Litwa odgrodzi się od Rosji

Władze Litwy zapowiedziały budowę płotu na granicy z obwodem kaliningradzkim. Ogrodzenie będzie miało 135 kilometrów długości. Jego budowa rozpocznie się na wiosnę, a w przyszłym roku na granicy zainstalowany zostanie również nowoczesny system monitoringu.

Minister spraw wewnętrznych Litwy Eimutis Misiunas wskazał, że powodem wzmocnienia ochrony na granicy z Rosją jest ograniczenie przemytu oraz sytuacja geopolityczna. „Ogrodzenie to znak, że sąsiednie państwo jest oceniane jako możliwy agresor” - powiedział Misiunas.

Ochronę na granicy z Rosja zamierzają wzmocnić również pozostałe państwa bałtyckie. Estończycy wybudują ogrodzenie wysokie na 2,5 metra w przyszłym roku. Łotysze już w zeszłym roku rozpoczęli budowę płotu opatrzonego drutem kolczastym.

Przypominamy, że władze Platformy Obywatelskiej, które dziś tak ochoczo organizują pucz V kolumny w parlamencie, w roku 2012 wprowadziły ruch bezwizowy z rosyjskim obwodem kaliningradzkim, umożliwiając praktycznie niekontrolowaną infiltrację Polski przez służby rosyjskie.

Ambasada Palestyny w Watykanie

W sobotę w Watykanie otworzono ambasadę Autonomii Palestyńskiej. Papież Franciszek przyjął na audiencji prezydenta Autonomii - Mahmuda Abbasa. Zaraz po spotkaniu Abbas zainaugurował pracę ambasady. Podczas inauguracji oświadczył: „Watykan całkowicie uznał Palestynę jako niepodległe państwo. Mam nadzieję, że inne kraje wezmą przykład ze Stolicy Apostolskiej „.

W ten sposób kościół rzymskokatolicki stanął otwarcie po stronie diabelskich planów zniszczenia państwa żydowskiego opisanych w Apokalipsie św. Jana – komentuje pastor Paweł Chojecki.

Porozumienie Australii i Japonii

Australia i Japonia podpisały porozumienie o dwustronnej współpracy w zakresie logistyki wojskowej.

Podczas wspólnej konferencji prasowej premier Australii Malcolm Turnbull mówił, że porozumienie „zwiększa zdolności naszych sił obronnych do wzajemnego pomagania sobie w dziedzinie logistyki podczas ćwiczeń, operacji i innych działań” wojskowych.

Dokument pozwala na wymianę żywności, paliwa i innych zapasów podczas misji pokojowych ONZ. Umożliwia też Japonii dostarczanie australijskim wojskom amunicji.

Premierzy obu krajów zadeklarowali gotowość współpracy z nową administracją prezydencką w Stanach Zjednoczonych. Postanowili też wzmocnić koordynację działań na Morzu Południowochińskim.

Tymczasem gazeta komunistycznych Chin ostrzega przed wojną.

„The Global Times”, chiński tabloid kontrolowany przez władze komunistyczne, odniósł się do stwierdzeń Rexa Tillersona, kandydata na Sekretarza Stanu USA, dotyczących zablokowania dostępu Chin do sztucznych wysp. Gazeta stwierdza, że takie działania mogą doprowadzić do „dużego konfliktu zbrojnego”.
„Jeśli Waszyngton nie planuje prowadzania wojny na dużą skalę w rejonie Morza Południowochińskiego, jakiekolwiek działanie zmierzające do zablokowania dostępu Chinom do wysp będzie głupotą” - twierdzi „Global Times”.

Partia Komunistyczna często wykorzystuje kontrolowane przez siebie gazety do przedstawiania poglądów, których nie może przedstawić oficjalnymi drogami.

Dania wypłaca zasiłki dżihadystom.

Kilkudziesięciu bojowników Państwa Islamskiego otrzymuje zasiłek dla bezrobotnych od władz Danii. 30 dżihadystów, którzy wyjechali z Danii do Syrii i Iraku, utrzymuje siebie i swoje rodziny dzięki pieniądzom duńskich podatników.
Po ujawnieniu tych informacji minister do spraw zatrudnienia Troels Lund Poulsen zapowiedział podjęcie działań zmierzających do wyegzekwowania zwrotu wypłaconych dżihadystom pieniędzy. Nie wiadomo, jakie konkretnie miałyby to być działania.
Duński rząd przygotował również ustawę, według której każda osoba, która zostanie uznana za zagrożenie dla bezpieczeństwa lub opuści kraj, by dołączyć do grupy zbrojnej, straci prawo do zasiłków wypłacanych w Danii.

