Przeczytasz tekst w ok. 5 min.
– Każdy powinien mieć wolność wyrażania tego, w co najgłębiej wierzy o ważnych sprawach bez strachu przed cenzurą lub karą. Przekonanie wypływające z wiary chrześcijańskiej jest czymś więcej niż tylko opinią. Pierwsi chrześcijanie nie wypierali się swojej wiary w klatkach z lwami, więc dlaczego ja miałabym to zrobić na sali sądowej? Chciałabym, by chrześcijanie korzystali z zagwarantowanych im międzynarodowo praw i mówili głośno o swojej wierze. Demokracja to inkluzywny system, w którym może brać udział każda grupa i słyszalny jest każdy głos – powiedziała nam Päivi Räsänen, była minister spraw wewnętrznych Finlandii, której grozi więzienie za opublikowanie zdjęcia Biblii. Publikujemy tekst naszej rozmowy.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM
Została pani oskarżona o mowę nienawiści, ponieważ opublikowała pani zdjęcie wersetów biblijnych. Czy mogłaby pani opowiedzieć nam, co się dokładnie stało i jaka była pani pierwsza reakcja na działania prokuratora? Czy jest to pierwszy raz, kiedy coś takiego wydarzyło się w Finladii?
Tak, to pierwsza taka sytuacja w Finlandii. Postawiono mi zarzuty dotyczące trzech zdarzeń. Jestem oskarżona o prowadzenie agitacji przeciwko mniejszościom. Zarzuty dotyczą następujących spraw: pierwszy zarzut dotyczy tweeta, który opublikowałam dwa lata temu na swoim profilu. Oprócz tego, ten sam wpis opublikowałam na Facebooku i Instagramie. W tym wpisie skrytykowałam oficjalne wsparcie ewangelicznego kościoła luterańskiego dla wydarzenia LGBT Pride w Helsinkach. Do wpisu dołączyłam zdjęcie Biblii otwartej na Liście do Rzymian. Kolejny zarzut dotyczy ulotki stworzonej przeze mnie w 2004 roku, zatytułowanej „Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich”. Trzeci zarzut dotyczy moich poglądów przedstawionych w pewnym programie fińskiego nadawcy, kiedy wzięłam udział w rozmowie na temat: „Co Jezus myśli o homoseksualistach?”.
Sytuacja, w której usłyszałam zarzutów kryminalne za to, że wyraziłam swoje poglądy, wydaje się nierealna i absurdalna. Decyzja prokuratora generalnego była zaskakująca, wręcz szokująca. Nie uważam, że popełniłam jakieś przestępstwo. Wszystkie te sprawy dotyczą nauk zawartych w Biblii na temat małżeństwa i seksualności.
Czy otrzymała pani jakieś wsparcie? Jakiego wyniku sprawy się pani spodziewa?
Otrzymałam zadziwiająco wiele wsparcia w Finlandii i z zagranicy. Wielu liderów organizacji chrześcijańskich w Finlandii i innych państw, wielu pastorów, a także wielu moich kolegów w parlamencie okazało mi wsparcie. Wielu prawników także skontaktowało się ze mną. Podczas śledztwa otrzymałam tysiące zachęcających wiadomości. Jestem wdzięczna zwłaszcza za to, że wiele osób modli się za mnie, moją sprawę, i za Finlandię. Ufam, że Bóg ma dobry plan dla naszego kraju, ponieważ tak wiele osób modli się za mnie.
Dziękuję bardzo za to piękne świadectwo. Chciałabym porozmawiać o wolności słowa bardziej ogólnie. Pastor mojego kościoła, Paweł Chojecki, także trafił przed sąd za swoją działalność w Internecie. Prokurator twierdzi, że pastor obraził uczucia religijne katolików. Biorąc pod uwagę te sprawy, pastora i pani, jak według pani powinni zachować się chrześcijanie we współczesnym społeczeństwie? Czy należy ograniczyć prawdę tylko do tego, co nie sprawia, że ktoś poczuje się źle?
Żyjemy w czasach, kiedy wpływ kultury chrześcijańskiej na społeczeństwo maleje. Podstawowe nauki wiary chrześcijańskiej i Biblii nie są już stosowane przez większość. I to dzieje się w Finlandii. Wiele się zmieniło od czasu mojego dzieciństwa w społeczeństwie fińskim. Także inne państwa zachodnie stoją przez podobnymi wyzwaniami.
Podstawowe prawa są zagrożone, kiedy ludzie przestają z nich korzystać. Myślę, że każdy powinien mieć wolność wyrażania tego, w co najgłębiej wierzy o ważnych sprawach bez strachu przed cenzurą lub karą. Jest to szczególnie ważne dla nas, chrześcijan, którzy są wezwani do głoszenia Jezusa i Biblii. W społeczeństwie demokratycznym powinniśmy móc nie zgadzać się i mówić rzeczy, które mogą kogoś urazić. Wiele spraw obecnie jest dyskusyjnych i wykluczających się i musimy mieć możliwość dyskutowania i rozmawiania. W przeciwnym razie w świecie rozwinie się system totalitarny, w którym będzie tylko jeden słuszny pogląd.
