Chiny mogą być w posiadaniu danych genetycznych nawet stu tysięcy Polaków. Polscy naukowcy alarmują, że informacje te mogą zostać wykorzystane w pracach nad bronią biologiczną. „Firma, która otrzymała materiał genetyczny Polaków, współpracuje z Chińską Armią Ludowo-Wyzwoleńczą”, „jest ważnym elementem planu chińskiej dominacji” – podkreśla red. Hanna Shen, nasza korespondentka na Tajwanie, w rozmowie z red. Hanną Jazgarską. W tym samym czasie, podczas gdy kolejne państwa odwracają się od Chin, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego zapewnia o swoim wsparciu dla organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w 2022 roku.
ZOBACZ CAŁY PROGRAM IPP TV NA ŻYWO:
Chińska firma BGI uzyskała dane genetyczne Polaków w ramach projektu Genomiczna Mapa Polski prowadzonym przez Instytut Informatyki i Telekomunikacji Politechniki Poznańskiej we współpracy z Polską Akademią Nauk.
Red Hanna Shen mówiła m.in. o tym, czy dostęp Chin do DNA Polaków jest realnym zagrożeniem.
„Jak to możliwe, że zdecydowaliśmy się na taką współpracę? Z tego, co pamiętam, informacje o tym, że ten projekt [Genomiczna Mapa Polski] ruszył, pojawiły się w pierwszej połowie tego roku – czyli w momencie, kiedy już trwała pandemia i wiedzieliśmy, kto za nią stoi, zdecydowaliśmy się na współpracę z firmą, która prowadzi projekty z Chińską Armią Ludowo-Wyzwoleńczą. To, że jakaś uczelnia czy nawet PAN zaczyna taki projekt, to jeszcze rozumiem, ale to, że nie było żadnej reakcji służb, żadnej reakcji naszych władz i pozwolono, by ten projekt ruszył… Teraz czytamy w mediach, że prawdopodobnie zostanie on zatrzymany, że ma być podjęta decyzja w ciągu tygodnia czy dwóch i już więcej tych danych, materiału genetycznego nie będziemy do Chin wysyłać. Problem w tym, że już wysłaliśmy.
[…] Ta firma jest nazywana „genomicznym Huawei”, czyli dla reżimu komunistycznego pełni taka samą rolę jak Huawei, tylko w innej dziedzinie – jest ważnym elementem planu chińskiej dominacji. Wiadomo, że materiał genetyczny może być przydatny w wojnie biologicznej. W planie opanowania świata przez Chiny, „chińskiego odrodzenia narodowego”, jak oni to nazywają, mówi się, że ostatnim elementem, gdyby zawiodły inne sposoby kolonizacji, jest właśnie wojna biologiczna. Już się do tego przygotowują.
[…] Teraz, kiedy wiemy, czym był wirus z Wuhan, oddaliśmy im nasz materiał genetyczny. Głupota to jest delikatne wytłumaczenie, bo myślę, że to jest intencjonalne – inaczej nie można wytłumaczyć takiego działania. Wiemy, że ktoś przeprowadza działania wojenne, wiemy, że ma plan rozbudowy aparatu broni biologicznej i ma plany wojenne w tym zakresie… i my oddajemy mu materiał genetyczny? Jak to wytłumaczyć?” – komentowała tę oburzającą sprawę red. Hanna Shen.
„Myślę, że powinny być wyciągnięte konsekwencje wobec tych, którzy do tej współpracy doprowadzili” – dodała nasza korespondentka na Tajwanie.
Jednocześnie, gdy dowiadujemy się o skandalu z przekazywaniem danych genetycznych, Polska okazuje wsparcie dla organizowania przez komunistyczne Chiny Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w 2022 r. Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Andrzej Kraśnicki rozmawiał 17 września z chińskim ambasadorem. Zapewnił o mocnym wsparciu Komitetu dla Igrzysk Olimpijskich w Pekinie i stwierdził, że wierzy, iż będą one pełnym sukcesem. Warto podkreślić, że rozgrywa się to w czasie, gdy ze względu na łamanie praw człowieka w komunistycznych Chinach pojawia się wiele głosów krytycznych i wzywających do bojkotu olimpiady w tym państwie.
Pekin: Igrzyska ludobójstwa. Czy będzie bojkot? #IgrzyskaPekin2022 #Pekin #Igrzyska #Pekin2022 #XiJinping Więcej: https://t.co/eioVMobk99 #IPPTV @haniashen #Beijing #Beijing2022 pic.twitter.com/Bwby1YYr2l
— Idź Pod Prąd (@idzpodpradpl) September 27, 2021