Morawiecki nowym premierem

Przeczytasz tekst w ok. 2 min.

Dziś o 16:00, zgodnie z wczorajszą zapowiedzią, premier Beata Szydło złożyła dymisję rządu. Prezydent Andrzej Duda desygnował na nowego premiera Mateusza Morawieckiego.

We wtorek Morawiecki ma wygłosić w Sejmie expose i wtedy też odbędzie się głosowanie nad wotum zaufania dla nowego rządu.

Według informacji „Super Expressu” na wczorajszym posiedzeniu Klubu Politycznego PiS przeciwko kandydaturze Mateusza Morawieckiego głosowali Stanisław Karczewski i Antoni Macierewicz. Beata Szydło wstrzymała się od głosu.

Oficjalny komunikat PiS nie podaje powodów zmiany na stanowisku premiera

Mateusz Morawiecki od 2015 roku był wicepremierem i ministrem rozwoju, od 2016 także ministrem finansów.

Pochodzi z Wrocławia. Jest synem Kornela Morawieckiego, założyciela Solidarności Walczącej, obecnie posła koła Wolni i Solidarni.
Studiował we Wrocławiu oraz w Szwajcarii i Stanach Zjednoczonych. Był członkiem zespołu negocjującego warunki wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Zasiadał w sejmiku województwa śląskiego z ramienia AWS. Równolegle od 1998r. pracował w Banku Zachodnim, później BZ WBK. Od maja 2007 był prezesem BZ WBK.

W marcu 2010 roku Donald Tusk powołał Morawieckiego do Rady Gospodarczej, która doradzała premierowi. Morawiecki pełnił tę funkcję do lutego 2012 roku. Szefem rady był w tym czasie Jan Krzysztof Bielecki.

Mateusz Morawiecki pojawia się na nagraniach z tzw. afery taśmowej, sporządzonych w restauracji „Sowa i przyjaciele”. Rozmawia tam z ówczesnym szefem PKO BP Zbigniewem Jagiełło, szefem PGE Krzysztofem Kilianem, oraz jego zastępczynią, Bogusławą Matuszewską. Rozmowa odbyła się w kwietniu 2013 roku. Z rozmowy wynika, że w spotkaniu miał pierwotnie brać udział również Jan Krzysztof Bielecki. Stenogram ujawnił tygodnik „Newsweek”.

Rozmówcy stwierdzają m.in., że Morawiecki dostał propozycję objęcia stanowiska ministra skarbu w rządzie Donalda Tuska.

Wypowiada się też bardzo przychylnie o przywódcach europejskich.
Mam absolutnie pozytywne zdanie o Merkelowej, Sarkozym czy, jak tam się ten nowy nazywa, Hollande – mówił Morawiecki.