Rząd PIS chce wprowadzić podatek od przeniesienia za granicę
Wiceminister finansów Paweł Gruza potwierdził, że Ministerstwo Finansów przygotowuje projekt ustawy wprowadzającej tzw. „exit tax” czyli opodatkowanie „nierealizowanych jeszcze zysków kapitałowych, w związku z przeniesieniem przez podatnika aktywów jego przedsiębiorstwa, stałego zakładu lub rezydencji podatkowej do innego państwa”
Jak tłumaczy wiceminister w odpowiedzi na interpelację poselską Ryszarda Petru, chodzi o przypadki, kiedy państwo polskie utraci prawo do „opodatkowania dochodu efektywnie wygenerowanego przed przeniesieniem.”
W odpowiedzi na interpelację nie określono, jakie konkretnie zdarzenia spowodują nałożenie podatku, jaka będzie stawka i jak będzie liczona podstawa opodatkowania. Nie wiadomo także, czy nowy podatek nie spowoduje podwójnego opodatkowania dochodów. Zarówno w Polsce jak i w państwie, do którego podatnik się przeniesie.
Gruza zaznacza, że wprowadzenie podatku jest wymogiem dyrektywy Unii Europejskiej. Jednak dyrektywa nakazuje wprowadzenie go dla podmiotów płacących podatek dochodowy od osób prawnych, tzw. CIT. Polskie Ministerstwo Finansów chce wprowadzić go także dla osób fizycznych, ponadto chce to zrobić rok wcześniej niż nakazuje dyrektywa. Podatek miałby obowiązywać już od początku przyszłego roku.
* * *
Paul Manafort, były szef kampanii wyborczej prezydenta Donalda Trumpa, został wczoraj uznany za winnego przestępstw podatkowych i ukrywania aktywów zagranicznych, oraz przeprowadzania nielegalnych operacji bankowych.
Ława przysięgłych sądu w Alexandrii w stanie Wirginia uznała, że Manafort jest winny ośmiu z osiemnastu stawianych mu zarzutów.
Manafort był oskarżony między innymi o to, że ukrył przed fiskusem 16 milionów dolarów, które otrzymał za konsultacje polityczne dla prorosyjskich polityków na Ukrainie, o oszukanie banków w celu uzyskania 20 milionów dolarów kredytów i manipulowanie kilkudziesięcioma kontami bankowymi w celu uniknięcia podatków.
Proces Manaforta jest wynikiem śledztwa w sprawie prowadzonego przez prokuratora Roberta Muellera domniemanego mieszania się Rosji w kampanię wyborczą Donalda Trumpa.
Jednak zarzuty, na podstawie których został skazany Manafort, dotyczą głównie okresu sprzed czasu kiedy kierował kampanią wyborczą Donalda Trumpa.
Donald Trump zapytany o sprawę powiedział, że jest mu przykro z powodu Manaforta, nazwał go „dobrym człowiekiem”, a jego upadek określił jako „bardzo smutny”. Przypomniał jego pracę dla prezydenta Ronalda Reagana i senatora Boba Dole.
– Pracował dla wielu ludzi. I w taki sposób się to kończy – powiedział prezydent USA.
Trump zaznaczył, że zarzuty przeciwko Manafortowi dowodzą, iż śledztwo Muellera odeszło od pierwotnych celów – zbadania ingerencji Rosji w wybory prezydenckie z 2016 r.
– To nie ma nic wspólnego ze zmową z Rosjanami. Zaczęło się od badania zmowy z Rosjanami. To nie ma absolutnie nic wspólnego… To polowanie na czarownice. To hańba… To nie ma nic wspólnego z tym, co było na początku… z szukaniem Rosjan zaangażowanych w naszą kampanię… nie było takich. – powiedział Trump
* * *
Stany Zjednoczone nałożyły kolejne sankcje na Rosję
Departament Skarbu Stanów Zjednoczonych nałożył sankcje na trzy firmy rosyjskie i jedną słowacką w związku z działaniami cybernetycznymi i związkami z komunistyczną Koreą Północną.
Vela-Marine z Petersburga i słowacka firmę Lacno S.R.O. zostały ukarane za powiązania z rosyjską spółką Divetechnoservice, która dostarcza sprzęt podwodny dla rosyjskich agencji rządowych.