Niespokojnie na Bałkanach

Premier Serbii Aleksander Vucic oskarżył Kosowo o próbę wywołania wojny.
Po sesji nadzwyczajnej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Vucic stwierdził, że Kosowo wysłało siły specjalne w celu zaatakowania pociągu z Belgradu do Mitrovicy. Był to pierwszy taki pociąg od 18 lat.
„Kosowo, bez zgody NATO, wysłało 17 pojazdów opancerzonych z jednostek specjalnych na północ w celu sprowokowania konfliktu” - powiedział Vucic. Serbowiewstrzymali kurs w miejscowości Raska ze względów bezpieczeństwa.
Władze Kosowa odpowiadają, że „zawsze będą stosować takie środki, aby ochronić suwerenność państwa i nie pozwolić na wjazd żadnym pojazdom, które prowokują przesłaniem o okupacji”.
Pociąg jest pomalowany w kolory flagi Serbii, widnieją na nim napisy: „Kosowo jest serbskie”.
Kosowo jest obecnie zarządzane przez Tymczasową Misję Administracyjną ONZ w Kosowie. W 2008 jednostronnie ogłosiło niezależność od Serbii. Nowa konstytucja Serbii stanowi, że Kosowo jest integralną częścią kraju.

Jałta się skończyła

Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz skomentował w TVP Info przybycie do Polski wojsk amerykańskich:
- Jałta się skończyła.  Można powiedzieć, że ustalenia, które uwarunkowały istnienie państwa polskiego od decyzji sowieckiej, które sprawiły, że lata po roku 1989 musieliśmy się nieustannie zastanawiać, czy Rosjanie nie postawią weto wobec tego czy innego działania, czy rzeczywiście możemy podejmować wszystkie rozstrzygnięcia, jakie są dobrem narodu - to się skończyło. Weto rosyjskie na terenie Europy Środkowej, w Polsce tym samym raz na zawsze się zakończyło.
Minister Macierewicz odniósł się narzekań władz w Moskwie, które twierdzą, że w przybyciu do Polski wojsk USA „dostrzegają zagrożenie, a także działanie zagrażające rosyjskim interesom i rosyjskiemu bezpieczeństwu”. Według ministra słowa te wyrażają obawy, strach, jak i wielkie rozczarowanie, że kończy się etap dominacji najpierw sowieckiej, potem rosyjskiej nad Europą Środkową, zwłaszcza nad kluczem do Europy, jakim jest Polska.
Podkreślił, że tylko dzięki determinacji rządu pani premier Szydło oraz PiS i programu, który sformułował Jarosław Kaczyński,  karta historii po kilkudziesięciu latach została odwrócona. Wyjaśnił też, że żołnierze, którzy w tym tygodniu pojawili się w Polsce, przybyli do naszego kraju na podstawie umowy dwustronnej, a nie porozumień ze szczytu NATO.
- Mamy do czynienia z dwoma różnymi, z punktu widzenia formalno- prawnego, zespołami wojsk – podkreślił. - Wojska NATO mają tu przybyć w kwietniu.
Antoni Macierewicz stanowczo odrzucił oskarżenia wobec Donalda Trumpa o prorosyjskie sympatie:
- Proszę spojrzeć na jego nominacje. Na nominację generała Mattisa, także innych najwyższych przedstawicieli administracji Stanów Zjednoczonych. To są ludzie, którzy znają Rosję, wiedzą, że jest zagrożeniem dla pokoju europejskiego i światowego i publicznie o tym jasno mówią.

Administracja Trumpa: Rosja największym zagrożeniem

Przesłuchania kandydatów do administracji Donalda Trumpa rozwiewają wątpliwości co do postawy nowych władz USA wobec Rosji.
Generał James Mattis, kandydat na Sekretarza Obrony, zapytany o największe zagrożenia dla Stanów Zjednoczonych, odpowiedział: „Uważam, że lista zagrożeń zaczyna się od Rosji”. Jasno stwierdził, że Stany Zjednoczone muszą się zmierzyć z Rosją, która obrała drogę „strategicznego konkurenta” Waszyngtonu. „Ważne, byśmy uświadomili sobie, co robi Putin, że chce rozbić Sojusz Północnoatlantycki” - mówił generał. Zaznaczył, że światowy porządek jest atakowany najsilniej od czasu II wojny światowej: ze strony Rosji, ze strony islamskich grup terrorystycznych oraz Chin.
Również Rex Tillerson, kandydat na Sekretarza Stanu, podkreśl swoją silną postawę wobec Rosji.
Powiedział, że Ameryka powinna była przekazać Ukraińcom broń po ataku Rosji w 2014 r. „Rosyjscy przywódcy rozumieją jedynie silną odpowiedź” – oświadczył Tillerson, który ma w kontaktach z Rosjanami spore doświadczenie, ponieważ przez lata prowadził interesy w Moskwie jako szef koncernu ExxonMobil. Opowiedział się także jasno za utrzymaniem sankcji wobec Moskwy i stanowczo wykluczył możliwość uznania aneksji Krymu.
W kwestii Bliskiego Wschodu oświadczył, że priorytetem musi być likwidacja „kalifatu w Iraku i Syrii”, ale jednocześnie odsunięcie od władzy sojusznika Rosji - Baszara al-Assada.
Ostro wypowiedział się również w kwestii Chin. Ekspansję Chin na Morzu Południowochińskim porównał z aneksją Krymu przez Rosję. Chiny budują sztuczne wyspy, aby przejąć kontrolę nad tym akwenem, który jest kluczowy dla handlu światowego. „Będziemy musieli wysłać Chińczykom jasny sygnał, że po pierwsze budowa wysp musi zostać wstrzymana, a po wtóre, że stracą do nich dostęp” - oświadczył Tillerson.

Antyamerykańska fałszywka w Internecie

W internecie rozpowszechniana jest fałszywa informacja o manifestacji przeciwko wojskom USA w Żaganiu. Na marsz pod hasłem „Nie dla wojsk USA w Polsce” ma rzekomo zapraszać burmistrz Żagania, miasta, w którym  stacjonują amerykańscy żołnierze. Burmistrz Daniel Marchewka wydał oficjalne oświadczenie w którym stanowczo oświadcza:

... Urząd Miasta Żagań nie jest w żaden sposób związany z treściami, które pojawiły się w Internecie w wyniku przestępstwa polegającego na złośliwym ataku hakerskim, skierowanym przeciwko państwu polskiemu. Odcinamy się od tych treści. Jednocześnie informujemy, iż trwa postępowanie służb mające na celu wykrycie i ukaranie sprawcy tego ataku.

Informacja pojawiła się wczoraj na stronach internetowych wielu urzędów gmin w całej Polsce.

W ogłoszeniu zamieszczone jest zdjęcie burmistrza Żagania z obrazkiem powstałym z połączenia flagi amerykańskiej i swastyki. W treści potępione jest przyjmowanie wojsk amerykańskich jako nowych Krzyżaków. Ministrowie Antoni Macierewicz i Witold Waszczykowski oraz Jarosław Kaczyński są nazwani zdrajcami. Napisano, że manifestacja organizowana rzekomo przez burmistrza Żagania ma mieć miejsce  w czasie, gdy będzie odbywać się uroczyste powitanie amerykańskich żołnierzy w mieście. Ogłoszenia szybko zostały usunięte przez administratorów stron. Władze gmin rozsyłają do mieszkańców informacje wyjaśniające, że nie mają żadnego związku z publikacją  informacji.

Już sama treść informacji pokazuje, że nie mogła być stworzona przez burmistrza Żagania, który serdecznie witał sojusznicze wojska słowami: „Czujcie się u nas jak we własnym domu. Goszczenie Was w Żaganiu jest dla nas zaszczytem. To historyczny moment dla całej naszej społeczności. Dziękuję dowódcy i wszystkim żołnierzom za ich ciężką pracę, której ukoronowaniem jest ta chwila”.

Jutro w Żaganiu odbęda sie uroczystości powitalne sojuszniczych wojsk amerykańskich. W miasatch wojewódzkich w całej Polsce zorganizowane będą pikniki wojskowe pod hasłem „Bezpieczna Polska”.

Antyamerykańska fałszywka w Internecie

 

W internecie rozpowszechniana jest fałszywa informacja o manifestacji przeciwko wojskom USA w Żaganiu. Na marsz pod hasłem Nie dla wojsk USA w Polsce ma rzekomo zapraszać burmistrz Żagania, miasta, w którym stacjonują amerykańscy żołnierze. Burmistrz Daniel Marchewka wydał oficjalne oświadczenie w którym stanowczo oświadcza:

 

... Urząd Miasta Żagań nie jest w żaden sposób związany z treściami, które pojawiły się w Internecie w wyniku przestępstwa polegającego na złośliwym ataku hakerskim, skierowanym przeciwko państwu polskiemu. Odcinamy się od tych treści. Jednocześnie informujemy, iż trwa postępowanie służb mające na celu wykrycie i ukaranie sprawcy tego ataku.

 

Informacja pojawiła się wczoraj na stronach internetowych wielu urzędów gmin w całej Polsce.

W ogłoszeniu zamieszczone jest zdjęcie burmistrza Żagania z obrazkiem powstałym z połączenia flagi amerykańskiej i swastyki. W treści potępione jest przyjmowanie wojsk amerykańskich jako nowych Krzyżaków. Ministrowie Antoni Macierewicz i Witold Waszczykowski oraz Jarosław Kaczyński są nazwani zdrajcami. Napisano, że manifestacja organizowana rzekomo przez burmistrza Żagania ma mieć miejsce w czasie, gdy będzie odbywać się uroczyste powitanie amerykańskich żołnierzy w mieście. Ogłoszenia szybko zostały usunięte przez administratorów stron. Władze gmin rozsyłają do mieszkańców informacje wyjaśniające, że nie mają żadnego związku z publikacją informacji.

 

Już sama treść informacji pokazuje, że nie mogła być stworzona przez burmistrza Żagania, który serdecznie witał sojusznicze wojska słowami: Czujcie się u nas jak we własnym domu. Goszczenie Was w Żaganiu jest dla nas zaszczytem. To historyczny moment dla całej naszej społeczności. Dziękuję dowódcy i wszystkim żołnierzom za ich ciężką pracę, której ukoronowaniem jest ta chwila.

 

Jutro w Żaganiu odbęda sie uroczystości powitalne sojuszniczych wojsk amerykańskich. W miasatch wojewódzkich w całej Polsce zorganizowane będą pikniki wojskowe pod hasłem „Bezpieczna Polska”.

 


Ukraińcy wyrzucają rosyjską telewizję

Rosyjska telewizja Dożd straciła prawo nadawania na Ukrainie. W czwartek Narodowa Rada ds. Radia i Telewizji w Kijowie podjęłą decyzję o zablokowaniu rosyjskiego nadawcy, uzasadniając, że stacja rozpowszechnia informacje godzące w niepodległość Ukrainy.
Telewizja Dożd pokazuje w swoich programach mapy, na których Krym jest oznaczany jako część Rosji. Nadawała też rosyjskie reklamy.
Jest to kolejny krok Ukrainy w zwalczaniu moskiewskiej propagandy. W zeszłym roku Ukraina ograniczyła import rosyjskich książek i zakazała rozpowszechniania rosyjskich filmów realizowanych po roku 2013.
Ogłosiła również listę kilkudziesięciu artystów rosyjskich uznanych za „zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego”. Pośród nich jest Gerard Depardieu, który ma obywatelstwo rosyjskie.
http://wpolityce.pl/media/323114-rosyjska-telewizja-dozd-stracila-prawo-nadawania-na-ukrainie

Chińskie władze aresztowały kolejnego pastora

Gu Yuese, były pastor kościoła Chongyi - jednego z największych megakościołóww Chinach, został zatrzymany po tym, jak wyraził sprzeciw wobec usuwania przez władze krzyży z budynków kościołów w całym kraju. Pastor został zatrzymany jeszcze przed świętami. 7 grudnia do rodziny dotarło zawiadomienie o aresztowaniu. Oficjalny zarzut dotyczy defraudacji pieniędzy.
Gu był już raz aresztowany na początku zeszłego roku pod tym samym zarzutem. Wypuszczono go w marcu i trzymano w areszcie domowym. Od tej pory nie wrócił do pracy w kościele.
„Gu jest najbardziej wpływowym przedstawicielem chrześcijan, jaki został aresztowany od czasu Rewolucji Kulturowej” - pisze portal ChinaAid, który zajmuje się prześladowaniami chrześcijan w komunistycznych Chinach.
Przed aresztowaniem nie uchroniło go to, że jego kościół był oficjalnie uznawany przez państwo.
Bob Fu - prezes ChinaAid uważa, że to aresztowanie będzie miało daleko idące konsekwencje: „To wstrząśnie przywódcami kościołów uznanych przez państwo”.
Zaznaczył również, że wzmożone prześladowania są reakcją na rosnącą liczbę chrześcijan, która znacznie przekracza liczbę członków Partii Komunistycznej. Komuniści widzą to jako zagrożenie.