Przeczytasz tekst w ok. 2 min.

Mija już prawie tydzień od napaści Putina na Ukrainę. Trwa zażarta walka, której z zapartym tchem przygląda się cały świat. „Jestem przekonany, że bez groźby użycia arsenału militarnego NATO  (przede wszystkim Stanów Zjednoczonych) Putin będzie dalej mordował ukraińskie dzieci i na to nie możemy pozwolić!” – powiedział jeden z gości wczorajszego programu, red. naczelny IPP TV pastor Paweł Chojecki. „Gotowość do wojny oznacza, że nie cofniemy się przed groźbami Putina” – stwierdził Jarosław Makowski. Między innymi o tym, w jaki sposób państwa zachodnie mogą pomóc Ukrainie w pokonaniu Rosji oraz o konsekwencjach tej wojny z gośćmi programu rozmawiała red. Kornelia Chojecka.

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ

W programie IPP „NA ŻYWO” red. Kornelia Chojecka odniosła się do artykułu Jarosława Makowskiego, dyrektora Instytutu Obywatelskiego, pt: „Koniec epoki złudzeń”, opublikowanego na stronie internetowej instytutu. Autor wymienił 4 punkty – wnioski, które Zachód powinien wyciągnąć z tworzonego na naszych oczach nowego porządku geopolitycznego. Poniżej fragment tego artykułu:

„Groźba ze strony Unii winna oznaczać wojnę, a nie pustosłowie. Rosja powinna być już poza systemem SWIFT. Zakaz udziału w rozgrywkach sportowych. Sankcje nie tylko dla Putina, ale dla całego jego otoczenia, które podtrzymuje jego reżim. Nie tylko wstrzymanie certyfikacji, ale skasowanie Nord Stream 2. Wstrzymanie wydawania wiz dla Rosjan. Stop dla importu surowców. Jasne, że nie obejdzie się bez kosztów dla Zachodu, ale więcej i tak zapłacimy, jeśli nadal będziemy karmić rosyjskiego niedźwiedzia naszymi euro i dolarami, a Moskwę traktować jak tanią stację paliw”.

Na pytanie, co dokładnie oznaczają słowa „groźba ze strony Unii powinna oznaczać wojnę, a nie pustosłowie”, odpowiedział sam autor artykułu, Jarosław Makowski: 

„Bezpieczeństwo Polski jest zakotwiczone w dwóch wielkich sojuszach: militarnym, czyli NATO i społeczno-politycznym, czyli Unii Europejskiej. Ta gotowość do wojny oznacza, że nie cofniemy się przed groźbami Putina. Przełomowym okazał się moment, kiedy z tej polityki pacyfistycznej rezygnują Niemcy” – skomentował dyrektor Instytutu Obywatelskiego i jako przykład podał m.in. większe zaangażowanie Niemiec w pomoc militarną Ukrainie. 

„Dziś Ukraińcy walczą nie tylko i wyłącznie o swoją wolność i niepodległość. Ukraińcy walczą dziś także o naszą wolność i nasz spokój i styl życia, jakim przez ostatnie dekady cieszyliśmy się tutaj w Europie” – dodał Makowski.

W dalszej części programu pastor Paweł Chojecki mówił o tym, co w obecnej sytuacji powinny zrobić państwa zachodnie: „Musimy być gotowi do opcji militarnej, do opcji wojennej w obronie Zachodu, ponieważ komuniści czy inni totalitaryści nie cofną się przed opcją militarną! […] Zachód musi dziś być gotowy do opcji militarnej, żeby powstrzymać tego mordercę – Putina! To jest mój wniosek na dzisiaj” – zaapelował pastor, a następnie odniósł się do zbrodniczego ataku Putina na Ukrainę, mówiąc:

„To nie są żadne wojska, to nie jest żadna armia, to nie jest konflikt – to jest totalna wojna na skalę Hitlera i Stalina! […] Jestem przekonany, że bez groźby użycia arsenału militarnego NATO (przede wszystkim Stanów Zjednoczonych) Putin będzie dalej mordował ukraińskie dzieci i na to nie możemy pozwolić! Sankcje już dziś nie wystarczą. Dzisiaj Putin musi się liczyć z opcją militarną!” – przekonywał Chojecki.