Przeczytasz tekst w ok. 6 min.

„Dlaczego zamiast zabrać nam Lwów, daliście nam broń, daliście nam czołgi? Dlaczego zamiast wspominać rzeź wołyńską, daliście nam dach nad głową?” – pytał chrześcijan Vladimir Pas, jeden z uczestników koncertu „Serce dla Ukrainy” w Chełmie, na kilka dni przed dzisiejszym Dniem Niepodległości Ukrainy. Było wiele wzruszeń i przeżyć, modlitwy i śpiew. Padło wiele słów wdzięczności dla Polaków. Wystąpiły gwiazdy ukraińskich scen: uczestniczka Voice of Ukraine Anna Kindzerska oraz Dmytro Andriiets. „Polacy powinni to usłyszeć. Mam nadzieję, że usłyszą za pośrednictwem waszej telewizji”, mówił dla IPP TV pastor Henryk Skrzypkowski, prezes Baptystycznej Akcji Charytatywnej. „Dziękuję Bogu, że przez ten czas ostatniego pół roku mogliśmy się spotkać i doświadczyć prawdziwego braterstwa. To dla nas bezcenne przeżycie. […] Dzisiaj mam braci w potrzebie” – mówił podczas koncertu pastor Paweł Chojecki, szef IPP TV.

Ukraińscy artyści Anna Kindzerska i Dmytro Andriiets na koncercie „Serce dla Ukrainy” w Chełmie

„Serce dla Ukrainy” to cykl koncertów, którymi Ukraińcy chcą wyrazić wdzięczność wobec Polaków za całą pomoc udzieloną im w czasie wojny. Jest to też wspólne świętowanie Dnia Niepodległości Ukrainy, 24 sierpnia, kiedy wielu uchodźców wciąż nie może wrócić do swojej ojczyzny. Organizatorami koncertów są kościoły ukraińskie, fundacja „Przyszłość dzieci Ukrainy” oraz Kościół Chrześcijan Baptystów w RP. Wydarzenie zostało objęte patronatem Ambasady Ukrainy w Polsce. Koncert w Chełmie odbył się 21 sierpnia w Chełmskim Domu Kultury. Wystąpiły gwiazdy ukraińskich scen: honorowy artysta ukraiński Dmytro Andriiets (Діма Андрієць) i piosenkarka, uczestniczka Voice of Ukraine Anna Kindzerska (Анна Киндзерская), a także ukraiński zespół „Skrzydła nadziei”.

Szczególnie poruszające było przemówienie ukraińskiego chrześcijanina Vladimira Pasa, który porównał bezinteresowną pomoc Polaków do tego, co zrobił Sprawiedliwy wśród Narodów Świata Oskar Schindler:

„Gdy przyjechałem do Polski, oto co zobaczyłem. […] Setki, tysiące ludzi pracowało. Wyszedłem na dworcu PKS w Lublinie, a tam podchodzili do mnie Polacy i pytali: czy pan z Ukrainy? Pytali, czy potrzebuję ubrań, jedzenia lub czegoś innego. I wtedy pomyślałem: Bóg nas nie zostawił. W Biblii, w Liście Jakuba 1:17 jest napisane, „Wszelki datek dobry i wszelki dar doskonały zstępuje z góry od Ojca światłości”. Jeżeli miliony Polaków zaczęło nam pomagać, to znaczy, że Bóg nas nie zostawił.

[…] Za jakiś czas, gdy wracałem do domu na Białoruś, niektórzy mówili: 'O, Polska odbierze nam Lwów, mają świetną okazję’. Drodzy Polacy, chcę was zapytać, dlaczego zamiast zabrać nam Lwów, daliście nam broń, daliście nam czołgi? Dlaczego zamiast wspominać rzeź wołyńską, daliście nam dach nad głową, jedzenie, ubranie? Poświęciliście tyle swojego czasu, tyle pieniędzy – dlaczego? Dlaczego nie wykorzystaliście okazji? Może słyszeliście o człowieku, który nazywał się Oskar Schindler. Wykupił ponad 1,5 tys. Żydów, uratował ich. Chcę więc zapytać was, drodzy Polacy: Ilu Ukraińców wy uratowaliście? Chcę się zwrócić także do Ukraińców: Jak myślicie, dlaczego Polacy tak postąpili? Dlatego, że Polacy postąpili jak prawdziwi bracia, jak prawdziwi przyjaciele. […] Powinniśmy pamiętać tę historię – że Polacy podali nam rękę, otworzyli dla nas swoje domy, podzielili się tym, co mieli najcenniejszego. I powinniśmy, to nasz obowiązek, opowiadać o tym swoim dzieciom i wnukom. Nie możemy tego nigdy zapomnieć.

