W tle poniedziałkowego spotkania Jacka Czaputowicza z chińskim ministrem spraw zagranicznych Wangiem Yi uwolniono chińskiego szpiega. Piotr D. jest byłym wysokim rangą funkcjonariuszem ABW podejrzanym o szpiegostwo na rzecz Chin. Przebywał w areszcie od stycznia, kiedy został zatrzymany wraz z dyrektorem polskiego oddziału firmy Huawei Weijingiem W. Chińczyk ma przebywać w areszcie do 5 października.
Zwolnienie Piotra D. z aresztu zbiegło się w czasie ze spotkaniem ministrów MSZ Polski i ChRL. Jednym z głównych tematów rozmów były dwustronne relacje handlowe. W taki sposób podsumował rozmowy z chińskimi komunistami minister Czaputowicz:
„Polska z zadowoleniem przyjmuje chińskie inwestycje i będzie traktować zagraniczne przedsiębiorstwa zgodnie z prawem międzynarodowym i zasadami biznesu. Polska nie wyklucza chińskich przedsiębiorstw ani nie stosuje wobec nich żadnych środków dyskryminujących.”
Komunistyczny minister Wang Yi spotkał się także z Mateuszem Morawieckim. Podczas rozmów Morawiecki powiedział, że Polska, która zdecydowanie sprzeciwia się protekcjonizmowi i unilateralizmowi, z zadowoleniem przyjmuje działania Chin na rzecz rozszerzenia możliwości handlu i inwestycji w Polsce oraz będzie traktować zagraniczne przedsiębiorstwa w sposób otwarty i przejrzysty.
Dzisiaj chiński minister spraw zagranicznych spotkał się z polskim prezydentem. Rozmowy podczas spotkania dotyczyły współpracy w ramach Rady Bezpieczeństwa ONZ i relacji gospodarczych Polski i Chin. Oficjalna strona prezydenta Polski podała, że „prezydent Duda wyraził zadowolenie z dobrze układających się stosunków polsko-chińskich i podkreślił, że Polsce bardzo zależy na relacjach dwustronnych z Chinami”.
Wielce nieprawdopodobne jest, aby te wydarzenia przypadkowo zbiegły się z decyzją sądu o zwolnieniu byłego agenta ABW szpiegującego dla komunistycznych Chin. Piotr D. po opuszczeniu szeregów ABW w 2011 r. pracował w Wojskowej Akademii Technicznej. Sąd oskarżył go o to, że w tym czasie, dla uwiarygodnienia się przed chińskim wywiadem, przekazał informacje o tajnym projekcie tworzenia struktur bezpieczeństwa sieci teleinformatycznych.
On i Weijing W. trafili za kratki po tym, jak służby przeszukały siedzibę polskiego oddziału Huawei, biuro operatora Orange i biura Urzędu Komunikacji Elektronicznej, gdzie również pracował Piotr D.
Sąd zdecydował o wypuszczeniu Polaka, ponieważ uznał, że jest małe prawdopodobieństwo, że Piotr D. będzie utrudniał śledztwo. Opuścił areszt za kaucją w wysokości 120 tysięcy złotych.