Korea Północna przeprowadziła w niedzielę kolejną próbą jądrową. Północnokoreańska telewizja podała, że armia dokonała detonacji bomby wodorowej, która może być montowana w rakietach międzykontynentalnych.
Japońska Agencja Meteorologiczna podała, że eksplozja wywołała dziesięciokrotnie silniejszy wstrząs sejsmiczny niż ostatnia próba jądrowa reżimu w Pjongjangu wykonana rok temu.
Prezydent USA Donald Trump skomentował sprawę na Twitterze:
– Słowa i działania Korei Północnej nadal są bardzo wrogie i niebezpieczne dla Stanów Zjednoczonych. Korea Północna jest państwem zbójeckim, które stało się wielkim zagrożeniem i źródłem zakłopotania dla Chin, które próbują pomóc, ale z nikłym skutkiem. Zgodnie z tym, co mówiłem, Korea Południowa przekonuje się, że mówienie przez nią o ustępstwach wobec Korei Północnej nie zadziała, oni rozumieją tylko jedno!
Dodał, że USA rozważają zawieszenie handlu z każdym krajem, który współpracuje ekonomicznie z Koreą Północną. MSZ Chin oświadczyło, że taka groźba jest „nie fair i nie do przyjęcia”.
Sekretarz Obrony USA James Mattis zapowiedział, że każde zagrożenie wobec Stanów Zjednoczonych lub ich sojuszników spotka się z potężną odpowiedzią militarną. Zaznaczył, że nie chodzi o całkowite zniszczenie Korei Północnej.
Korea Południowa przeprowadziła ćwiczenia wojskowe w pobliżu miejsca, gdzie Pjongjang przeprowadził próbę jądrową. Trwają przygotowania do wspólnych manewrów Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych na półwyspie.
Doradca prezydenta Mun Dze Ina ds. polityki zagranicznej Czung Uj Jung poinformował, że władze w Seulu prowadzą rozmowy z USA w sprawie rozmieszczenia w Korei Południowej najsilniejszych zasobów strategicznych armii amerykańskiej.