Tygodnik „Der Spiegel” opisuje, że berlińskie Jugendamty rozmyślnie dawały dzieci pedofilom od lat 60. Proceder został wprowadzony za namową psychologa Helmuta Kentlera, który był uznawany za autorytet w latach 60 i 70 oraz był ekspertem w komisjach parlamentarnych. Od 1976 roku kierował katedrą pedagogiki socjalnej Uniwersytetu Technicznego w Hanowerze.
Kentler postulował całkowite zniesienie kar za stosunki seksualne z nieletnimi. Twierdził, że nie są one szkodliwe dla dzieci.
W 1969 roku, za jego namową władze Berlina Zachodniego wprowadziły w praktyce pomysł wykorzystania pedofilów jako rodziców zastępczych. Kentler otwarcie mówił, że te osoby w zamian za opiekę będą oczekiwać seksu z nieletnimi.
Der Spiegel zamieszcza rozmowę z mężczyznami, którzy jako dzieci byli ofiarami tego procederu.
Jeden z nich opisuje jak w 1989 roku został oddany pedofilowi Fritzowi H. w wieku sześciu lat. Po kilku miesiącach zastępczy rodzic zaczął go molestować. Wykorzystywał go seksualnie co najmniej raz w tygodniu. Przez 10 lat.
Inny chłopiec trafił do domu tego samego pedofila w wieku ośmiu lat, pod koniec roku 1990. Spotkał go podobny los.
Pedofil szantażował chłopców, że jeśli poskarżą się na swój los urzędnikom, to wrócą do domu dziecka.
Fritz H. dostał pod opiekę co najmniej pięciu chłopców od 1973 roku.
Władze Berlina przyznają teraz, że ówczesne praktyki władz były przestępstwem wobec dzieci jednak „Der Spiegel” zarzuca władzom, że ukrywają skalę seksualnego wykorzystywania dzieci. Większość dokumentów dotyczących tych spraw jest niedostępna.