Mateusz Matczak

Przeczytasz tekst w ok. 2 min.

Nazywam się Mateusz Matczak, mam 15 lat. Uczę się w Gimnazjum nr 41 w Łodzi.
Od 8 lat trenuję Muaythai w Szkole Sztuk Walki Warrior Łódź pod okiem trenera Roberta Karpińskiego, a od 4 lat startuję w zawodach.

W moim dorobku znajdują się:
– Mistrzostwo Europy 2014
– Mistrzostwo Polski 2014,2016,2017
– brązowy medal Mistrzostw Polski 2015
– 2 miejsce w Pucharze Polski 2017
– udział w Mistrzostwach Świata 2017

Dzięki zaproszeniu do udziału w programie i pomocy telewizji ,,Idź pod prąd” miałem możliwość i honor reprezentować nasz kraj na Mistrzostwach Świata Muaythai w Tajlandii. Udział w tych zawodach był pod dużym znakiem zapytania, ponieważ brakowało funduszy na opłacenie kosztów związanych z Mistrzostwami. Nasze Państwo niestety nie finansuje wyjazdów na zawody dzieci i młodzieży do 16 roku życia. Pomimo zaszczytu jakim jest powołanie do kadry, sam udział w mistrzostwach mógłby nie dojść do skutku.
IPP udało się w bardzo krótkim czasie zebrać 6.500 złotych. Dzięki tej pomocy mogłem wziąć udział w zgrupowaniu Kadry Polski Dzieci i Kadetów na wyspie Koh Samui, a także uczestniczyć w Młodzieżowych Mistrzostwach Świata Muaythai IFMA 2017 w Bangkoku.
Niestety nie udało mi się przywieźć medalu, ale wróciłem stamtąd z bagażem nowych doświadczeń i planów do dalszego rozwoju.

Możliwość trenowania z mistrzami w Tajlandii, kolebce tego sportu, okazała się bezcenna.
Treningi były bardzo ciężkie – zostawiłem tam litry przelanego potu – ale pozwoliły mi na zdobycie nowych umiejętności. Dodatkowo miałem okazję spotkać Przemysława Saletę Mistrza Świata w kickboxingu i boksie zawodowym.

Chciałbym w swoim imieniu bardzo podziękować telewizji jak i telewidzom IPP za okazane serce i pomoc finansową w wyjeździe na te Mistrzostwa.

Ze swojej strony mogę tylko obiecać, że będę robił wszystko aby doskonalić technikę walki, rozwijać swoje umiejętności oraz pasję i nie poddam się. Mam nadzieję, że następnym razem złoto przyjedzie do Polski i będzie to moją zasługą, a Wy będziecie mogli być ze mnie dumni. Będziecie mogli powiedzieć, to ten Mateusz, któremu pomogliśmy – jego zwycięstwo jest też naszą zasługą.