Minister Morawiecki – upomnienia zamiast kar.

Minister Rozwoju – Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w kolejnym pakiecie ułatwień dla firm zostaną wpisane zmiany w Kodeksie Postepowania Administracyjnego.
Przedsiębiorcy za swoje błędy nie będą od razu karani grzywnami, ale tylko upominani.

Wicepremier tłumaczył:
 "W przypadku jakichkolwiek błędów, jak chociażby nawet pewnych niezgodności z prawem pt. wycięcie drzewa na własnej działce do niedawna niektórzy rekordziści otrzymywali karę stokilkadziesiąt tysięcy złotych za jedno wycięte drzewo. My chcemy od tego zupełnie odejść i chcemy doprowadzić do takiej sytuacji, żeby za ewentualne błędy było upomnienie, albo jakiś dialog, faktyczny dialog pomiędzy urzędnikami a przedsiębiorcami"

Minister Morawiecki zapowiedział również uproszczenie procedur administracyjnych.

Niestety równocześnie z tymi dobrymi zapowiedziami Ministerstwo Rozwoju wprowadza niekorzystne regulacje. Zmiana interpretacji przepisów sprawi, że mieszkańcy, którym samorząd umorzył długi, np niezapłacony czynsz lub mandat, muszą zapłacić podatek.
Miasto Warszawa otrzymało dokument "Zmiana Interpretacji Indywidualnej" w którym jest uzasadnienie decyzji.

„Dłużnik zaoszczędził na wydatku, który musiałby zostać przez niego poniesiony, gdyby nie został mu umorzony dług. W wyniku takiego świadczenia w majątku dłużnika nie pojawił się wprawdzie realny dochód, ale zaoszczędzenie wydatków musi być traktowane na równi z przyrostem majątku”

Oznacza to zmianę interpretacji Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z 2015 roku.


Newsletter Telewizji Idź Pod Prąd – Kwiecień 2022

https://youtu.be/as8sfHDDz_g TOP NEWS Premiera filmu IPP TV „Uratowane z Mariupola” W poniedziałek wielkanocny odbyła się premiera filmu produkcji Idź Pod Prąd TV „Uratowane z Mariupola” w reżyserii...
Tankowanie paliwa

Rząd chce wprowadzić nowy podatek na paliwo

Projekt stworzony przez Ministerstwo Energii postuluje opłatę w wysokości 8 groszy netto za litr benzyny lub oleju napędowego.Dochody z nowego podatku mają być przeznaczone...

Tatarzy wyjeżdżają z Krymu pod presją rosyjskich prześladowań

Jak twierdzi Mustafa Dżemilew, przywódca Tatarów krymskich, od początku rosyjskiej okupacji półwysep opuściło 20 tysięcy Tatarów.

- Na nasze apele oni odpowiadają: „Nie możecie nam zagwarantować, że jutro nie zabiją naszych synów”. Na to już nic nie można powiedzieć – relacjonuje Dżemilew.
Według niego Rosja podejmuje działania mające na celu wypchnięcie Tatarów z zajętego terenu.

- Zaraz na początku okupacji istniały obawy, że nastąpi nowa deportacja krymskich Tatarów. Wskazywały na to wszystkie przesłanki. Ale tak się nie stało – wyjaśnia Dżemilew.

W kwietniu Rosjanie zakazali działalności Medżlisu, czyli samorządu Tatarów krymskich.

Kontrola uchodźców w Niemczech

Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców apeluje o zbieranie odcisków palców od wszystkich uchodźców. Miałoby to zapobiec oszustwom polegającym na używaniu wielu tożsamości i wyłudzaniu korzyści materialnych.

Przewodnicząca Urzędu - Jutta Cordt stwierdziła, że zbieranie odcisków palców powinno być odpowiedzialnością regionalnych biur migracyjnych."Muszą zbierać odciski wszystkich rejestrujących się ludzi i porównywać je z bazą służb bezpieczeństwa, aby wykluczyć posiadanie wielu tożsamości w procedurze azylowej." - stwierdziła Cordt.

