Amerykański Departament Stanu zatwierdził sprzedaż Polsce mobilnych wyrzutni M124 HIMARS
Amerykanie sprzedadzą Polsce 20 wyrzutni, 216 pocisków z głowicami odłamkowo-burzącymi, 54 pociski z głowicami do rażenia celów powierzchniowych o zasięgu do 80 km i 30 pocisków taktycznych o zasięgu 300 km.
Ponadto, Polska dostanie wozy dowodzenia, zestawy kierowania ogniem i 120 rakiet szkolnych.
Wartość transakcji wyniesie około 655 mln dolarów. Wyrzutnie będą podstawą polskiego programu artylerii rakietowej Homar.
Wykonawcą kontraktu będzie koncern Lockheed Martin. W transakcji nie uwzględniono offsetu.
* * *
Policja przeszukała siedzibę Deutsche Banku we Frankfurcie nad Menem. Służby sądzą, że pracownicy banku mogli brać udział w praniu pieniędzy.
Pracownicy mieli pomagać klientom w zakładaniu spółek w rajach podatkowych i praniu nielegalnie zdobytych pieniędzy.
Prokuratura toczy śledztwo przeciw dwóm pracownikom banku oraz innym niezidentyfikowanym dotąd osobom.
* * *
Hiszpania ceni chińskie plany, ale nie chce się zaangażować
Chiny i Hiszpania opowiedziały się w środę przeciw „protekcjonizmowi i unilateralizmowi”. Miało to miejsce podczas dwudniowej wizyty Xi Jinpinga w Hiszpanii, pierwszej takiej wizyty od 13 lat.
We wspólnym oświadczeniu wydanym po rozmowach premiera Hiszpanii Pedro Sancheza z prezydentem Chin Xi Jinpingiem w Madrycie, Chiny i Hiszpania ogłosiły również, że będą promować otwarcie rynków, eliminować bariery handlowe i wspierać „wielostronny system handlowy oparty na wypracowanych zasadach”.
W oświadczeniu czytamy:
– Obie strony są skłonne do zacieśnienia współpracy poprzez dialog dwustronny w organizacjach międzynarodowych, w tym w Organizacji Narodów Zjednoczonych, Grupie 20 (…) i Światowej Organizacji Handlu, w ramach wysiłków na rzecz promowania multilateralizmu opartego na prawie międzynarodowym i powszechnie uznanych normach regulujące stosunki międzynarodowe .
Władze Hiszpanii oświadczyły, że „doceniają potencjał projektu nowego Jedwabnego Szlaku”, ale nie podpisały żadnej umowy dotyczącej projektu.
* * *
Chińczycy wykradali sekrety Samsunga
Korea Południowa postawiła zarzuty dziewięciu osobom i dwóm firmom za nielegalną sprzedaż technologii Samsunga. Pracownicy mieli sprzedawać chińskiemu konkurentowi z branży smartfonów tajemnice dotyczące konstrukcji zginanych wyświetlaczy OLED. Chińczycy mieli zapłacić swoim szpiegom równowartość 14 milionów dolarów.
Koreańczycy od lat walczą z Chinami o utrzymanie przewagi w dziedzinie czipów pamięci i wyświetlaczy ciekłokrystalicznych. Inwestują miliardy dolarów, aby pozostać samowystarczalnymi w tej dziedzinie. Dzięki temu Samsung jest zdecydowanym liderem na rynku światowym.
Prokuratura stwierdziła, że znaczenie Samsunga dla gospodarki Korei jest powodem do oskarżenia szpiegów o działalność na szkodę państwa.
* * *
W Belgii prowadzone jest śledztwo w sprawie lekarzy, którzy dokonali eutanazji na kobiecie, u której dwa miesiące wcześniej stwierdzono Zespół Aspergera. Jest to pierwszy przypadek śledztwa kryminalnego w sprawie eutanazji w Europie.
Trzech lekarzy z Flandrii Wschodniej jest podejrzanych o „otrucie” 38-letniej Tine Nys w 2010 r. Chociaż według prawa belgijskiego i holenderskiego choroby psychiczne są podstawą do eutanazji, to muszą być to przypadki chorób, w których cierpienie chorego jest „nie do zniesienia i nieuleczalne”.
Według relacji siostry zmarłej, eutanazja została przeprowadzona bezprawnie, ponieważ problemy ze zdrowiem w żaden sposób nie kwalifikowały do eutanazji. Psychiatra, który od lat zajmował się Tiną, nie wydał zgody na eutanazję. Tine poszła do innego lekarza
Dr Lieve Thienpont zdiagnozował zespół Aspergera i zatwierdził jej prośbę o eutanazję po zaledwie kilku wizytach.
Sophie Nys twierdzi, że jej siostra mogła oszukiwać w teście na Aspergera, by tylko lekarze zgodzili się ją zabić.
Sprawa w ostatnich dniach trafiła do prokuratury, która zajmie się Thienpontem i dwoma innymi lekarzami, którzy brali udział w zabiciu Tine.
* * *
Szkoła wycofała zakaz publicznej modlitwy
Szkoła Honey Grove w Teksasie w Stanach Zjednoczonych cofnęła wydany kilka miesięcy temu zakaz modlitwy na terenie szkoły.
Zakaz nałożony był we wrześniu, kiedy grupa uczniów dostała upomnienie, ponieważ w czasie przerwy usiedli przy stole na stołówce i, trzymając się za ręce, modlili się za kolegę z klasy. Do uczniów podszedł dyrektor i powiedział: „Więcej macie tego nie robić”.
Następnego dnia jedna z uczennic została wezwana do gabinetu dyrektora i poinformowana, że uczniom tej szkoły wolno modlić się tylko w oddzielnych pomieszczeniach, gdzie nikt nie będzie ich widział.
Organizacja First Liberty Institute stanęła w obronie uczniów twierdząc, że zostały złamane ich podstawowe prawa. Wystosowała do szkoły oficjalne pismo, w którym czytamy:
– Uczniowie nie powinni się ukrywać ani być przepędzani, kiedy modlą się za siebie nawzajem. Władze szkół muszą pamiętać, że uczniowie nie tracą swoich praw na terenie szkoły.
Po otrzymaniu listu szkoła cofnęła zakaz.
* * * * *