Sprawa ks. Jacka Międlara została definitywnie załatwiona – poinformował Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski. Ks. Jacek Międlar porozumiał się ze swoimi przełożonymi Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo, przyjął propozycję zgromadzenia i będzie pracował w parafii w Tarnowie. Rzecznik konferencji podkreślił, że ks. Międlar dostosował się do zaleceń przełożonych zgromadzenia i sprawa została definitywnie załatwiona. Tym samym ks. Jacka wciąż obowiązuje zakaz wypowiedzi dla mediów. W parafii będzie jedynie udzielał sakramentów, nie będzie np. uczył religii. O ks. Jacku Międlarze w mediach zrobiło się głośno po mszy i kazaniu jakie powiedział podczas 82. rocznicy powstania ONR w Białymstoku. Już wtedy dostał całkowity
zakaz „jakichkolwiek wystąpień publicznych oraz organizowania wszelkiego rodzaju zjazdów, spotkań i pielgrzymek, a także wszelkiej aktywności w środkach masowego przekazu, w tym w środkach elektronicznych”. Następnie 13 sierpnia na swoim Twitterze zamieścił wpis, dotyczący posłanki Nowoczesnej Joanny Scheuring-Wielgus, w którym napisał: „Konfidentka, zwolenniczka zabijania (aborcji) i islamizacji. Kiedyś dla takich była brzytwa! Dziś prawda i modlitwa?”. Posłanka skierowała sprawę do prokuratury. Jej zdaniem doszło do publicznego nawoływania do popełnienia przestępstwa. Sekretarz Zgromadzenia, do którego ks. Jacek Międlar należy nie chciał całej sprawy komentować, powiedział, że nie będzie publicznie przedstawić powodów zmiany, gdyż dotyczą one wewnętrznych spraw zgromadzenia.