Przypisy:
[1] Karpogory leżą w odległości około 170 km od Ust’-Pinegi.
[2] Polacy wysiedleni przez NKWD 10 lutego 1940 trafili wyłącznie do takich spec-posiołków (osiedli specjalnych) i byli poddani opisanym tu rygorom. Podobnie postąpiono z wysiedlonymi w czerwcu 1940. Deportowani w pozostałych „falach” byli osiedlani w normalnych miejscowościach, w których zwykle warunki życia były lepsze.
Piotr Setkowicz: “Moja rodzina podczas II wojny światowej wielokrotnie zetknęła się z sowieckim aparatem represji. Mój dziadek został razem z żoną i córką, czyli moją mamą, wywieziony pod Archangielsk. Mama miała wtedy 9 miesięcy. Dziadkowie opowiadali, że w lutym 1942 r. w osiedlu, gdzie mieszkali, umarło 29 dzieci.
Dziadek został potem skazany na 10 lat łagrów za „szpiegostwo i agitację antyradziecką”. Babcia z mamą wróciły do Polski w 1946 r., a on w 1955 r.
Brat dziadka został zmobilizowany i walczył we wrześniu 1939 r. Został wzięty do niewoli przez Armię Czerwoną. Pisał z obozu w Kozielsku, a potem wszelki ślad po nim zaginął.
Brat mojej babci, matki mojego ojca, również walczył we wrześniu 1939 r. jako oficer rezerwy. Niemcy go zwolnili, ale Sowieci zatrzymali. Też trafił do obozu w Kozielsku. W 1943 r. odkopano go w lesie katyńskim. Jego żonę i syna wywieziono w 1940 r. do Kazachstanu. Pracowali tam w kołchozie. Jak wielu wywiezionych Polaków przyłączyli się do armii generała Andersa i razem z nią zostali ewakuowani do Iranu.
Mąż siostry mojej babci ze strony ojca był weterynarzem w 22 Pułku Ułanów, który poddał się Armii Czerwonej. Też trafił do obozu w Kozielsku i został rozstrzelany w Katyniu. Jego żona się ukryła i uniknęła wywózki”.