Przeczytasz tekst w ok. 2 min.

Niemieccy lewicowi ekstremiści dostrzegają w pandemii COVID-19 okazję do wzniecenia rewolucji. Portal internetowy Indymedia otwarcie wzywa do przemocy. Jak informuje Der Tagesspiegel, Niemieckie Służby Bezpieczeństwa Publicznego ostrzegają Niemców przed wykorzystywaniem kryzysu związanego z pandemią do bojowej agitacji radykalnej lewicy.

We wtorek na skrajnie lewicowym portalu internetowym de.indymedia.org opublikowane zostało wezwanie do powstania, grabieży i zamachów na infrastrukturę energetyczną. Niemieckie Służby obawiają się, że lewicowi ekstremiści – zanim uderzą – czekają na osłabienie władz z powodu kryzysu COVID-19.

W opublikowanym przez anonimowego użytkownika (pseudonim „Antikalypse”) tekście czytamy, że jeśli sytuacja się pogorszy, postaramy się wnieść nasz rewolucyjny wkład w wybuchy gniewu, złości, protestów, grabieży i zamieszek. Antikalypse podkreśla również, że niecierpliwi mogą jednak odczuwać silne pragnienie natychmiastowego przyczynienia się do zaburzenia cyklu produkcyjnego i chcieć zadać cios, który zakłóci ich dostawy energii.

Portal Junge Freiheit donosi o podobnym wpisie umieszczonym na portalu Indymedia w nocy z niedzieli na poniedziałek. Grupa nazywająca się  „Rewolucyjnymi Przeciwciałami” pod nagłówkiem „Covid 19 und Militanz” („Covid 19 i bojowość”) opublikowała wezwanie do przemocy: Organizujcie Flash Moby. Zamieszki. Grabieże. Autorzy wpisu dodają, że Aktywiści i Aktywistki (org. „Aktivist*innen”- ze słynną „gwiazdką gender” wyrażającą różnorodność płci) powinni zachować zdolność do działania, ponieważ można się spodziewać zakazu wychodzenia z domu.

Grupa określa kwarantannę jako propagowaną samoizolację, która świadczy jedynie o konceptualnej bezradności państwa. Dlatego też według nich lewica powinna zorganizować się jako rewolucyjna, anarchistyczna i feministyczna banda lub jako gang i sabotować tam, gdzie boli. Lewicowe struktury ekstremistyczne, takie jak „Lewica Interwencjonistyczna”, obserwowana przez Urząd Ochrony Konstytucji, są imiennie wymienione w wezwaniu i pilnie wezwane do obejścia zakazów demonstracji w przestrzeni publicznej.

Obawy Niemieckich Służb Bezpieczeństwa Publicznego nie są nieuzasadnione.

We wrześniu 2019 r. lewicowi ekstremiści na stronie de.indymedia.org przyznali się do zamachu na trasę kolei miejskiej (S-Bahn) w Berlinie, przez który zarówno ruch S-Bahn, jak i regionalny ruch kolejowy zostały częściowo przerwane. Przyczyną było podpalenie kabli zasilających trasę.

Portal Indymedia uważany jest za centralny organ ruchu tzw. „Autonomicznych” i innych stosujących przemoc lewicowych radykałów. W sierpniu 2018 r. ówczesny Federalny Minister Spraw Wewnętrznych Niemiec, Thomas de Maizière (CDU), platformę linksunten.indymedia (dolnalewica.indymedia), która jest częścią międzynarodowej sieci Indymedia, sklasyfikował jako stowarzyszenie antykonstytucyjne i jej zakaz. Nastąpiło to po tym, gdy na stronie tej skrajni lewicowcy chwalili liczne akty przemocy przed i podczas szczytu G-20 w Hamburgu w lipcu 2017 r.

W styczniu 2020 r. Federalny Sąd Administracyjny w Lipsku potwierdził wcześniejszy zakaz korzystania z platformy internetowej, lecz w rzeczywistości okazuje się on nieskuteczny. Portal de.indymedia.org kontynuuje agresywne agitacje.

Der Tagesspiegel podaje również, iż za wezwanie do grabieży i ataków podczas kryzysu wywołanego przez pandemię koronawirusa odpowiadają najprawdopodobniej lewicowi ekstremiści z Włoch. Wrogie treści na platformie Indymedia miały zostać umieszczone – najprawdopodobniej – za pośrednictwem greckich lewicowych ekstremistów.

 

Autor: Yvette Malczewska-Höfler