Broń palna a wartości

Udostępnij
Przeczytasz tekst w ok. 5 min.

Postawiłem ostatnio tezę, że posiadaniu broni palnej muszą towarzyszyć wartości („idź Pod Prąd” nr 121-122-123). Moim zdaniem to twierdzenie bezdyskusyjne. Broń palna, z powodu zapewnienia porządku i bezpieczeństwa publicznego, nigdy nie powinna znaleźć się w rękach człowieka niepraworządnego, który zamierza wykorzystać ją przeciwko bezpieczeństwu innych. Jasne jest dla mnie, że przestępstwa z wykorzystaniem broni palnej, dokonywane są z broni palnej posiadanej nielegalnie. Nie zamierzam czynić uwag i wskazówek organom ścigania, jak mają zapobiegać nielegalnemu posiadaniu broni palnej. Nie jestem w tej dziedzinie specjalistą i wierzę, że w Polsce są służby wykonujące te zadania dobrze. Chciałbym jednak rozważyć co my, praworządni posiadacze broni palnej, możemy zrobić, aby broń palna nie trafiała do rąk niepraworządnych.

Można powiedzieć, że dbanie o porządek i bezpieczeństwo publiczne to zadanie wyłącznie właściwych organów ścigania. Jest to prawda. Uważam jednak, że środowiska posiadaczy broni palnej, nie wkraczając w zadania organów państwa, mogą własnym wysiłkiem zapobiegać sytuacjom niepożądanym. Żyjemy w czasach dość rygorystycznej reglamentacji broni palnej. Medialny przekaz dotyczący broni palnej jest na ogół przesadzony. Często niesprawiedliwie zła sława kryminalnych zachowań przestępców z bronią palną w ręku jest przypisywana praworządnym posiadaczom broni. Nie możemy reagować na to wzruszeniem ramion i obojętnością. Siła mediów jest nieprawdopodobnie wielka. Moim zdaniem środowiska posiadaczy broni palnej powinny zwracać na to uwagę, a co najważniejsze – powinny reagować. Rozważenie tezy, którą stawiam, jest moim zdaniem bardzo istotne. Istotne, bo czynna postawa środowisk strzeleckich może być doskonale wykorzystanaw dyspucie społecznej o konieczności racjonalizacji dostępu do broni palnej w Polsce. W przypadku broni palnej rozdzielnego ładowania bardzo podobna argumentacja została wykorzystana w 2004 roku. W tym roku istotnie zliberalizowano przepisy regulujące dostęp do tego rodzaju broni palnej. Wówczas w trakcie debaty sejmowej podnoszono, że taka broń jest wykorzystywana do rekreacji, rekonstrukcji historycznej. Wskazano zatem, że broń taka, pomimo swobodnego do niej dostępu, trafi do środowisk odpowiedzialnych. Słuszna to była teza i przyniosła wielką liberalizację, z której dzisiaj wielu korzysta. Przez ostatnie dziesięć lat te środowiska wykazały daleko idącą odpowiedzialność. Przestępczość z użyciem broni palnej rozdzielnego ładowania nie istnieje! Podobnie jest w przypadku broni palnej dostępnej na podstawie pozwolenia na broń. Na szczęście w Polsce nie doszło do dramatycznych zdarzeń z wykorzystaniem broni palnej przez legalnego jej posiadacza. Na szczęście! Jednak na szczęściu nie można opierać racjonalnego postępowania.

