Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce, Georgette Mosbacher, w rozmowie z amerykańskim dziennikiem „New York Times” powiedziała, że Chiny naciskały na polskiego prezydenta Andrzeja Dudę, by ten zadzwonił do prezydenta Chin Xi Jinpinga i podziękował za udzieloną Polsce pomoc podczas epidemii koronawirusa. Według Mosbacher celem nacisków było wykorzystanie tej rozmowy w propagandowych działaniach Chin.
W amerykańskim „New York Post” pojawił się artykuł zatytułowany „Chiny dały Europie zapasy na koronawirusa w zamian za publiczne pochwały”. Na grafice artykułu zamieszczono zdjęcie polskiego prezydenta dziękującego Xi Jinpingowi.
Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce wyznała, że „Polska miała nie dostać tych rzeczy, dopóki nie zostałby wykonany ten telefon, by [Chiny] mogły wykorzystać tę rozmowę w celach propagandowych„.
„Mówiliśmy już w Idź Pod Prąd, że tzw. dary chińskie nie są za nic i to, że prezydent musi telefonicznie pochwalić Chiny, a premier pojawić się na lotnisku, pokazując światu, jak przyjmujemy te chińskie dary, to najmniejsza cena, którą przyjdzie nam zapłacić. […] Warunek był jasno postawiony przez Chińczyków – albo zapłacicie za [dary], albo w ogóle ich nie dostaniecie, jeśli nie będzie telefonicznych podziękowań od Polaków. Chińczycy będą mogli wykorzystać tę rozmowę w kampanii dezinformacji, która przykryje prawdę o tym, dlaczego dziś umierają Polacy i polska gospodarka” – powiedziała polska korespondentka telewizji Idź Pod Prąd mieszkająca na Tajwanie, red. Hanna Shen.
„Nie tylko te gesty prezydent Duda i premier Morawiecki musieli wykonać [dziękując za pomoc Chin]. Andrzej Duda musiał się kompromitować w dziwacznej aplikacji TikTok. Trzeba jeszcze dodać ogromne uzależnienie polskich mediów od chińskiej agentury. Kiedy premier pojechał na lotnisko i złożył na kolanach hołd przed komunistycznymi darami, polskie komunistyczne media nadały temu rangę święta narodowego!” – dodał redaktor naczelny IPP TV, pastor Paweł Chojecki.
Więcej na ten temat w dzisiejszym programie Idź Pod Prąd NA ŻYWO: