John Correia jest starszym pastorem w kościele West Greenway Bible Church w miejscowości Glendale w Arizonie i wykwalifikowanym instruktorem strzelectwa organizacji National Rifle Association (NRA, Narodowe Stowarzyszenie Strzeleckie Ameryki).
Dla tego ojca czworga dzieci nie ma niczego nienormalnego w głoszeniu Słowa Bożego i jednoczesnym posiadaniu broni palnej.
Correia mieszka wraz ze swoją żoną Laurą (38 l.) oraz czwórką dzieci: Phoenix (17 l.), Jamesem (15 l.), Sarą (12 l.) i ośmioletnią Abby w Phoenix w Arizonie.
Z czworga jego dzieci tylko najstarsza córka Phoenix nie interesuje się bronią. Za to jej młodszy brat szkoli się na instruktora strzelectwa NRA. Posiada swój własny karabin Browning BLR, strzelbę Remington 870, kilka karabinów kal. 22 oraz pistolet Kahr CW9. Sara jest dumną posiadaczką strzelby, zaś 8-letnia Abby otrzymała na swoje urodziny karabin Crickett 22 w kolorze różowym.
Correia, były żołnierz Marynarki Wojennej USA, posiada swój własny arsenał liczący ponad 20 sztuk broni. Ten ewangeliczny chrześcijanin ma trzy strzelby, pistolet Glock 19 oraz karabin AR-15. Ten ostatni jest „cywilną” wersją M16, karabinu szturmowego używanego podczas wojny w Wietnamie, ale nie ma ustawienia strzelania automatycznego.
Wycieczka z przewodnikiem po wszystkich rodzajach broni, jakie posiadam, zajęłaby trochę czasu – mówi Correia i dodaje: Ludzie żartują, że jeśli wiesz, ile sztuk broni posiadasz, to prawdopodobnie masz jej za mało.
38-letni pastor widzi uzasadnienie posiadania i ewentualnego użycia broni jako wynikające z Biblii.
Co napędza moją pasję związaną z bronią i samoobroną? Przede wszystkim moja chrześcijańska wiara. Chciałbym, aby wszyscy się z sobą dogadywali i byli dla siebie mili, ale tak nie jest i aż do nadejścia idealnego świata, do którego weźmie nas Jezus, musimy być w stanie się bronić. Jezus powiedział w Ewangelii Łukasza 22:36: „kto nie ma miecza, niech sprzeda suknię swoją i kupi”.
Ludzie ciągle mnie pytają: „A co z pokojem i dobrą wolą wobec innych?” Oczywiście, mocno wierzę w słowa Pawła Apostoła z Listu do Rzymian 12:18: „Jeśli można, o ile to od was zależy, ze wszystkimi ludźmi pokój miejcie”. Kocham pokój i jestem przyjazny w stosunku do ludzi. Tylko wiesz co? Są ludzie, którzy nie będą chcieli z tobą pokoju.
Choć członkowie kościoła prowadzonego przez pastora zgadzają się z jego podejściem do broni, nie dla wszystkich wierzących wspólne strzelanie było do zaakceptowania i część z nich odeszła ze wspólnoty z tego powodu.
John Correia prowadzi strony internetowe poświęcone aktywnej samoobronie oraz stronę na FB propagującą strzelectwo wśród kobiet. Twierdzi, że ze względu na to, iż są słabsze fizycznie, kobiety powinny umieć posługiwać się samoobroną z dystansu, w czym broń palna jest szczególnie skuteczna.
Ciekawe, że Correia i jego żona wychowali się w Kalifornii, stanie drastycznie ograniczającym dostęp do broni, a już szczególnie w porównaniu z Arizoną. Laura przyznaje, że w dzieciństwie bardzo obawiała się broni, a sam kontakt z bronią w sklepie, w którym pracowała, napawał ją przerażeniem. Kiedy jednak jej mąż zdecydował się zakupić broń do obrony domu, postanowiła przezwyciężyć swój strach i nauczyć się bronią władać. Dzisiaj mówi: Czuję się teraz kompetentna i bezpieczna. Czuję się też silna, ale nie w tym popularnym sensie: „Patrz, mam broń i mogę jej użyć, więc nie zadzieraj ze mną”. Myślę o broni w sensie defensywnym, wiem, że mam możliwość skutecznej obrony przed kimś, kto chciałby zrobić mi krzywdę.
John regularnie chodzi z dziećmi na polowania i na strzelnicę. Podoba się to jego 8-letniej córce: Lubię strzelać, bo to fajna zabawa. Moi znajomi w szkole uważają, że broń jest bardzo niebezpieczna i nie powinno się jej posiadać. Ja myślę, że posiadanie broni jest OK, jeśli się wie, jak jej używać i tak samo używanie broni jest OK, jeśli używa się jej, kiedy trzeba.
Gdy po strzelaninie w Sandy Hook idea posiadania broni znalazła się pod szczególną krytyką, zdeterminowało to pastora jeszcze bardziej do przekazywania umiejętności strzeleckich w swojej rodzinie.
Patrzcie, ten morderca z Sandy Hook zamordował najpierw swoją matkę, aby ukraść jej broń, a potem popełnił poważne przestępstwa, przewożąc ją i wnosząc na teren szkoły. Zabił kolejne 25 osób, a kiedy przestał? Wtedy, gdy nadjechały policyjne wozy. Odebrał sobie życie, bo pojawili się dobrzy ludzie z bronią. Karabin w ręku dobrego człowieka jest dobry, a karabin w ręku człowieka złego jest zły. Co Bóg sądzi o broni? To tylko narzędzie.
Oboje małżonkowie mają pozwolenie na noszenie broni w ukryciu, ale dzieci mają dostęp do broni tylko pod ścisłą kontrolą rodziców. Broń w moim domu jest niezwykła i atrakcyjna dla moich dzieci w tym samym stopniu, co mop w kuchni – mówi John.
Pastor mocno wierzy w Drugą Poprawkę do Konstytucji USA zezwalającą na posiadanie broni. Jak zareagowałbym, gdyby rząd chciał odebrać mi broń? Wierzę, że jakikolwiek rząd USA, który by próbował to zrobić, przestałby być rządem legalnym.
Moim pierwszym i bezpośrednim zwierzchnikiem jest Jezus Chrystus. Gdybyś powiedział, że Jezus przyszedł i każe oddać mi broń, to pod warunkiem, że byłby to rzeczywiście Jezus, oddałbym ją, ponieważ to Jemu jestem winien posłuszeństwo w pierwszej kolejności. Jezus tak jednak nie mówi. Mówi raczej „John, nosisz w sobie podobieństwo Boga, więc chroń je. Chroń je w mądry sposób”. Uważam, że broń palna jest dziś najlepszym na taką ochronę sposobem.
http://www.dailymail.co.uk/news/article-2738052/Pastor-John-Correia-teaches-flock-shoot-automatic-assault-rifles-spread-word-Lord.html