Drodzy Polacy, mógłbym po prostu powiedzieć: bardzo dziękuję. Ale to za mało, to jest nic. Chciałbym każdego z was przytulić. Ukłonić się wam nisko. Wierzę i jestem tego pewien, że Bóg pobłogosławi waszemu krajowi za to, co dla nas zrobiliście. Wierzymy, że niebawem nadejdzie zwycięstwo – i chcielibyśmy świętować to zwycięstwo razem z wami” – powiedział Vladimir Pas.

Ukraińcy szczególnie wyróżnili pięć osób, lokalnych liderów osobiście zaangażowanych w pomoc dla naszych sąsiadów: pastora Kościoła Chrześcijan Baptystów w Chełmie i prezesa Baptystycznej Akcji Charytatywnej Henryka Skrzypkowskiego, pastora Kościoła Nowego Przymierza w Lublinie i szefa Telewizji Idź Pod Prąd Pawła Chojeckiego, wicestarostę powiatu chełmskiego Jerzego Kwiatkowskiego, Kierownik Biura Konsula Honorowego Ukrainy w Chełmie Elżbietę Bajkiewicz-Kaliszczuk oraz pastora Kościoła Zielonoświątkowego w Chełmie Janusza Dworaka. Oto fragmenty wystąpień:

Pastor Henryk Skrzypkowski:

„Polacy powinni to usłyszeć. Mam nadzieję, że za pośrednictwem waszej telewizji i może jeszcze innych mediów część Polaków to usłyszy, ponieważ te podziękowania zmieniają nastawienie. Są także potrzebne nam do dalszej pracy, do dalszej służby, do ewangelizacji. Te podziękowania pokazują, że nasza praca nie jest na marne, że nie jesteśmy idealistami, ale ludźmi trzeźwo patrzącymi na życie, naśladującymi Boga, wypełniającymi Jego polecenia – i idziemy za dziełem Ducha Świętego. To nie jest praca na marne, praca ślepa, to nie jest uderzanie w próżnię. Zmieniamy rzeczywistość w Polsce, chcemy ją zmieniać na lepszą i chcemy, żeby w tej nowej rzeczywistości Bóg był bardziej obecny”.

Pastor Paweł Chojecki:

„Wojna to straszna rzecz i nie chcę w ten dzień świąteczny, dzień podziękowań, wdzięczności i sławienia Boga wspominać tych wszystkich strat. […] Ale wojna, choć pokazuje najgorsze aspekty życia, charakteru człowieka, to u sporej części ludzi pokazuje też te najlepsze strony. Dziękuję Bogu, że przez ten czas ostatniego pół roku mogłem spotkać wielu ludzi wielkiego serca: z Polski, z Ukrainy, z Ameryki, z innych krajów europejskich – że mogliśmy się spotkać i doświadczyć prawdziwego braterstwa. To dla nas bezcenne przeżycie. […] W czasie tej wojny Bóg skrzyżował nasze drogi. I dzisiaj mam przyjaciół, dzisiaj mam braci w potrzebie. […] Tego dobra by nie było, gdyby nie ten czas próby. Chwała Bogu, że choć jest nam ciężko, to obecny czas próby wydobywa z nas to, co najlepsze i pomaga nam budować więzi między sobą, które przetrwają wojnę. I kiedy przyjdzie pokój – jestem pewien, że przyjdzie, pokój i zwycięstwo – to te więzi doprowadzą do tego, że Polska i Ukraina zakwitną razem. Tak jak kiedyś przed wiekami. Tak nam dopomóż Bóg!”.