Wspomniała pani o Biblii i o pani wierze. Skąd bierze pani motywację do mówienia głośno o swoich poglądach?
Myślę, że cały szereg zdarzeń jest częścią mojego powołania jako działaczki chrześcijańskiej. Motywację biorę z Biblii i z mojej chęci wywarcia wpływu na społeczeństwo. Przekonanie wypływające z wiary chrześcijańskiej jest czymś więcej niż tylko opinią. Pierwsi chrześcijanie nie wypierali się swojej wiary w klatkach z lwami, więc dlaczego ja miałabym to zrobić na sali sądowej? Jeśli nauczanie Słowa Bożego o grzechu zostanie odrzucone, to trzon chrześcijaństwa będzie pusty, w tym ofiara Jezusa na krzyżu za grzechy wszystkich ludzi i droga do wieczności.
Teraz pytanie nieco bardzie osobiste. Jaką rolę pełni Biblia w pani życiu?
Wiara i Biblia są w centrum mojego życia i pracy. Wierzę, że każdy człowiek został stworzony na obraz Boga i dlatego wartość człowieka jest zawsze absolutna. W czasie całej mojej kariery parlamentarnej, która trwa już dwadzieścia sześć lat, mówię otwarcie o mojej wierze i o moich opiniach opartych na Biblii. Dlatego tak zaskakujące jest to, że przedstawia mi się zarzuty karne właśnie teraz. Chrześcijańskie spojrzenie na człowieka oparte jest na równej godności każdego człowieka, a nauczania dotyczące małżeństwa i seksualności w Biblii wywodzą się z miłości, a nie nienawiści. Co do roli, jaką Biblia pełni w moim życiu, to czytam ją codziennie i myślę, że jej głównym przesłaniem jest Jezus, to, dlaczego przyszedł i to, co zrobił dla każdego z nas.
Dziękuję za te piękne słowa. Chciałabym zapytać o pani plany na przyszłość. Czy podejmie pani działania, by rząd fiński zmodyfikował prawo tak, by taka sytuacja nie dotknęła już nikogo?
Myślę, że łatwiej będzie odpowiedzieć na to pytanie, kiedy już poznamy orzeczenie sądu, czyli pod koniec tego roku. Ale muszę powiedzieć, że wolność słowa i wyznania to podstawowe prawa zapisane w fińskiej konstytucji, a także w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.
Jednak załamanie chrześcijańskiego światopoglądu jest widoczne zarówno w debacie publicznej, jak i w procesie decyzyjnym, zarówno gdy mówimy o ochronie nienarodzonych, o ochronie życia od początku do końca, a także o poglądach na małżeństwo. Trzeba pamiętać, że nie ma jednej ustalonej definicji „mowy nienawiści”. W fińskim ustawodawstwie nawet nie mamy takiego pojęcia. Choć istnieją siły, które chcą, by je wpisać także do prawa w Finlandii. Gdyby definicja mowa nienawiści pojawiła się w naszym ustawodawstwie, to istniałoby jeszcze większe ryzyko ograniczenia naszej wolności wyznania i wolności słowa. Dlatego myślę, że niezwykle ważną jest ochrona wolności słowa.
Jak zachęciłaby pani zwłaszcza młodych chrześcijan, zarówno w Finlandii, jak i w innych państwach, by odważnie stawali w obronie prawdy i Ewangelii?
To niezwykle ważne w moim kraju, ale także wszędzie indziej, by ten proces, który został mi wytoczony, nie wprowadził cenzury do rozmów i świadectw dotyczących chrześcijaństwa i Ewangelii. Chciałabym, by chrześcijanie korzystali z zagwarantowanych im międzynarodowo praw i mówili głośno o swojej wierze. Demokracja to inkluzywny system, w którym może brać udział każda grupa i słyszalny jest każdy głos. Niezależnie od wyniku mojej sprawy, ja sama skorzystam z moich praw. Ufam, że Biblia, jako Słowo Boże, jest solidnym fundamentem, dzięki któremu Ewangelia może dać nowe życie i zdobywać serca. Przypominam, że Bóg chce użyć nas, chrześcijan, do szerzenia przesłania ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Jezusa. Dlatego tak ważne jest, by mówić o Biblii i wzmacniać zaufanie do niej.
Wraz z mężem, który jest pastorem luterańskim, wydaliście państwo książkę „Co z tym małżeńśtwem?”. Została ona wydana także w Polsce, po polsku i jest dostępna w polskich księgarniach. Moje pytanie dotyczy tej książki. Proszę powiedzieć naszym widzom kilka zdań o niej.
Mam tu egzemplarz polskiego tłumaczenia tej książki. W Finlandii, sprawa małżeństwa w ostatnich latach była mocno dyskutowana, zarówno w kościołach, jak i w społeczeństwie. Dlatego właśnie napisaliśmy z mężem tę książkę, by pomóc chrześcijanom w tej dyskusji. Książkę przetłumaczono także na angielski i inne języki, w tym polski i węgierski. Chcemy stanąć w obronie małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety oraz poglądu, że seksualność ludzka jest przeznaczona dla związku mężczyzny i kobiety.
Rozmawia: Hanna Jazgarska