Co w tym zakresie jest w ustawie i jak korzystać z instrumentów ustawowych? W ustawie o broni i amunicji określone są ważne przyczyny posiadania broni palnej. Dla posiadania broni palnej w celu sportowym, kolekcjonerskim i w celu rekonstrukcji historycznej jedną z przesłanek zdobycia pozwolenia na broń jest przynależność do stowarzyszeń. W przypadku broni w celu sportowym konieczna jest przynależność do stowarzyszenia o charakterze strzeleckim (sportowym). W przypadku broni w celu kolekcjonerskim konieczna jest przynależność do stowarzyszenia o charakterze kolekcjonerskim. W przypadku broni palnej w celu rekonstrukcji historycznej konieczna jest przynależność do stowarzyszenia, którego statutowym celem jest organizowanie rekonstrukcji historycznych. Stowarzyszenie to podmiot o charakterze korporacyjnym, tj. jego istotą jest zrzeszenie się wielu osób w celu realizacji celów statutowych. Stowarzyszenie to organizacja w pewnej mierze zhierarchizowana, tj. posiadająca władze. Stowarzyszenie to organizacja posiadająca statut, statut musi zaś określać zasady nabywania i utraty członkostwa. Moim zdaniem im mniejsze stowarzyszenie, im bardziej regionalne, tym bardziej wiadome jest, kto staje się nowym członkiem stowarzyszenia. Już tylko te spostrzeżenia nasuwają możliwości społecznej kontroli tego, kto będzie posiadaczem broni palnej. Zasady przyjmowania członków do stowarzyszeń powinny być, moim zdaniem, tak kształtowane, aby do stowarzyszeń nie były przyjmowane osoby przypadkowe lub niesprawdzone. Za racjonalne uważam takie kształtowanie statutów stowarzyszeń, aby istniały tzw. osoby wprowadzające – dające rekomendację dla nowych członków stowarzyszenia. Niech istnieje groźba ostracyzmu społecznego dla tego, kto przyprowadzi do stowarzyszenia osobę nieodpowiedzialną. To może powstrzymywać i zapobiegać. Ten prosty mechanizm może powodować społeczną zaporę przed przyjmowaniem do stowarzyszeń osób niepożądanych czy przypadkowych. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby tak uregulować warunki przyjęcia do stowarzyszenia, by zapewniały przyjmowanie osób niekaranych. Uważam również, że niczego niedobrego nie będzie w tym, aby pozostawić władzom stowarzyszenia dyskrecjonalną władzę nieprzyjęcia do stowarzyszenia osób niepożądanych. Zdarzyć może się przecież tak, że pomimo formalnej praworządności kandydat do stowarzyszenia pochodzi z nieodpowiedniego środowiska. Myślę, że nie ma powodu dla stanowczego mówienia „nie” takim kandydaturom, nawet bez szerszego uzasadnienia. „Nie, bo nie” – dla dobra praworządnych posiadaczy broni palnej. Warty przypomnienia jest art. 27 ust 5 ustawy o broni i amunicji. Zgodnie z tym przepisem Polski Związek Łowiecki i zarządy stowarzyszeń strzeleckich są obowiązane do corocznego składania właściwym organom Policji aktualnych wykazów członków uprawiających łowiectwo lub strzelectwo z użyciem własnej broni oraz do powiadamiania tych organów o wykluczeniu wymienionych członków tych organizacji w terminie 30 dni od dnia wykluczenia. Wykaz, o którym mowa w ust. 5, obejmuje imię i nazwisko, numer ewidencyjny Powszechnego Elektronicznego Systemu Ewidencji Ludności (PESEL) oraz adres miejsca stałego pobytu, o tym stanowi ust. 6 art. 27. Dostrzegam, że istnienie tego przepisu jest zapomniane zarówno przez stowarzyszenia strzeleckie, jak i organy Policji. Wykonywanie tego przepisu powinno leżeć w interesie wszystkich legalnych posiadaczy broni palnej. Kto wyklucza się ze społeczności członków stowarzyszenia, powinien tracić dobrodziejstwa z członkostwa wynikające. Stowarzyszeniom powinno zależeć, aby zła sława nie dotknęła praworządnych posiadaczy broni palnej, z powodu zaniechania.

Wreszcie postulat natury społecznomoralnej. Moim zdaniem środowiska strzeleckie nie mogą tolerować „czarnych owiec” wewnątrz siebie. Ten brak tolerancji powinien współistnieć z tworzeniem więzi społecznych. Otwarcie należy mówić „nie” tym z naszych środowisk, co do których mamy przekonanie, że nie powinni posiadać broni palnej. Nie wzruszajmy ramionami i nie tolerujmy niewłaściwych postaw. Lepiej jasno wskazać „czarną owcę”, zanim dostanie pozwolenie na broń, niż później posuwać się do donosicielstwa lub czekać na tragedię. Jasne przestrzeganie reguł spowoduje stworzenie silnego i odpowiedzialnego środowiska strzeleckiego w Polsce. Gdy nie będzie takiego mechanizmu, jego miejsce zajmie potajemne donosicielstwo, to moim zdaniem oczywiste. Takie zachowania rozbijają więzi społeczne Polaków. W ten sposób nie odtworzymy kultury posiadania broni palnej w Polsce, a to zadanie niezwykle pilne i ważne.

Proponowane przeze mnie rozwiązania nie są oczywiście jedynie słuszne. Możliwości jest nieskończenie wiele. Chciałem w tym tekście jedynie wywołać dyskusję i zwrócić uwagę na przemilczany dotychczas problem. Problem, który nie przysporzył nam, posiadaczom broni palnej, problemów, ale lepiej dmuchać na zimne. Nie proponuję tworzenia systemu konfidencji. Proponuję tworzenie zdrowych społecznie mechanizmów, zapobiegających na przyszłość niepożądanym skutkom.

 

 

Andrzej Turczyn
adwokat, ekspert prawny, prezes ROMB
andrzej@turczyn.pl

 

Autor
Redakcja IPP