Wicestarosta powiatu chełmskiego Jerzy Kwiatkowski:

„Szanowni Bracia i siostry. […] Nie ma mocy w tym, że kogoś nakarmimy, napoimy, odziejemy, odwiedzimy, jeśli nie będzie w tym Jezusa Chrystusa. Jeśli więc do czegokolwiek rościłem sobie jakiekolwiek prawa, oddałem to Jezusowi Chrystusowi, nie mogę postąpić inaczej. Pracuję w środowisku, w którym jest bardzo niewielu ludzi nawróconych, może ich nie ma wcale. I tak jakoś tę armię ludzi, jak to się nazywa: ludzi dobrej woli, ciągnę ze sobą i nie widzę innej możliwości, jak tylko pomagać. Zawsze możecie na mnie liczyć”.

Pastor Henryk Skrzypkowski podkreślał, jak ważna w tym czasie była postawa wicestarosty:

„Chciałem powiedzieć o wicestaroście i moim bracie w Chrystusie. Jest to człowiek wielkiego serca. Powiem o jednym przykładzie tego, co zrobił. Bardzo wiele osób niepełnosprawnych z Ukrainy, które trafiły do naszego regionu, otrzymało pomoc, realną, wymierną, dobrą pomoc, dzięki decyzji i postawie wicestarosty. Chcę to bardzo mocno podkreślić. Był taki moment, kiedy do Polski skierowano 48 dzieci chorych na raka, których nikt nie chciał, w tym kilkoro było w stanie krytycznym. Wicestarosta podjął decyzję, że po pierwsze ich przyjmie, a potem znalazł miejsca i sfinansował loty do różnych klinik w Europie – i te dzieci trafiły pod profesjonalną opiekę lekarską w wielu krajach, także w Polsce”.

W koncercie uczestniczył też pastor Jarosław Troć, który pełni funkcję i służbę pastora okręgu wołyńskiego zborów baptystycznych. W wywiadzie dla Telewizji Idź Pod Prąd mówił:

„Są takie rzeczy, których ludzie nie potrafią zrobić, ale Pan Bóg je czyni. Mój dziadek i babcia żyli przed wojną na terytorium Polski, ich sąsiedzi byli Polakami. Żyli ze sobą w pokoju. Chciałbym podkreślić, że polskie władze przedwojenne dały dużo wolności naszym zborom, kościołom, dla naszej działalności chrześcijańskiej. We wschodniej części Ukrainy był Związek Radziecki i tam to zupełnie inaczej wyglądało, u nas była Polska i mieliśmy wolność. A potem stała się wołyńska tragedia. Dziadek często wspominał, że dobrze żyliśmy, w zgodzie, ale nastało nieszczęście. Jego dom też został spalony. Był także uchodźcą, 10 lat żył w ziemiance. Wojna to taka rzeczywistość, w której bardzo trudno znaleźć prawdę. Moi dziadkowie uczyli mnie, by nie koncentrować się tylko na tej trudnej historii, ale by pamiętać, że Pan Bóg może to zmieniać. Teraz, kiedy jest nowa wojna na Ukrainie i kiedy polski naród szeroko otworzył swoje serca i drzwi, pewnie nasi politycy byli bardzo zaskoczeni, a dla mnie to było normalne, bo ja już znałem Henryka [pastora Henryka Skrzypkowskiego], on nie mógłby postąpić inaczej. My jesteśmy jednym Bożym narodem”.

Jak podkreślał pastor Skrzypkowski, cały koncert „Serce dla Ukrainy” jest też sposobem, by oddać chwałę Bogu:

„Nie chcieliśmy okraść Pana Boga, nie mówiąc, komu ufamy, do kogo wołamy, skąd oczekujemy prawdziwej pomocy, nie chcieliśmy pominąć Pana Boga w tym koncercie. Uważamy, że byłaby to klęska dla nas, dla narodów, gdybyśmy w tej tragedii nie zwracali uwagi i nie wzywali innych, żeby szukać pomocy u Stwórcy nieba i ziemi, w którego ręku jest cała historia, każdy czas, naród i poszczególne osoby. Jezus Chrystus jest naszą nadzieją”.

RELACJA Z KONCERTU

Program Idź Pod Prąd Na Żywo z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy: