Przeczytasz tekst w ok. 3 min.

Paweł Chojecki

Od najmłodszych lat wpaja się nam, że Polska to chrześcijański kraj od ponad 1000 lat. Wystarczy jednak spojrzeć na panoramę naszych dziejów, by zobaczyć, że mniej więcej w połowie naszej spisanej historii nastąpiło coś, co odwróciło szczęśliwy los naszej Ojczyzny. W XV wieku bez większych problemów gromiliśmy jedną z największych potęg militarnych ówczesnego świata – germański Zakon Krzyżacki. Odparliśmy na polach Grunwaldu katolicką krucjatę skierowaną przeciw Polsce i jej sojusznikom. Gromiliśmy islamskich Turków i wypieraliśmy ku Azji Księstwo Moskiewskie. Sława Polski jako jedynego na świecie państwa tolerancji i wolności znana była w całym chrześcijańskim świecie. Uniwersytet Jagielloński był w awangardzie najlepszych prądów myślowych epoki, a pierwszy z Jagiellonów dał Polakom Biblię w narodowym języku (Biblia Królowej Zofii, na około 100 lat przed Reformacją Lutra). Co się stało, że kilkadziesiąt lat po tym Złotym Wieku naszej historii podbiło nas nasze małe protestanckie państwo z północy?

Odpowiedź na to pytanie jest przerażająco i porażająco prosta! Nasi przodkowie na początku XVII wieku odwrócili się od Boga. Odrzucili wolność sumienia, religii i tolerancję wobec innych wyznań, a przyjęli ludzki zamordyzm i podporządkowanie siłą całego narodu jednej religii, która w miejsce prawdziwego Boga postawiła instytucję kościoła, a papieża człowieka czciła jako zastępcę Boga na ziemi. Polacy długo nie mogli zrozumieć przyczyn swoich nieszczęść, wymyślali coraz głupsze wytłumaczenia swojej tragicznej historii. Apogeum tej bezbożnej głupoty przypadło na pierwszą połowę XIX wieku, kiedy ukuto teorię o Polsce jako Chrystusie narodów. Ci nieznający Boga Biblii ludzie głosili naszemu narodowi, że wszystkie nieszczęścia, niewola, krew, rabunki, gwałty, mordy to objaw szczególnego błogosławieństwa Bożego, który w ten sposób wyróżnia Polskę. Nic dziwnego, że kolejne pokolenia młodych Polaków buntowały się przeciwko takiemu okrutnemu Bogu i Polska, na zewnątrz zachowując otoczkę katolicką, stała się tak naprawdę narodem ateistów. W tę próżnię po Bogu Biblii jak w masło weszli socjaliści i komuniści…

Na okładce możesz zobaczyć zdjęcie z biblijnego chrztu, czyli zanurzenia człowieka w wodzie na znak i świadectwo tego, że wcześniej osobiście zaufał Jezusowi Chrystusowi jako Temu, który za niego umarł, by go uratować od piekła będącego skutkiem grzechu. Biblia jasno pokazuje, że to sprawa indywidualna – każdy sam osobiście bez żadnych pośredników musi otworzyć drzwi Chrystusowi. Nie można więc jednym aktem ani nawrócić całego narodu, ani go ochrzcić. Zostanie chrześcijaninem, czyli należącym do Chrystusa, to decyzja osobista, nie narodowa!

Jeśli Polacy mają przerwać tę spiralę nieszczęść, która od 400 lat spada na nas w wyniku odwrócenia się od Boga Biblii, muszą zrozumieć jej przyczynę i jeden po drugim przyjść do Jezusa Chrystusa po ratunek. Na nic nie pomogą zaklęcia, że jesteśmy schrystianizowanym narodem. Boga nie da się oszukać zewnętrznym pozorem i religijnymi rytuałami. W 966 roku chrztu nie przyjął naród, tylko książę i jakaś część jego dworu. Dzisiaj nie ma już w Polsce królów i książąt. Decyzję o swoim nawróceniu i chrzcie możesz podjąć tylko Ty sam. Jeśli będzie nas na tyle dużo, że zaczniemy wpływać na myślenie i marzenia całego narodu, Bóg odwróci surowe spojrzenie od Polski i da nam błogosławieństwo. Tak stało się z biednymi, lecz dzielnymi osadnikami i farmerami w brytyjskich koloniach Ameryki Północnej, którzy wybierając osobistą i polityczną wolność w Chrystusie, zbudowali w ciągu 200 lat najpotężniejsze państwo w historii ludzkości. W naszych czasach taki fenomen wydarzył się na przykład w Korei Południowej, która z państwa podobnie jak my zroszonego krwią okupacji i najazdów stała się dzisiaj potęgą Azji. Nastąpiło to praktycznie w ciągu jednego pokolenia, które miało mądrość i odwagę, by zerwać z bezbożną przeszłością przodków i zwrócić się do Boga Biblii. Bóg chce tego dokonać u nas w Twoim pokoleniu! To już się dzieje!

Artykuł ukazał się w najnowszym numerze magazynu „Idź Pod Prąd”. Gazetę znajdziesz w kioskach Ruch, Empikach i w sklepie IPP: https://idzpodprad.pl/sklep/gazety/343-gazeta-ipp-0572018.html