Przeczytasz tekst w ok. 2 min.

Mieczysław Pajewski
Założyciel Polskiego Towarzystwa Kreacjonistycznego (PTKr)
Redaktor naczelny Problemów Genezy

(omawiany tekst: Chris Ciaccia, „NASA was able to recreate the «origins of life» and the results are shocking”, Fox News, January 28, 2019.)

Tytuł tego doniesienia jest niezwykle chwytliwy: „NASA była w stanie odtworzyć «pochodzenie życia» – rezultaty są szokujące”. Każdy, kto taki tytuł przeczyta, może się spodziewać, że nareszcie ewolucjonistom udało się pokazać to, o czym marzą od półtora wieku – jak powstało życie bez udziału czynnika nadprzyrodzonego. Ujrzawszy taki tytuł, uznałem za swój obowiązek sprawdzić, jakie to rezultaty NASA osiągnęła. Okazało się, że chodzi o artykuł opublikowany pod koniec lutego w jednym z najważniejszych czasopism naukowych, [1] a doniesienie oparte jest na sprawozdaniu Jet Propulsion Laboratory (Laboratorium Napędu Odrzutowego) z 25 lutego b.r. [2] Grupa astrobiologów w tym znajdującym się w Pasadenie, Kalifornia, ośrodku badań astronautycznych przeprowadzała eksperymenty sprawdzające, czy życie mogło powstać w tzw. wylotach hydrotermalnych na dnie oceanów.

Ktoś mógłby zapytać, co ma NASA do powstania życia na Ziemi kilka miliardów lat temu? Sami uczeni wyjaśnili, że zbadanie wpływu takich czynników jak atmosfera, ocean i składniki mineralne w wylotach na jego dnie na powstanie życia może pomóc zrozumieć, czy prawdopodobne jest powtórzenie się tego zdarzenia na jakiejś innej planecie.

Zespół uczonych odtworzył domniemany kształt i skład oceanu ziemskiego sprzed 4 miliardów lat, wypełniając pojemniki mieszanką podobną ich zdaniem do składu pierwotnego oceanu, czyli wodą, minerałami oraz amoniakiem i kwasem pirogronowym, które zwykle można znaleźć blisko wylotów hydrotermalnych. Mieszankę tę podgrzano do 70 °C, usunięto tlen i dodano wodorotlenku żelaza, czyli „zielonej rdzy”, której – zdaniem uczonych – było pod dostatkiem wówczas na naszej planecie. Zielona rdza reagowała z resztkami tlenu, jaki pozostał, co doprowadziło do powstania aminokwasu alaniny oraz α–hydroksykwasu mlekowego. Niektórzy uczeni przypuszczają – pisze autor doniesienia – że związki te mogą się łączyć jak klocki lego i tworzyć dalsze złożone cząsteczki będące prekursorem życia.

Jakie więc szokujące rezultaty uczeni osiągnęli? Szefowa tych badań Laura Barge tak wyjaśnia: „Pokazaliśmy, że w warunkach geologicznych podobnych do tych, jakie były na wczesnej Ziemi i które mogą mieć miejsce na innych planetach, w prostej reakcji na dnie morskim tworzą się aminokwasy i α–hydroksykwasy”.

No, ale chyba to jeszcze nie jest życie? I rzeczywiście, nie jest. Autor doniesienia tak konkluduje: „Należy zauważyć, że chociaż NASA nie stworzyła samego życia w tym eksperymencie, to zwiększył on możliwość, że wyloty hydrotermalne mogą występować gdzie indziej we Wszechświecie i stanowić składnik w powstaniu życia”.

Wreszcie wyjaśniło się, czym były te szokujące rezultaty eksperymentów. Okazało się, że jeśli gdzieś we Wszechświecie występują wyloty hydrotermalne na dnie oceanów, to mogą tam powstawać pewne związki, na temat których NIEKTÓRZY uczeni przypuszczają, że mogło z nich powstać życie. W takim razie równie uzasadnione (i szokujące) będzie przypuszczenie, że jeśli na innych planetach znajdziemy glinę, z której w pewnym prostym procesie powstają cegły, to na tych planetach możemy znaleźć średniowieczne katedry.

Przypisy:

[1] Laura M. Barge, Erika Flores, Marc M. Baum, David G. VanderVelde, and Michael J. Russell, „Redox and pH gradients drive amino acid synthesis in iron oxyhydroxide mineral systems”, Proceedings of the National Academy of Sciences February 25, 2019, https://doi.org/10.1073/pnas.1812098116.

[2] „NASA Study Reproduces origins of Life on Ocean Floor”, https://www.jpl.nasa.gov/news/news.php?feature=7340.