Przeczytasz tekst w ok. < 1 min.

Pastor Paweł Chojecki, szef Telewizji Idź Pod Prąd, pytał dziś posła Andrzeja Sośnierza o to, kto z członków koła Polskie Sprawy najmocniej popychał w kierunku sojuszu z PiS-em. Jak stwierdził polityk: „Siłą rzeczy poseł Girzyński, który od wielu lat był w tym kręgu politycznym”. Pastor Chojecki wyraził też podejrzenie, że doprowadzenie do współpracy koła poselskiego z partią rządzącą mogło być od początku misją posła Girzyńskiego.

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ Z POSŁEM A. SOŚNIERZEM:

„Kto z waszego kręgu był najbardziej propisowski, kto popychał w kierunku tego sojuszu?” – pytał posła Andrzeja Sośnierza pastor Paweł Chojecki, redaktor naczelny IPP TV.

Jak stwierdził polityk:

„Siłą rzeczy poseł [Zbigniew] Girzyński, który od wielu lat był w tym kręgu politycznym. On też widzi mankamenty funkcjonowania dotychczasowego układu politycznego, ale siłą rzeczy on był najbliżej, bo ma tam też najwięcej osób, z którymi przez wiele lat współpracował, więc nic w tym dziwnego”.

Jak dodał dopytywany przez pastora Chojeckiego, czy to mogła być misja, z jaką poseł Girzyński przyszedł do kręgu Polskich Spraw:

„Poseł Girzyński sam wyszedł z PiS-u z własnej inicjatywy, z dwoma innymi posłami, więc nie był od początku oddelegowany do nas. Nasze połączenie też na pewno nie wynikało z takich kalkulacji. Natomiast, oczywiście, wpływy mogły iść tą drogą. Ja też taką ewentualność rozważałem i rozważam […]. Trudno się spodziewać, żeby poseł Girzyński przestał w tej chwili rozmawiać z ludźmi z Prawa i Sprawiedliwości. Ja sam też rozmawiam, mam tam mnóstwo znajomych […]” – powiedział poseł Andrzej Sośnierz.