Przeczytasz tekst w ok. 3 min.

„Zaczęło się od ustawy o IPN. Politycy PiS rozpętali antysemicką falę, a teraz sami się przestraszyli skutków skandalu na rynku kaliskim” – mówił red. Eli Barbur, szef serwisu TelAwiw Online, komentując w Telewizji Idź Pod Prąd sprawę dzisiejszego aresztowania prowokatorów z antysemickiego marszu, jaki odbył się 11 listopada w Kaliszu. „Prezydent Duda trafnie nazwał zdradą to, co się wydarzyło w Kaliszu”, „wzywam więc prezydenta, by doprowadził do śledztwa w sprawie związków ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry z tą zdradą” – zaapelował pastor Paweł Chojecki, red. nacz. IPP TV.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM IPP TV NA ŻYWO:

W Święto Niepodległości w Kaliszu odbył się antysemicki marsz i demonstracja, podczas której spalono tekst Statutu Kaliskiego – przywileju nadanego Żydom przez księcia wielkopolskiego Bolesława Pobożnego w 1264 r. w Kaliszu. Sprawę tę skomentował korespondent Telewizji Idź Pod Prąd z Izraela, szef portalu TelAwiw Online, red. Eli Barbur:

„Byłem zszokowany faktem, że ci ludzie poruszyli temat Statutu Kaliskiego, bo to ich jakby przerasta. Może to świadczyć o tym, że odbyła się jakaś głębsza burza mózgów – i to nie w wykonaniu modeli, którzy byli na tej zadymie. Ktoś musiał ich przygotować. […] Musiało się to odbyć za wiedzą pisowskich czynników rządowych, które tak naprawdę są odpowiedzialne za wyzwolenie całej tej antysemickiej fali, która przetacza się od lat w niektórych kręgach w Polsce. Zaczęło się od ustawy o IPN i dalej samo się nakręca. A właściwie nie samo – ktoś to musi nakręcać. […] Rozpętali to, a teraz sami się przestraszyli tego, co powstało wskutek wydarzeń na rynku kaliskim”.

Pastor Paweł Chojecki, redaktor naczelny IPP TV, zwrócił uwagę na rolę ministra Ziobry w zainicjowaniu fali antysemityzmu w Polsce. Wezwał też prezydenta Dudę, by doprowadził do zbadania związków ministra sprawiedliwości ze skandalicznymi wydarzeniami w Kaliszu:

„Trafny głos prezydenta Dudy, który jasno nazwał to, co się wydarzyło w Kaliszu, nie tylko prowokacją, ale zdradą. […] Chodzi o to, by pokazać Polaków jako naród nienawistny, nieczuły na krzywdę, nienawidzący wszelkich mniejszości, inności […]. Ale trzeba poszukać głębiej, nie tylko zatrzymać statystów – ktoś ich przygotował, hodował, zapewnił ochronę – a zrobił to min. Ziobro i jego klika. W 2018 r. to Ziobro i Jaki rozpoczęli antysemicką jatkę za pomocą nowelizacji ustawy o IPN. Tu nie ma przypadków. Dlatego wzywam prezydenta Dudę, żeby teraz jako głowa państwa przeprowadził śledztwo w sprawie związków ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry ze zdradą, która się dokonała na rynku w Kaliszu. […] To jest grubsza sprawa, która dzisiaj powinna skutkować dymisją ministra Ziobry. Jeśli rząd pisowski szybko go nie wymieni, pokaże to, że Morawiecki i Kaczyński bezpośrednio wspierają tę zdradę narodową. […] To było celowo zaprogramowane przez władze, skoro dopiero po czterech dniach aresztowano [prowokatorów z Kalisza]”.

W Internecie publikowane są też zdjęcia pokazujące powiązania organizatorów antysemickiego marszu m.in. z politykami PiS.

„Zdymisjonowałbym ich wszystkich w jednym pakiecie. Ale nie wyobrażam sobie, żeby rzeczywiście PiS uwolnił się od Ziobry, bo to jedna z podstaw tego reżimu. Ale oczywiście należałoby go usunąć, jego pierwszego” – stwierdził red. Eli Barbur.

Pastor Chojecki wskazał też na powiązania jednego z aktorów, który brał udział w antysemickim skandalu, ze stacją księdza Rydzyka:

„Ci ludzie [postacie z marszu w Kaliszu] są wspierani przez takich polityków jak Ziobro i Jaki, ale też przez ks. Tadeusza Rydzyka. Jeden z tych aktorów miał praktycznie codzienny przystęp do wypowiadania się na antenie Radia Maryja […] Przypomnę, że sam Jarosław Kaczyński mówił o rosyjskich powiązaniach ks. Tadeusza Rydzyka i jego telewizji, przestrzegał przed rosyjskim czy komunistycznym skrzywieniem Radia Maryja”.

Jarosław Kaczyński tak opisał kiedyś to medium: „Radio Maryja jest dziś głęboko antyzachodnie, niechętnie nastawione do hierarchii kościelnej, prorosyjskie, wcale nie nieżyczliwe PRL, ma nadajnik na Uralu”.