Przeczytasz tekst w ok. 2 min.
– Jeśli Europejczycy nie zmienią swojego zachowania, to nie będą mogli bezpiecznie chodzić po ulicach. I to na całym świecie – powiedział prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Słowa te padły na kilka godzin przed zamachem w Londynie.
–Ja bym z tego jeszcze nie wyprowadzał, że to Erdogan stoi za zamachem w Londynie. Ale rzeczywiście postawił się jasno po stronie terrorystów, i to na całym świecie – skomentował słowa prezydenta Turcji pastor Paweł Chojecki. – Może niedługo Erdogan ogłosi kalifat i że on jest kalifem, czyli wodzem wszystkich muzułmanów. Ma po temu pewne mocne punkty: największą armię i głowice nuklearne. Przypominam że podczas próby zamachu na Erdogana, baza głowic nuklearnych została otoczona przez wojsko tureckie. Widać, że oni mają agresywne zamiary w stosunku do NATO. Teraz Erdogan już wprost zadekretował stanięcie po stronie koalicji antychrześcijańskiej – mówił pastor Paweł Chojecki.
– Erdogan to jest bardzo sprytny gracz polityczny –powiedział Marian Kowalski. – Prezydent Erdogan stał się bliskowschodnim przywódcą islamu. Co ciekawe, poprzednie organizacje islamskie to były różne partyzantki, nie mające w zasadzie żadnej trwałej struktury, stałego źródła finansowania ani regularnej armii. Tymczasem Turcja jest państwem, które spełnia warunki, żeby rzeczywiście być poważnym patronem wszelkich inicjatyw muzułmańskich na całym świecie. Prezydent Erdogan bardzo dobrze to rozgrywa. Nie musi robić nic, wystarczy że dużo mówi i od razu jest postrzegany jako „nowy sułtan”, który broni wszystkich muzułmanów. Można się zastanowić,…