W Iranie kilkadziesiąt tysięcy osób protestowało przeciwko decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa o uznaniu Jerozolimy.
Maszerujący ludzie mieli w rękach flagi Palestyny i transparenty z napisami „Święte Miejsce należy do muzułmanów”. Wznosili okrzyki „Śmierć Ameryce” i „Śmierć Izraelowi”.
W kilku miastach spalono kukły przedstawiające prezydenta Stanów Zjednoczonych, a także zdjęcia Trumpa i premiera Izraela Benjamina Netanjahu.
Również w Turcji odbyły się protesty przeciw decyzji Trumpa. Kilka tysięcy ludzi manifestowało w Stambule. Protestujący mieli palestyńskie flagi i transparenty, z napisami: „Jerozolima to nasz honor”, „Precz z Ameryką, precz z Izraelem”.
Protestowano także w kilkudziesięciu miastach w Afganistanie. Manifestanci palili flagi USA i Izraela. Krzyczeli „Śmierć Ameryce!”, „Śmierć Trumpowi i Izraelowi!”
Wczoraj ze strefy Gazy w kierunku Izraela wystrzelono kilka pocisków. Izraelska armia odpowiedziała ostrzałem.
Dziś władze Autonomii Palestyńskiej podały, że w pobliżu Gazy zginęło dwóch Palestyńczyków.
Komunikat armii izraelskiej głosi, że kilkuset Palestyńczyków paliło opony i przez granicę obrzucało izraelskich żołnierzy kamieniami; „żołnierze strzelali selektywnie w kierunku dwóch głównych podżegaczy; trafienia zostały potwierdzone”.
Sekretarz stanu USA Rex Tillerson powiedział dziś w Paryżu, że przeniesienie ambasady amerykańskiej do Jerozolimy nastąpi prawdopodobnie za około dwa lata.
– To nie jest coś, co zdarzy się jeszcze w tym roku, a prawdopodobnie nawet nie w przyszłym, ale prezydent chce, byśmy w tej sprawie robili konkretne, zdecydowane postępy – powiedział Tillerson.
W poniedziałek prezydent Rosji Władimir Putin ma się spotkać z prezydentem Turcji Recepem Erdoganem, aby omówić sprawę Syrii oraz sytuację po decyzji USA o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela.