Przeczytasz tekst w ok. 3 min.

Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił zakaz organizacji Marszu Niepodległości, wydany przez Hannę Gronkiewicz-Waltz

Sąd stwierdził, że zakaz nie jest zasadny i Marsz Niepodległości może przejść przez Warszawę zaplanowaną trasą. Ratusz zapowiedział odwołanie od decyzji sądu.

Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz oświadczył, że Marsz odbędzie się i rozpocznie w niedzielę o godz. 14 na Rondzie Dmowskiego.

Jednak rząd PiS zorganizował w tym samym miejscu swój marsz pod patronatem prezydenta Andrzeja Dudy. Hanna Gronkiewicz-Waltz chwaliła wczoraj prezydenta Dudę za tę decyzję.

Marsz rządowy ma się rozpocząć o godz. 15, również na Rondzie Dmowskiego. O 14, kiedy ma rozpocząć się Marsz Niepodległości, na miejscu będą już zabezpieczenia marszu rządowego. Pytany o sprawę Bakiewicz powiedział: „pana prezydenta na pewno zapraszamy na nasz marsz”.

Organem odpowiedzialnym za organizację rządowego marszu jest Ministerstwo Obrony Narodowej, kierowane przez Mariusza Błaszczaka.

Wiceminister obrony Michał Dworczyk powiedział w TVN24, że „od strony organizacyjnej nic się nie zmienia”.

Gwarantem tego, że państwowy marsz w Warszawie będzie dobrze zorganizowany, jest szef MON Mariusz Błaszczak – stwierdził Dworczyk.

Rzecznik prezydenta Dudy twierdził wczoraj, już po ogłoszeniu wyroku sądu, że marsz jest organizowany przez rząd i żadne inne wydarzenie w tym miejscu i czasie nie może mieć miejsca.

Jednak znowelizowana przez PiS ustawa o zgromadzeniach nie przewiduje wyższości wydarzeń państwowych nad innymi. Taki zapis znajdował się w pierwotnym projekcie, ale został usunięty w trakcie prac nad ustawą.

Obecnie trwają negocjacje rządu ze Stowarzyszeniem Marszu Niepodległości w sprawie organizacji wspólnego marszu 11 listopada.

* * *

Związki zawodowe służb mundurowych zawarły porozumienie z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Przewodniczący NSZZ Policjantów Rafał Jankowski stwierdził, że jest to najlepsze porozumienie, jakie udało się wynegocjować.

Według Jankowskiego ministerstwo zgodziło się na następujące warunki: „650 złotych podwyżki od stycznia 2019 roku i kolejne 500 złotych od stycznia 2020 roku; wysoki dodatek dla ludzi, którzy będą chcieli zostać w służbie, dla tych z największym doświadczeniem oraz po 25 latach służby; nadgodziny płatne w 100 proc.”.

– Ponadto policjanci będą mogli odejść ze służby po 25 latach – podkreślił Jankowski.

Należy zaznaczyć, że tylko podwyżki są wpisane w treści porozumienia wprost i zaczną obowiązywać od 1 stycznia. Co do pozostałych obietnic ministerstwo zobowiązało się tylko przedstawić projekty ustaw dlatego też wielu policjantów nie jest zadowolonych z porozumienia zawartego przez związkowców i rozważa kontynuowanie protestu.

* * *

Polska i Stany Zjednoczone podpisały wczoraj Wspólną Deklarację o wzmocnionej współpracy w zakresie bezpieczeństwa energetycznego.

Deklaracja mówi o współpracy obu krajów w dziedzinie energii jądrowej, cyberbezpieczeństwa, gazu ziemnego, technologii czystego węgla, efektywności energetycznej, sieci energetycznych oraz magazynowania i transportu paliw.

* * *

Tybetańczyk spalił się w proteście przeciw komunistycznym Chinom

23-letni Tybetańczyk imieniem Dopo podpalił się i zmarł w prowincji Syczuan w komunistycznych Chinach na znak protestu wobec rządów Komunistycznej Partii Chin w obszarach tybetańskich.

Mężczyzna przed śmiercią krzyczał, że życzy długiego życia wygnanemu z Tybetu Dalajlamie.

Wciągu ostatnich 10 lat już 153 osoby z Tybetu dokonały samospalenia na znak protestu wobec komunistycznego, okupacyjnego rządu chińskiego.

* * *

Chińska policja gazuje chorych robotników

Funkcjonariusze policyjnych oddziałów prewencji w chińskiej prowincji Guangdong (głang dung) gazem pieprzowym tłumili pokojowe protesty grupy byłych robotników, którzy domagali się odszkodowania za nabyte w pracy choroby płuc.

W otwartym liście poprzedzającym protest byli robotnicy napisali:

„30 lat temu przyjechaliśmy do Shenzhen, by pracować w branży wiertniczej, ale firmy nie zapewniły nam wystarczających środków bezpieczeństwa. Rząd nie wywiązał się z obowiązku regulowania warunków bezpieczeństwa pracy firm budowlanych.”

Protestujący ustawili się w środę przed budynkiem ośrodka pomocy społecznej w mieście Shenzhen.

Na nagraniach z protestu widać, jak dziesiątki osób kaszląc chwieją się lub pełzają po ziemi, inne krzyczą w stronę policji. Jeden z protestujących powiedział dziennikarzowi z Radio Free Asia, że policja „pobiła ich metalowymi pałkami”.

* * *

Tajwańska marynarka wojenna kupi od Amerykanów dwie fregaty rakietowe celem wzmocnienia zdolności obronnych wyspy.

Dwie fregaty, PFG-1112 Ming Chuan i PFG-1115 Feng Chia wyposażone są w amerykański system sonarowy SQR-19, który sprawia, że będą skuteczniejsze niż okręty dotychczas używany przez Tajwan.

Prezydent Tajwanu, Tsai Ing-wen, zapowiedziała wczoraj, że wyspa „nie cofnie się o krok” przed polityką Pekinu:

Poprzez zakup Ming Chuan i Feng Chia chcemy wysłać jasny sygnał światu, że jesteśmy nie tylko zdecydowani wzmacniać nasze zbrojenia, ale też jesteśmy zdeterminowani, by chronić (…) nasz wolny i demokratyczny sposób życia.

* * * * *