Ukarane firmy działały w imieniu lub na polecenie Divetechnoservice, pomagały rosyjskiej spółce obchodzić amerykańskie sankcje i udzielały jej wsparcia finansowego i technologicznego.
Kolejne dwie rosyjskie firmy – Gudzon Shipping i Primorie Maritime Logistics – zostały ukarane za dostarczanie Korei Północnej zakazanych produktów.
Ponadto sankcjami objęto dwoje pracowników firmy Divetechnoservice za próbę pomocy tej firmie w omijaniu sankcji.
Przedstawiciele Departamentu Stanu i Departamentu Skarbu powiedzieli wczoraj w Senacie, że administracja Trumpa jest gotowa wywrzeć jeszcze większą presję gospodarczą na Rosję, jeśli ten kraj nie zmieni swojego zachowania.
* * *
Korea Północna nie prowadzi denuklearyzacji
Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej twierdzi, że komunistyczna Korea Północna kontynuuje program nuklearny i że nie widać żadnych oznak denuklearyzacji.
Agencja ONZ, której inspektorzy zostali wydaleni z Korei Północnej w 2009 roku, mówi w raporcie o działaniach związanych z laboratorium radiochemicznym, które miały miejsce już po kwietniowym spotkaniu przywódców Korei Północnej i Południowej.
Eksperci agencji twierdzą też, że eksperymentalny reaktor w ośrodku badań jądrowych Jongbjon, kontynuuje swój „cykl operacyjny” oraz że Korea nie przerwała budowy reaktora na wodę lekką i wydobywa uran w prowincji Hwanghae.
* * *
Salwador zdecydował o zerwaniu relacji dyplomatycznych z Tajwanem i nawiązaniu relacji z Chinami komunistycznymi.
Prezydent Salwadoru Sanchez Ceren stwierdził, że jego kraj będzie czerpał „wielkie korzyści” z relacji dyplomatycznych z Pekinem.
– Jesteśmy przekonani, że to jest krok we właściwą stronę, który współgra z zasadami prawa międzynarodowego – powiedział prezydent Salwadoru.
Prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen powiedziała, że decyzja Salwadoru jest skutkiem działań Chin, które mają na celu zwiększenie presji na Tajwan. Prezydent zapewniła, że Tajwan nie ugnie się pod naciskami.
– Będziemy zwracać się do państw, z którymi dzielimy podobne wartości o wspólną walkę przeciwko coraz bardziej niekontrolowanemu zachowaniu Chin na arenie międzynarodowej – zapowiedziała Tsai Ing-wen.
Minister Spraw Zagranicznych Tajwanu Joseph Wu przypomniał, że Salwador od roku prosił Tajwan o wsparcie finansowe na rozbudowę portu, ale Tajwan nie był w stanie pomóc.
Wu stwierdził, ze Tajwan nie będzie rywalizował na pieniądze z Chinami.
– Presja ze strony Chin sprawi, że będziemy jeszcze bardziej zdeterminowani, by podążać naszą ścieżką demokracji i wolności – podkreślił szef dyplomacji Tajwanu.
* * *
Stany Zjednoczone żądają od Rosji uwolnienia Ołeha Sencowa.
Departament Stanu USA wydał oświadczenie, w którym ponawia żądanie uwolnienia ukraińskiego filmowca Ołeha Sencowa.
USA przypominają, że Sencow został aresztowany na okupowanym przez Rosję Krymie, zostało mu narzucone rosyjskie obywatelstwo i został skazany na 20 lat więzienia pod zarzutem planowania działań terrorystycznych.
Stany Zjednoczone uważają, że zarzuty są bezpodstawne, a wyrok jest cynicznym odwetem za jego sprzeciw wobec okupacji Krymu przez Rosję. Od 14 maja Sencow prowadzi strajk głodowy, protestując przeciw bezprawnemu uwięzieniu ponad 60 ukraińskich więźniów politycznych w Rosji.
W oświadczeniu Departamentu Stanu napisano:
– Dziś mija setny dzień strajku głodowego Ołeha Sencowa, ukraińskiego filmowca, który jest bezprawnie przetrzymywany w rosyjskim więzieniu. USA są głęboko zaniepokojone pogarszającym się stanem zdrowia i ponawiają żądanie, by Rosja natychmiast wypuściła jego i wszystkich obywateli Ukrainy bezprawnie więzionych w Rosji i na Półwyspie Krymskim.
* * * * *