W styczniu w Brunszwiku rozpoczęła działanie komisja mająca zbadać 300 przypadków wyłudzeń pomocy społecznej przez azylantów na kwtoę ok. pięciu milionów euro.

ZDF odwołuje się od wyroku ws. „polskich” obozów

Okazało się, dlaczego ZDF nie chce wykonać we właściwy sposób wyroku w sprawie używania przez stację sformułowania „polskie obozy zagłady Majdanek i Auschwitz”. Stacja złożyła właśnie do sądu w Moguncji zażalenie na postanowienie sądu nadające wyrokowi sądu polskiego klauzulę wykonalności.


W zażaleniu prawnicy ZDF domagają się odmowy uznania wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie bądź uznania, że wyrok ten nie jest prawnie wykonalny w RFN. Ewentualnie domagają się uznania wyroku za wykonany.

Zapewne też akcja polskich internautów #GermanNaziCamps bardzo dokuczyła stacji ZDF, skoro w zażaleniu stara się ona „wzruszyć” niemiecki sąd, skarżąc się, jaką to wielką krzywdę poniosła w wyniku akcji.

Polska powinna jeszcze bardziej nasilić w świecie zachodnim akcje informacyjne pokazujące niemiecką winę za Holocaust.

Nie kupuj chińskiego! Zaczynamy #BojkotChińskichProduktów.

#Bojkot Chińskich Produktów – akcja ma na celu zachęcenie ludzi do zrezygnowania z chińskich towarów, wsparcie protestujących Hongkończyków i tym samym walkę z komunistycznym...

Jak zmieniła się religijność Polaków w 2021 roku? Omówienie wyników badań

Badania pokazują, że młodzi Polacy są coraz mniej religijni. Gdzie zaszły największe zmiany w 2021 roku? Co wydarzyło się w ciągu ostatnich miesięcy, jeśli...

Działacze LGBT muszą przeprosić psychologa Paula Camerona

Sąd Apelacyjny w Gdańsku podtrzymał wyrok, na mocy którego aktywiści LGBT zobowiązani zostali do przeproszenia dr. Paula Camerona za systematyczne naruszanie jego dóbr osobistych w postaci dobrego imienia i renomy naukowej. Naukowca przed sądem reprezentowali prawnicy z Instytutu Ordo Iuris.

Dr Paul Cameron w swojej pracy naukowej zajmuje się badaniem stylu życia homoseksualistów i jego konsekwencjami. Jest autorem wielu publikacji.

Środowiska aktywistów LGBT od kilku lat atakują amerykańskiego naukowca, przede wszystkim podważając rzetelność jego badań, co – jak ocenił sąd – stanowi naruszenie dobrego imienia i renomy naukowej dr. Paula Camerona.
Pierwsze orzeczenie w tej sprawie zapadło 1 lipca 2015 r. Wtedy Sąd Okręgowy zobowiązał Stowarzyszenie Na Rzecz Lesbijek, Gejów, Osób Biseksulanych, Osób Transpłciowych oraz Osób Queer „Pracownia Różnorodności” z Torunia do opublikowania przeprosin. Jednak pozwani ze środowisk LGBT, których wsparł Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, wnieśli apelację.

W obronie wolności debaty akademickiej i dóbr osobistych dr. Paula Camerona wystąpił Prokurator Regionalny w Gdańsku. Zwrócił on uwagę na zagrożenie gwarantowanej art. 73 Konstytucji RP wolności badań naukowych i wolności ogłaszania ich wyników.

Wyrokiem z dnia 30 marca 2017 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił w całości apelację pozwanych i utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji. Sąd orzekł, że pozwani przekroczyli wolność wyrażania poglądów, a użyte przez nich sformułowania pod adresem amerykańskiego psychologa naruszają porządek prawny Rzeczypospolitej Polskiej.