Przeczytasz tekst w ok. 2 min.
W Moskwie pojawiły się patrole szariackie. Tamtejsi muzułmanie postanowili uruchomić projekt „StopHaram”, którego uczestnicy będą pilnować „przestrzegania norm moralności”. W Rosji około 20% społeczeństwa to muzułmanie, a praktykujących prawosławie jest zaledwie 4 %. Czy rzeczywiście islam stopniowo przejmuje Rosję?
– Jeżeli będą głosić hasła zaprzestania picia alkoholu, to zniszczą budżet państwa – powiedział żartobliwie Marian Kowalski. – Picie alkoholu, zwłaszcza mocnego, jest pewną tradycją narodu rosyjskiego. Produkty akcyzowane są pod szczególną ochroną państwa i nikt nie dopuści do procederu zniechęcania ludzi do picia alkoholu. Myślę, że w konsekwencji ta proporcja między 4% prawosławnych a 20% muzułmanów będzie zachwiana, jeżeli takie antypaństwowe hasła będą głosić muzułmanie – ciągnął Marian Kowalski.
– W samej Moskwie jest około 2 mln. muzułmanów. Co więcej, muzułmanie są dość dobrze zorganizowani, co pokazali już w zachodniej Europie. Są już na tyle bezczelni, że wysyłają szariackie patrole. Śmialiśmy się, że takie patrole działają w Wielkiej Brytanii, w Szwecji czy w Niemczech, a działają również w samym centrum prawosławia czyli w Moskwie – mówił pastor Paweł Chojecki. – Ludzie, którzy wierzyli, że Rosja będzie gwarantem chrześcijaństwa, muszą szybko przewartościować myślenie. Putin kadyrowcom za zniewolenie Czeczenów oddał w nagrodę rządy na ulicach Moskwy. Widać, że oni poczynają sobie coraz śmielej. To jest kultura oparta na sile. Jeżeli przed ich siłą siła przeciwnika ustępuje, to oni idą dalej. Właśnie patrole…