Reuters pisze, że UE wchodzi w 2017 rok „w stanie oblężenia”, zmagając się z zagrożeniami od wschodu, zachodu i południa, a także zmagając się z buntem antyunijnych nacjonalistów w krajach członkowskich Wspólnoty. Następnie przedstawia 10 osób, którym Europa będzie się przyglądać szczególnie uważnie.
Na liście tej znalazł się Jarosław Kaczyński. Reuters zwraca uwagę, że rząd PiS, podporządkowując sobie Trybunał Konstytucyjny, „testuje siłę UE i jej gotowość do narzucenia państwom członkowskim swojej woli”, a jednocześnie „pogłębia podział między Wschodem i Zachodem”.
„Kaczyński liczy na sojuszników, takich jak Viktor Orban, i wierzy, że zablokują oni ewentualne sankcje wobec Polski” – pisze Reuters.
Reuters określa Polskę jako „lidera wagi ciężkiej” wśród położonych na wschodzie Europy byłych państw bloku sowieckiego.
Zauważa również, że Moskwa, która gromadzi wokół siebie dawnych sojuszników ZSRR, ma problem z Kaczyńskim, który „widzi jej rękę w katastrofie, do jakiej doszło w 2010 roku w Smoleńsku”.
W zestawieniu Reutersa znalazł się też Donald Trump, Geert Wilders, Theresa May, Marine Le Pen, Władimir Putin, Angela Merkel, imigranci z Afryki i terroryści z Daesh.