Historia biblijna odzwierciedlona w genetyce

Udostępnij
Przeczytasz tekst w ok. 2 min.

Ten i inne teksty kreacjonistyczne znajdą Państwo w książce Idź Pod Prąd w sporze ewolucjonizm-kreacjonizm”.

Małgorzata Gazda

W artykule [1] i wywiadzie [2] dla Answers in Genesis dr Nathaniel Jeanson przedstawia, jak dane z genetyki współgrają z biblijną historią ludzkości. Przeanalizował dane dotyczące sekwencji mitochondrialnego DNA (mtDNA) u ludzi (369 osób pochodzących z różnych miejsc na ziemi). MtDNA jest dziedziczone po linii matczynej (mitochondria wszyscy dostajemy z komórki jajowej). Analiza różnic w sekwencjach mtDNA pokazuje, że współcześni ludzie wywodzą się od trzech różnych linii matczynych. 3 „węzły” oznaczające sekwencje mtDNA pramatek różnią się od siebie o kilka nukleotydów (2-8, nie można podać dokładnej liczby). Ten wzorzec genetyczny pasuje do biblijnej historii – wszyscy ludzie po potopie wywodzą się od trzech kobiet – żon synów Noego (linia matczyna żony Noego – czwartej kobiety, która przeżyła potop – zakończyła się na niej, ponieważ nie miała córek). Różnice w mtDNA trzech pramatek powstały przed potopem (i wskazują, że te kobiety nie były siostrami). Pozostałe różnice pojawiły się zaś po potopie.

Druga rzecz to kwestia czasu, jaki jest potrzebny, by zdążyły powstać różnice sekwencji mtDNA, które stwierdzono wśród współczesnych ludzi. Czy wystarczy kilka tysięcy lat, jakie Biblia daje od potopu do dziś, by te różnice mogły się nagromadzić? Badając różnice w sekwencji w układach matka-córka-wnuczka, można mniej więcej powiedzieć, ile zmian przypada średnio na jedno pokolenie. Następnie, wiedząc, jakie są największe rozpiętości różnic w sekwencjach u zbadanych ludzi oraz ile czasu upłynęło od potopu do dziś, można obliczyć, czy istniejące różnice sekwencji mogły powstać w ciągu zakładanego czasu. Okazuje się, że dla wszystkich trzech linii matczynych odpowiedź jest twierdząca. Jednak dla jednej z nich, linii afrykańskiej, wymaga to uzupełnienia danych o czas następstwa pokoleń. Chodzi o to, że w tej linii występują największe różnice, które mieszczą się w dostępnym czasie od potopu, o ile przyjmie się dodatkowe założenie, że jedno pokolenie trwało średnio około 15 lat (założenie potrzebne w liniach rodzinnych dwu zbadanych osób).[3] Krótsze pokolenia dają więcej okazji do powstania tych mutacji w ciągu dostępnego czasu. To dodatkowe założenie nie jest bezpodstawne, ponieważ, jak na podstawie danych statystycznych z ONZ ustalił dr Jeanson, w 1976 roku w afrykańskich społecznościach około 1/3 kobiet zostawała żonami w wieku 15-19 lat. Prawdopodobnie wiele z nich w pierwszym roku małżeństwa zostawało także matkami. Ta tendencja mogła być jeszcze większa, zanim pojawiły się w tych społecznościach wpływy europejskie.

Zatem biblijna skala czasu jest zgodna z genetyką – w przeciwieństwie do ewolucyjnej. Jak podaje dr Jeanson, przy stałym średnim tempie mutacji różnice po zakładanych 200 000 lat ewolucji od czasu pojawienia się ludzi powinny być dziś co najmniej 5,5 razy większe, niż są.

Przypisy:
[1] Zob. Nathaniel T. Jeanson, „On the Origin of Human Mitochondrial DNA Differences, New Generation Time Data Both Suggest a Unified Young-Earth Creation Model and Challenge the Evolutionary Out-of-Africa Model”, Answers in Genesis 2016, April 27, http://tiny.pl/gdj9w.
[2] Zob. „Harvard-Trained Dr. Nathaniel Jeanson Talks About His Research Findings”, Answers in Genesis, http://tiny.pl/gdn7q.
[3] Ewentualnie, ponieważ średnie tempo mutacji mtDNA obliczono na podstawie badań wykonanych dla nieafrykańskich grup etnicznych, można postulować, że w linii afrykańskiej tempo mutacji mogło być średnio nieco większe.

Idź Pod Prąd 2017, nr 151 (luty), s. 15.