Przeczytasz tekst w ok. 2 min.

Ten i inne teksty kreacjonistyczne znajdą Państwo w książce Idź Pod Prąd w sporze ewolucjonizm-kreacjonizm”.

Marta Cuberbiller

Przez długi czas biologowie ewolucyjni uważali wyrostek robaczkowy za absolutnie nieprzydatną część ludzkiego organizmu.[1] Ewolucjoniści wskazywali, że 7% osób w krajach rozwiniętych cierpi na zapalenie wyrostka robaczkowego i że taki chory wyrostek można usunąć bez żadnych konsekwencji. Usuwanie wyrostka robaczkowego może być nawet korzystne, zapobiega bowiem wrzodziejącemu zapaleniu jelita grubego.

Wyrostek robaczkowy należał do wzorcowych przykładów niewłaściwego projektu biologicznego oraz służył za organ szczątkowy. Miał się przydawać tylko jako dowód ewolucyjnej przeszłości człowieka. Struktura ta była – mówili ewolucjoniści – funkcjonalna u naszych ewolucyjnych przodków, ale dla nas jest nieprzydatna i zaczęła stopniowo zanikać, nie pełniąc żadnej funkcji. Dlaczego Stwórca miałby tworzyć tak kiepsko zaprojektowaną strukturę anatomiczną, bo bez funkcji i wskazującą na ewolucyjne pochodzenie? – pytali ironicznie ewolucjoniści. Kreacjoniści od lat odpowiadali, że wyrostek współpracuje z tkanką limfatyczną i na pewno pełni jakąś rolę w układzie odpornościowym organizmu. Ale dokładnej natury tej przypuszczalnej funkcji nigdy nie ustalono.

Niedawno badacze z Centrum Medycznego Duke University odkryli, do czego służy istnienie wyrostka robaczkowego – jest to magazyn pożytecznych dla organizmu ludzkiego drobnoustrojów.[2] Uczeni ci zwrócili uwagę, że ludzka okrężnica jest pokryta biofilmem utworzonym przez pożyteczne bakterie. (Biofilm to cienki osad, warstewka budowana przez mikroorganizmy, takie jak grzyby czy bakterie, na powierzchniach mających kontakt ze środowiskiem wodnym.) Ta cienka warstwa mikroorganizmów może pomagać w trawieniu oraz uczestniczyć w innych czynnościach biologicznych. Prawdopodobnie uniemożliwia bakteriom chorobotwórczym, patogenom, kontakt z okrężnicą. Ale gdy nastąpi jakieś zakłócenie, brak równowagi w treści biofilmu, patogeny mogą zdobyć przewagę i przezwyciężyć ochronę, jaką daje biofilm. Wówczas organizm reaguje, przepłukując okrężnicę, a bakterie z wyrostka robaczkowego zapoczątkowują odnowienie zdrowego biofilmu w okrężnicy. Tkanka limfatyczna dostarcza zaś składników stymulujących wzrost mikroorganizmów w wyrostku.

czeni z Duke University twierdzą, że ludzki wyrostek robaczkowy jest dobrze zbudowany do pełnienia roli magazynu bakterii. Budowa robaczkowa oraz zaciśnięte wejście uniemożliwiają patogennym bakteriom wtargnięcie do jego wnętrza. A peryferyjne położenie wyrostka (jest on połączony ze ślepą kiszką, odchodzącą od początku okrężnicy) izoluje go skutecznie od strumienia fekaliów.

Ciekawe, że już blisko 30 lat temu uczeni dowiedli, że budowa i wielkość wyrostków robaczkowych u naczelnych i innych ssaków nie odpowiada oczekiwanym wzorcom, gdyby miał to być organ szczątkowy.[3] Dlaczego więc tak często jeszcze dziś można spotkać tę dawno już nieaktualną opinię?

Marta Cuberbiller

(Fazale Rana, „The Human Appendix: what is it good for?”, Connections: Linking Science and Faith, Fourth Quarter 2008, vol. 10, no. 4, s. 4.)

Przypisy:

[1] Douglas Theobald, „The Vestigiality of the Human Vermiform Appendix: A Modern Reappraisal”, Talk Origins, http://www.talkorigns.org/faqs/vestiges/appendix.html

[2] R. Randal Bollinger et al., „Biofilms in the Large Bowel Suggest an Apparent Function of the Human Vermiform Appendix”, Journal of Theoretical Biology 2007, vol. 249, s. 826-831.

[3] G.B.D. Scott, „The Primate Caecum and Appendix Vermiformis: A Comparative Study”, Journal of Anatomy 1980, vol. 131, s. 549-563.

Idź Pod Prąd 2008, nr 52 (listopad), s. 11.