Pod koniec lutego burmistrz czeskiej Pragi, Zdeněk Hřib, nazwał plac przed Ambasadą Rosji imieniem Borysa Niemcowa – opozycjonisty, zamordowanego w centrum Moskwy. Z kolei szef administracji jednej z praskich dzielnic, Ondřej Kolář, usunął pomnik radzieckiego marszałka Iwana Koniewa, odpowiedzialnego za powojenne aresztowania i deportacje. Obaj narazili się tym Rosji. Kolář obawia się, że „jeśli rosyjskie tajne służby są w stanie otruć Skripala w Wielkiej Brytanii, mogą to zrobić w Czechach”.
Jak podaje tygodnik „Respekt”, trzy tygodnie temu do Czech przyleciał mężczyzna z rosyjskim paszportem dyplomatycznym. Z lotniska Vaclava Havla zabrał go do rosyjskiej ambasady w Pradze samochód korpusu dyplomatycznego. Mężczyzna podróżował z teczką, w której miał mieć trującą rycynę. Służby oceniły to jako zagrożenie dla bezpieczeństwa Hřiba i Kolářa. Samorządowców objęto ochroną policyjną, nie mogą też korzystać z transportu publicznego.
Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, zaprzeczył informacjom pojawiającym się w czeskich mediach. „Nic nie wiemy o tym dochodzeniu. Wygląda to jak kolejna kaczka dziennikarska” – powiedział.
Pastor Paweł Chojecki, szef Idź Pod Prąd TV, zapytany przez red. Kornelię Chojecką o to, czy uważa za możliwe, aby Władimir Putin wysłał do Czech agenta w celu zabicia czeskich polityków, odpowiedział: „To nie tylko możliwe, ale i normalne u Rosjan. W swojej oficjalnej polityce prowadzą oni działania zbrojne w państwach ościennych. Poprzysięgli zemstę na najwyższym szczeblu politycznym – nie tylko wysłali skrytobójców z GRU, ale zażądali również sankcji przeciwko czeskim politykom na forum rosyjskiego Parlamentu. Mówili o fałszowaniu historii przez Czechów, nazwali ich zbrodniarzami i faszystami”. Według red. Cezarego Kłosowicza, szefa wiadomości IPP TV, „usunięcie pomnika to bardzo spektakularny i widoczny krok”. „Rosjanie i chińscy komuniści chcą również przeciwdziałać rozwijaniu relacji Czechów z Tajwanem. Oczywiste jest, że takie działania Rosjan będą podejmowane” – dodał Kłosowicz.
Burmistrz Pragi 6, Ondřej Kolář, znany jest z wypowiedzi antykomunistycznych. Transporty środków ochrony osobistej z Chin nazwał „biznesem, a nie darami albo pomocą humanitarną”. Naraził się również chińskim komunistom spotykając się z dysydentami, krytykując złe traktowanie mniejszości etnicznych przez Pekin oraz rozwijając stosunki z Tajwanem. „Nie martwię się o siebie, ale o naszą republikę. Rosjanie wtrącają się w nasze sprawy. Oskarżenie to dziwna rosyjska gra, chciałbym potępić ich ambasadora” – powiedział burmistrz. Dodał także, że „jeśli rosyjskie tajne służby są w stanie otruć Skripala w Wielkiej Brytanii, mogą to zrobić w Czechach”.
Burmistrz Pragi jest objęty ochroną policji i nie może korzystać z transportu publicznego. Oficjalnie nie podano powodu takich działań, jednak tygodnik „Respekt” napisał, że samorządowiec może być na celowniku rosyjskich służb.
„Komuniści już wcześniej atakowali Czechy na wielką skalę – hakerzy zaatakowali laboratoria rozpoznające chińskiego wirusa COVID-19. Ataki te pochodziły z Rosji. To tylko kolejny etap w sekwencji ataków na państwo czeskie, które wśród krajów Trójmorza wyróżnia się jako najbardziej antykomunistyczne” – skomentował pastor Chojecki. „Wielki szacun dla Czechów! Widać, że politycy czescy bardzo jasno mówią o działaniach komunistów. Polscy politycy komunistyczne działania promują – nie wiem czy z głupoty, czy jakiegoś agenturalnego uwiązania” – dodał.
Cała rozmowa w DOGRYWCE IPP TV: