major ABW - Tomasz Budzyński, który dysponuje ważnymi informacjami na ten temat.

Jak skomentował sprawę Wojciech Sumliński: „Pozostaje mieć nadzieję na pójście za ciosem – przeprowadzenie sprawiedliwego śledztwa, dającego wiarygodne wyniki, ale nie tylko! W kolejce do sprawiedliwego osądzenia czekają liczne grupy ludzi, częstokroć usadowieni na szczytach władz, na czele z byłym prezydentem RP, Bronisławem Komorowskim, Pawłem Grasiem czy Krzysztofem Bondarykiem.”

Śledztwo w sprawie zamieszek pod Wawelem

Prokuratura w Krakowie wszczęła śledztwo w sprawie utrudniania członkom rządu i politykom PiS wjazdu na Wawel 18 grudnia.

Kilkadziesiąt osób blokowało wtedy przejazd Jarosława Kaczyńskiego, który przyjechał złożyć kwiaty na grobie brata i bratowej. Towarzyszyła mu premier Beata Szydło i inni politycy.

Kilkanaście osób siadało i kładło się na podjeździe, zostali usunięci przez policjantów. Protestujący blokowali też wyjazd samochodów z Wawelu; rzucali jajkami, na murze Wawelu wyświetlali hasła, między innymi: „Idź pan do diabła”. Po zdarzeniu nikt nie został zatrzymany. Dopiero po miesiącu prokuratura na podstawie materiałów przekazanych przez policję wszczęła śledztwo w sprawach  publicznego znieważenia funkcjonariuszy publicznych, zmuszania przemocą lub groźbą bezprawną do zaniechania wjazdu na Wawel i uniemożliwiania wyjazdu, oraz pomówienia i znieważenia. Nikomu jeszcze nie przedstawiono zarzutów.

Protest studentów

Na dziś zapowiedziano demonstracje studentów w największych miastach Polski. Protest ma dotyczyć rzekomego łamania konstytucji przez rządzących. Organizatorzy twierdzą, że rząd ogranicza autonomię instytutów badawczych, łamie prawa kobiet, ogranicza wolność osobistą i osłabia pozycję państwa polskiego na arenie międzynarodowej.

Zastrzegają, że nie działają z ramienia żadnej partii ani nie są przez nikogo sponsorowani. W „studenckim” marszu we Wrocławiu ma wziąć udział Adam Mazguła, komunistyczny żołnierz znany z wychwalania stanu wojennego.

Od protestu odcinają się organizacje studenckie.

Sześć organizacji wydało wspólny list, w którym wyrażają swój sprzeciw wobec utożsamiania protestu z całą społecznością akademicką. „Uważamy za obłudne i niedopuszczalne podszywanie się pod zdanie ogółu studentów i studentek przez bliżej nieznaną grupę osób i uzurpowanie sobie prawa do wypowiadania się w jego imieniu” – czytamy w liście pod którym podpisały się: Fundacja Inicjatyw Młodzieżowych, Fundacja Służby Niepodległej, Fundacja Sapere Aude, Stowarzyszenie Koliber, Stowarzyszenie Studenci dla Rzeczypospolitej oraz Stowarzyszenie Młodzi dla Polski.

Ponadto Niezależne Zrzeszenie Studentów wydało oświadczenie, że nie współuczestniczy w proteście ani go nie wspiera.

Interwencja wojska w Malmö

Szwedzcy Demokraci domagają się interwencji wojska w mieście Malmö. Muzułmańscy bandyci zamienili trzecie co do wielkości miasto Szwecji w strefę, w której policja nie jest w stanie utrzymać porządku. 

„W Szwecji mamy wielki deficyt policjantów. Dlatego czas, by wojskostanęło razem z policją, by przywrócić porządek w kraju” – zaapelował Magnus Olsson. Wezwał też władze lokalne do zwiększenia inwestycji w policję, aby była lepiej przygotowana do walki ze zorganizowaną przestępczością.

Malmö jest określane przez komentatorów jako „miasto bezprawia i walki”. Wielu mieszkańców ginie w strzelaninach a nawet atakach granatnikami. W lecie miała miejsce fala podpaleń samochodów. W sylwestra gangi migrantów atakowały fajerwerkami bawiących się ludzi, krzycząc przy tym „Dzihad! Dżihad!”

. Interwencja wojska w Malmö

Szwedzcy Demokraci domagają się interwencji wojska w mieście Malmö. Muzułmańscy bandyci zamienili trzecie co do wielkości miasto Szwecji w strefę, w której policja nie jest w stanie utrzymać porządku. 

„W Szwecji mamy wielki deficyt policjantów. Dlatego czas, by wojsko stanęło razem z policją, by przywrócić porządek w kraju” – zaapelował Magnus Olsson. Wezwał też władze lokalne do zwiększenia inwestycji w policję, aby była lepiej przygotowana do walki ze zorganizowaną przestępczością.

Malmö jest określane przez komentatorów jako „miasto bezprawia i walki”. Wielu mieszkańców ginie w strzelaninach a nawet atakach granatnikami. W lecie miała miejsce fala podpaleń samochodów. W sylwestra gangi migrantów atakowały fajerwerkami bawiących się ludzi, krzycząc przy tym „Dzihad! Dżihad!”


Po raz kolejny, posiadanie broni zapobiegło tragedii

W poniedziałek dostawca pizzy w Filadelfii, w Stanach Zjednoczonych został zaatakowany przed dwóch bandytów.
Dostawca dostarczył pizzę do domu, który okazał się pusty. Z sąsiedniego budynku wyszło dwóch mężczyzn, którzy zaczęli do niego strzelać. Dostawca został zraniony w lewą rękę i lewy bok. Odrzucił pizzę, wyciągnął swoją broń i zaczął strzelać do napastników, którzy natychmiast uciekli. Nie wiadomo, czy zostali trafieni. Następnie dostawca pizzy zdołał wrócić do samochodu i dojechać do szpitala. Jego stan jest stabilny.

Tak wyglądało to w Stanach Zjednoczonych. Niestety w Polsce napadnięty byłby prawdopodobnie bezbronny, ponieważ dostęp do broni dla przeciętnego obywatela nie jest łatwy, a przede wszystkim prawo do jej użycia jest mocno ograniczone i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. Rządzący wydają się niezainteresowani tematem. Dziś w Sejmie odbył się wykład światowej klasy specjalisty w sprawach dostępu do broni palnej, socjologa - Johna R. Lotta, autora książki „Więcej broni - mniej przestępstw”. Na wystąpienie pod tytułem „Jak broń w rękach obywateli wpływa na przestępczość?” przybyło tylko kilku posłów. Jedyną telewizją obecną na wykładzie była Telewizja Idź Pod Prąd. Wkrótce zaprezentujemy państwu relację z tego wydarzenia.

Mina podłożona przez prezydenta

Powołany wczoraj przez prezydenta Andrzeja Dudę sędzia Trybunału Konstytucyjnego – Andrzej Wróbel już dziś zrezygnował ze stanowiska w ramach protestu przeciwko polityce Prawa i Sprawiedliwości w sprawie Trybunału. Wróbel jest gorącym zwolennikiem byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplinskiego.

Pastor Paweł Chojecki skomentował sprawę na twitterze: „Kolejna mina położona przez prezydenta Dudę... „