Senator Jacek Bury – kiedyś Nowoczesna, dziś Koalicja Obywatelska – przez 11 lat był jednym z najbliższych współpracowników Pastora Pawła Chojeckiego. Za Pastorem Chojeckim najpierw odszedł z Kościoła rzymskokatolickiego, następnie przez 6 lat był członkiem Rady kościoła protestanckiego pod nazwą Wspólnota Chrześcijańska Pojednanie, który prowadził Pastor Chojecki, a w roku 1997 współzakładał Kościół Nowego Przymierza w Lublinie. Jego nazwisko figuruje na liście członków założycieli KNP w Lublinie. Wczoraj w porannej audycji Radia Lublin stwierdził, że z Pawłem Chojeckim „miesiąc, czy dwa razem byliśmy”. Dlaczego senator kłamie?
Pastor Chojecki na antenie Idź Pod Prąd TV wyraził zaskoczenie, że człowiek, który przedstawia się jako nowa nadzieja polskiego parlamentaryzmu, chce budować mosty między ludźmi i afiszuje się w wywiadach swoimi wysokimi wartościami moralnymi, potrafi w tak ostentacyjny sposób zakłamywać rzeczywistość. Pastor przez 11 lat uważał Jacka Burego za jednego ze swoich najlepszych przyjaciół. Razem prowadzili szeroką działalność duszpasterską, ale także jeździli na przykład na ryzykowne, biznesowe wyprawy do byłej Jugosławii tuż po zakończeniu wojny w Bośni w 1995 roku.
Największym jednak zgorszeniem dla dawnych chrześcijańskich przyjaciół Jacka Burego jest to, że senator wyparł się Jezusa Chrystusa i twierdzi, że dzisiaj jest agnostykiem.
Jeszcze w 2015 roku w wywiadzie dla Gazety Wyborczej Bury twierdził, że jest osobą wierzącą.
Tego rodzaju kłamstwa i wolty stawiają pod ogromnym znakiem zapytania wiarygodność nowego senatora z Lublina.