Przeczytasz tekst w ok. < 1 min.
Z ogólnych wymagań programu nauczania biologii w szkołach podstawowych usunięto teorię ewolucji. Polska Akademia Nauk podniosła alarm, publikując post na oficjalnym profilu na Facebooku:
"Podstawowym mankamentem nowej podstawy programowej jest marginalizacja nauczania o ewolucji, które zostało sprowadzone do wyrwanych z kontekstu zagadnień, poruszanych na końcu cyklu nauczania biologii. Z celów kształcenia, czyli wymagań ogólnych, zniknęło zdanie „[uczeń] wskazuje ewolucyjne źródła różnorodności biologicznej”. Wymaganie to zapewniało obecność myślenia ewolucyjnego w całym cyklu nauczania biologii, a zwłaszcza przy omawianiu różnorodności biologicznej."
Pojecie ewolucji nie zostało jednak całkiem usunięte z programu. Pozostało w wymaganiach szczegółowych. Jednak czlonkowie Komitetu Biologii Środowiskowej i Ewolucyjnej PAN ubolewają, że znajomość ewolucji nie będzie obowiązkowa i nie będzie jak dotychczas jednym z głównych celów nauczania biologii w szkołach.
- Wyznawcy materialistycznego dogmatu w nauce wreszcie powiedzieli prawdę o celu nauki biologii w szkołach. To ich ateistyczny światopogląd ma zostać wpojony dzieciom pod płaszczykiem nauki.
Cieszy nas, że MEN czyści złogi komunizmu w polskiej szkole. Jeszcze lepiej byłoby, gdyby zgodnie z konstytucją budowanie światopoglądu pozostawić rodzicom - komentuje pastor Paweł Chojecki.
Z ogólnych wymagań programu nauczania biologii w szkołach podstawowych usunięto teorię ewolucji. Polska Akademia Nauk podniosła alarm, publikując post na oficjalnym profilu na Facebooku:
„Podstawowym mankamentem nowej podstawy programowej jest marginalizacja nauczania o ewolucji, które zostało sprowadzone do wyrwanych z kontekstu zagadnień, poruszanych na końcu cyklu nauczania biologii. Z celów kształcenia, czyli wymagań ogólnych, zniknęło zdanie „[uczeń] wskazuje ewolucyjne źródła różnorodności biologicznej”. Wymaganie to zapewniało obecność myślenia ewolucyjnego w całym cyklu nauczania biologii, a zwłaszcza przy omawianiu różnorodności biologicznej.”
Pojecie ewolucji nie zostało jednak całkiem usunięte z programu. Pozostało w wymaganiach szczegółowych. Jednak czlonkowie Komitetu Biologii Środowiskowej i Ewolucyjnej PAN ubolewają, że znajomość ewolucji nie będzie obowiązkowa i nie będzie jak dotychczas jednym z głównych celów nauczania biologii w szkołach.
– Wyznawcy materialistycznego dogmatu w nauce wreszcie powiedzieli prawdę o celu nauki biologii w szkołach. To ich ateistyczny światopogląd ma zostać wpojony dzieciom pod płaszczykiem nauki.
Cieszy nas, że MEN czyści złogi komunizmu w polskiej szkole. Jeszcze lepiej byłoby, gdyby zgodnie z konstytucją budowanie światopoglądu pozostawić rodzicom – komentuje pastor Paweł Chojecki.