W ostatnim czasie Litwa opuściła chińską grupę „17+1”, zdecydowała o utworzeniu przedstawicielstwa na Tajwanie i wbrew Chinom przekazała Tajwańczykom szczepionki przeciwko COVID-19. Odważną politykę Litwy wobec komunistycznych Chin komentował w Telewizji Idź Pod Prąd Matas Maldeikis, konserwatywny polityk, poseł na Sejm Republiki Litewskiej, przewodniczący Litewskiej Grupy Parlamentarnej ds. Stosunków z Tajwanem. Rozmawiała red. Hanna Jazgarska.
Hanna Jazgarska: Litwa przez długi czas była członkiem chińskiej grupy „17+1”. Dlaczego zdecydowaliście się wycofać z tej inicjatywy?
Matas Maldeikis: Stwierdziliśmy, że nie leży to w naszym interesie narodowym. […] Widzimy, że Chiny próbują rozdzielić państwa unijne poprzez współpracę z państwami Europy Wschodniej. Mają inną strategię na rozmowy z państwami Europy Wschodniej, a inną na rozmowy z Europą Zachodnią. To źle wpływa na Litwę, na nasze interesy, a także na Unię Europejską. Dlatego zdecydowaliśmy się odejść.
Chiny wycofały swojego ambasadora z Wilna i zażądały od Litwy wycofania ambasadora z Pekinu z powodu zacieśniania przez Litwę relacji z Tajwanem. „Global Times”, tuba Komunistycznej Partii Chin, stwierdził, że „Litwa zapłaci cenę za radykalne posunięcia w kwestii Tajwanu”. Czy spodziewacie się innych działań Pekinu?
To możliwe. Muszę jednak zaznaczyć, że Litwa nie ma obecnie żadnych przedstawicieli na Tajwanie, zwłaszcza w zakresie gospodarczym. Podczas rozmów akceptujemy zasadę jednych Chin, ale nasz interes narodowy jest związany z gospodarką i w kwestiach gospodarki czy kultury chcemy prowadzić interesy z Tajwanem. […] Widzimy reakcję Chin […], uważają nas za małe państwo, którym mogą pomiatać i pokazywać nas jako przykład. Ale Litwini na to nie pozwolą. Nasz naród ma reputację, której nie porzucimy bez względu na to, jak wielki jest ten drugi kraj. Uczymy się na przykładzie Rosji sowieckiej, że nigdy nie można współpracować ani dochodzić do porozumienia z wielkim krajem totalitarnym, który myśli, że wszystko mu wolno. […] Jesteśmy już odporni […]. Już to znamy. Nie damy się zastraszyć.
Chcielibyśmy wyrazić nasz podziw dla postawy rządu Litwy. Redaktor naczelny telewizji Idź Pod Prąd, pastor Paweł Chojecki, przekazał kilka słów Panu i rządowi litewskiemu.
Pastor @PawelChojecki, poseł @MatasMaldeikis i red. @haniashen o współpracy z Tajwanem i wsparciu dla Litwy!
Zobacz CAŁOŚĆ: https://t.co/YZ7pHbZmqC pic.twitter.com/zGJYwotJ8H— Idź Pod Prąd (@idzpodpradpl) August 17, 2021
Dziękuję bardzo za te słowa. Dla Litwy bardzo ważna jest świadomość, że Polska jest z nami w tym zakresie. Po to są sąsiedzi. […] W imieniu parlamentu i w imieniu mojej komisji dziękuję Polakom, którzy rozumieją, że sprawa dotyczy nie tylko Litwy i Polski. Tu chodzi o zachodnią demokrację. […] Jeśli pomożemy demokracji, gdzie by ona nie była, czy to na Tajwanie, na Białorusi, czy w Rosji, w dłuższej perspektywie pomożemy sobie. […] Trudno będzie żyć w świecie, w którym rządzą Rosja, Chiny czy inne niedemokratyczne państwa.
Jakie widzi Pan korzyści z bliższej współpracy z Tajwanem?
[…] Tajwan ma wiele technologii, których potrzebują Stany Zjednoczone i cały świat, np. półprzewodniki. I w interesie całego świata jest, by te technologie nie wpadły w ręce Chin. […] To jest w interesie Litwy, Polski, całej Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, ponieważ, koniec końców, chodzi tu o nas.
W niedalekiej przyszłości zobaczymy starcie demokracji i reżimów totalitarnych. Dlatego musimy pomagać demokracjom. I z tego powodu wysłaliśmy Tajwanowi szczepionki, dwadzieścia tysięcy dawek. […] państwu, które nigdzie nie może kupić szczepionek, bo Chiny blokują to na wszelkie sposoby – chcą, by Tajwańczycy chorowali na COVID… To jak z podręcznika bolszewików, co to za poziom? Oni blokują pomoc dla ludzi. Tymi szczepionkami chcemy pokazać, że się nie boimy, że chcemy pomóc państwu demokratycznemu.
Czy nastawienie Litwinów do Chin uległo pogorszeniu?
Tak, zwłaszcza z ostatnich latach, gdy pojawia się coraz więcej informacji. Naród litewski jest odporny na Rosję i jej propagandę. A Chiny są daleko, nie wiedzieliśmy, co tam się dzieje. Ale w ciągu ostatnich kilku lat to się zmieniło. Nasz wywiad stwierdził silne chińskie działania na Litwie – zbieranie danych, próby zmiany naszej polityki względem Chin i komunizmu, a w dalszej perspektywie względem polityki Pekinu. Chiny otwierają swoje uczelnie, nawiązują współpracę z naszymi uniwersytetami, by te nauczały chińskiego, a przez to też chińskiej ideologii, w tym komunizmu. […] Widzimy też ścisłą współpracę Rosji i Chin w tych obszarach. Nie było niespodzianką, że gdy Chiny wycofały swojego ambasadora, tego samego dnia na Litwie trwała gorąca dyskusja na temat szczepionek i Rosja przeprowadziła w tym dniu atak hakerski na litewskie instytucje, wykradziono wiele tajnych dokumentów. To wszystko jest między Rosją i Chinami skoordynowane w krajach takich jak Litwa. Jestem pewien, że to samo dotyczy Polski i innych państw europejskich.
Dziękuję bardzo za rozmowę.