Przeczytasz tekst w ok. 3 min.

Ostatnio w Polsce wybuchła afera, przed którą od lat ostrzegała redaktor Hanna Shen i Pastor Paweł Chojecki. Nagle wszystkie media „odkryły”, że Chińczycy nas szpiegują! ABW zatrzymało Chińczyka, dyrektora polskiego oddziału Huawei, Wejinga W. oraz Piotra D., byłego wysokiego oficera ABW. Tymczasem w Lublinie trwa współpraca z komunistycznymi Chinami. Za tydzień w Centrum Spotkania Kultur, już po raz drugi, wystąpią komunistyczni artyści z ChRL. Ich teatr został założony w 1954 roku za czasów Mao Zedonga. Jak się okazuje zarówno lubelscy działacze kulturalni jak i Marszałek Województwa Lubelskiego są zachwyceni współpracą z komunistami!

Zaniepokojeni spektaklem „Chiński Nowy Rok”, który odbędzie się już za tydzień 24 stycznia, postanowiliśmy sprawdzić, kto jest odpowiedzialny za organizację występu Pekińskiej Akademii Tańca w Lublinie i przede wszystkim, kto finansuje całą imprezę.

Co się okazało? Paweł Harendziak, organizator wydarzenia w Centrum Spotkania Kultur, w rozmowie z Kornelią Chojecką z Telewizji Idź Pod Prąd przyznał, że to „Ambasada Chińska wyszła z inicjatywą organizacji „Chińskiego Nowego Roku” w Lublinie, już w zeszłym roku”. Jak twierdzi Harendziak „Chińska ambasada jest istotnym elementem w organizacji tego wydarzenia, gdyby nie ambasada Chin i chińskie ministerstwo kultury takie wydarzenia nie miałyby szans na realizację”. Nasz rozmówca był bardzo podekscytowany owocną współpracą z Chińczykami.

Rzecznik CSK Ewa Dados-Jabłońska w rozmowie z red. Michałem Szczukiewiczem dodaje: „Pekińska Akademia Tańca jest to najstarsza i najważniejsza formacja w Chinach założona w 1954 r. czyli ma wielkie tradycje”. Do tej wypowiedzi odniosła się red. Hanna Shen w Telewizji Idź Pod Prąd w programie Idź Pod Prąd Na Żywo.

Drugim organizatorem „Chińskiego Nowego Roku” jest Ośrodek „Rozdroża”. Dyrektor Mirosław Haponiuk zapytany o to, czy miasto Lublin lub województwo lubelskie wspierają finansowo występ komunistycznej Pekińskiej Akademii Tańca w Lublinie?, odpowiedział:
„Ośrodek „Rozdroża” jest miejską instytucją kultury, która finansowana jest z budżetu miasta. Spektakl Chiński Nowy Rok wpisuje się w cele statutowe i jest realizowany z funduszów Ośrodka. Koproducentem wydarzenia jest Centrum Spotkania Kultur w Lublinie, które jako instytucja województwa lubelskiego również ponosi koszty w organizacji tego wydarzenia. Zasadnicza część kosztów ponosi strona chińska. Organizatorzy – Ośrodek „Rozdroża” oraz CSK – pokrywają wyłącznie koszty związane z pobytem artystów w Lublinie oraz wykonaniem spektaklu w Sali Operowej CSK”.

„Zasadnicza część kosztów ponosi strona chińska” – to samo przyznaje rzecznik Marszałka Województwa Lubelskiego, Remigiusz Małecki w wywiadzie dla Telewizji Idź Pod Prąd. Jak się okazuje to Urząd Marszałkowski jest odpowiedzialny za kontakty z Chińczykami. Współpraca województwa lubelskiego z chińską prowincją Henan trwa już od 2005 roku.

We wrześniu 2018 zaproszenie Marszałka Lubelskiego przyjęła delegacja Politechniki Henańskiej z komunistycznych Chin.

Zadziwiające są słowa Remigiusza Małeckiego, który twierdzi, że organizacja „Chińskiego Nowego Roku” w Centrum Spotkania Kultur w Lublinie wpisuje się w cele statutowe CSK m.in. „upowszechnianie postaw tolerancji i gościnności wobec innych kultur, przy zachowaniu i wzmocnieniu polskiej tożsamości kulturowej opartej o chrześcijański system wartości”.

W prowincji Henan, z którą współpracą tak szczycą się lubelskie władze, zakazano wstępu do kościołów wszystkim osobom poniżej 18. roku życia. Duchownym zabrania się również prowadzenia jakichkolwiek zajęć z udziałem młodzieży. Władze prowincji Henan przeprowadzają naloty na kościoły chrześcijańskie, policjanci niszczą krzyże w kościołach. Władze zamieniają kościoły w teatry, sale gier i inne lokale rozrywkowe.

Więcej o skandalicznej współpracy województwa lubelskiego z prześladowcami chrześcijan w Chinach pisaliśmy w lipcu 2018 roku.

Przypomnijmy, że komunistyczne Chiny mają na swoim sumieniu ponad 65 milionów ofiar… to nieporównywalnie więcej niż pozostałe reżimy totalitarne. Na portalu chinaaid.org możemy codziennie czytać newsy o prześladowaniach różnych grup w Chinach – wyznawcach Falung Gong, protestantach, katolikach, muzułmanach, buddystach czy taoistach.

Okazuje się więc, że pod płaszczykiem wymiany kulturalnej propaguje się w Polsce komunistyczny totalitaryzm, który prześladuje chrześcijaństwo.

Ambasada Chińska w Warszawie pośredniczyła w szpiegowaniu Tybetańczyków w Szwecji. Jak pisaliśmy wcześniej aresztowanie chińskich szpiegów Huawei jest tylko wierzchołkiem góry lodowej agentury w Polsce i mamy nadzieję, że niebawem instytucje państwa polskiego oraz organizacje wspierające kulturę zaprzestaną promowania chińskiego komunizmu w Polsce.

Dziś redaktor Hanna Shen, korespondentka Telewizji Idź Pod Prąd na Tajwanie, stwierdziła, że ABW powinna zająć się tymi ośrodkami kultury w Lublinie: „Dużo więcej będziemy wiedzieć, jeżeli się pójdzie takim tropem. To byłoby też ostrzeżenie dla tych wszystkich fundacji, ośrodków kultury, żeby naprawdę myśleli, z kim współpracują. Że to nie jest normalne, że się organizuje imprezę, za którą płaci państwo komunistyczne. Dziś za to płaci, a za chwilę, za kilka miesięcy, przyjdzie i będzie chciało coś innego”. Więcej: https://youtu.be/j2J2InFOl-w?t=3697

Materiał powstał przy współpracy z redaktor Hanną Shen.