Przeczytasz tekst w ok. 2 min.

– W końcu Ministerstwo Zdrowia wydało zgodę na przeprowadzenie badań klinicznych nad amandadyną w leczeniu COVID-19! Ubiegałem się o zgodę na badania już w kwietniu, ale dwukrotnie odrzucono mój wniosek. Teraz udało się uzyskać kilka milionów złotych dofinansowania. Jeśli dobrze pójdzie, pierwsze wyniki dotyczące działania amantadyny na COVID-19 będą znane w marcu lub kwietniu – powiedział w rozmowie z telewizją Idź Pod Prąd prof. dr hab. n. med. Konrad Rejdak, prezes elekt Polskiego Towarzystwa Neurologicznego oraz kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Rozmawia Tymoteusz Chojecki.

Zobacz cały program Idź Pod Prąd NA ŻYWO:

W ostatnich dniach głośno jest w mediach o amantadynie. Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł napisał na Twitterze, że on i jego syn zostali wyleczeni amantadyną, amantadyna była też tematem poniedziałkowego programu Jana Pospieszalskiego, w którym wziął udział m.in. dr Bodnar, który udokumentował 500 przypadków pacjentów wyleczonych tym lekiem. Czy coś ruszyło w sprawie badań nad amantadyną? Wiemy, że pan profesor ubiegał się o środki na badania kliniczne, ale dwukrotnie panu odmówiono.

Tak, rzeczywiście jest postęp w tej sprawie. Minister Adam Niedzielski ogłosił, że Ministerstwo Zdrowia zleci wykonanie takich badań, a Agencja Badań Medycznych ponownie rozpatrzyła nasz wniosek, który od kwietnia czekał na możliwość przeanalizowania. Jesteśmy gotowi, aby przeprowadzić dokładne badania dotyczące tego, czy lek działa i u jakich pacjentów mógłby być pomocny w terapii.
Dlaczego wniosek, który złożył pan w kwietniu, został dwukrotnie odrzucony – najpierw na wiosnę, potem na jesieni – i dopiero teraz, gdy zaczął się szum medialny, Ministerstwo Zdrowia jeszcze raz zdecydowało się rozważyć pana wniosek?
Trudno mi to oceniać. Na pewno upływ czasu i dostarczenie nowych informacji na temat leczenia amantadyną zwiększyły przesłanki, aby takie badania podjąć. Na pewno nagłośnienie takiego problemu jest istotne. Jeżeli wyrażana jest potrzeba na dany lek zarówno przez pacjentów, jak i lekarzy, to właśnie tak powinno się reagować.
Historia pokazuje, że wiele leków, które zostały użyte niemal przypadkowo, okazały się zbawienne na różne schorzenia. W przypadku samej amantadyny, kiedy została wprowadzona jako lek przeciwwirusowy, zauważono, że pomaga chorym z chorobą Parkinsona i stwardnieniem rozsianym. Jest to więc naturalny sposób wybierania kandydatów do badań klinicznych w odpowiedzi na potrzeby zdrowotne społeczeństwa.
Jakie fundusze wymagane są do przeprowadzenia badań klinicznych?
Są to badania, w których bierze udział kilkuset pacjentów i są to badania o wydłużonym czasie obserwacji. (…) Stąd koszt to kilka milionów złotych.
Ile czasu może trwać takie badanie?
W przypadku COVID-19 przebieg choroby nie jest długi, więc badanie również nie będzie długie. Wszystko zależy od sprawności w rekrutowaniu pacjentów; planujemy przebadać ok. 200. Przypuszcza się, że badanie podwójnie zaślepione będzie trwało od miesiąca do dwóch miesięcy. Następna faza badań może trwać dłużej, ale do wystawienia wniosków wystarczająca jest początkowa część badań, czyli ok. dwa miesiące. Największym wyzwaniem są procedury (…), ale jeśli dobrze pójdzie, pierwsze wyniki moglibyśmy poznać już w marcu lub kwietniu.