Przedstawicielka PiS w Ministerstwie Rozwoju żyje w alternatywnej rzeczywistości – stwierdziła Anna Kornecka (Porozumienie), wiceminister wyrzucona nagle z rządu przez premiera Mateusza Morawieckiego.
ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ Z WICEMINISTER ANNĄ KORNECKĄ
Kornecka komentowała w Telewizji Idź Pod Prąd wypowiedzi Olgi Semeniuk, podsekretarz stanu w resorcie kierowanym przez Jarosława Gowina.
Semeniuk na Twitterze napisała, że prowadzi politykę równoległą do ministra Gowina.
Po przyjściu JG odebrano mi 2 z 5 departamentów. Na szczęście działam równolegle do polityki pana JG. Strategia dla MŚP przyjęta przez RM, to faktyczne działania opracowane przeze mnie, które państwo próbowali blokować. A projekty @JEmilewicz były gotowe do procedowania. https://t.co/FF2wMKHL8q
— Olga Semeniuk ?? (@OlgaEwaSemeniuk) August 4, 2021
Kornecka zapytana, jak wygląda praca w ministerstwie i czy polega na przepychankach między wiceministrami, powiedziała:
„Pani Olga Semeniuk jest w naszym ministerstwie na podstawie umowy koalicyjnej; jest to przedstawiciel naszego koalicjanta i w związku z tym, jak pani minister sama napisała na Twitterze, żyje w jakiejś alternatywnej rzeczywistości. My wszyscy natomiast pracujemy pod kierownictwem pana premiera Jarosława Gowina. Wszyscy regularnie spotykamy się i realizujemy te same cele, które są skoordynowane przez jednego szefa”.
Kornecka odpowiedziała też na zarzut Olgi Semeniuk, że Jarosław Gowin najpierw podpisał deklarację Polskiego Ładu, a teraz protestuje przeciw jego realizacji:
„Jest to w zasadzie jedyny argument, który można podnieść przeciwko temu, co robi pan premier Jarosław Gowin. Od początku sygnalizował, że ma wątpliwości. Od samego początku tych negocjacji powstawały takie zastrzeżenia i protokoły rozbieżności. Wcześniej natomiast nie mieliśmy do czynienia z żadnym projektem ustawy. Teraz mamy konkretne zapisy ustawy i trzeba powiedzieć, że poszedł on w zasadzie w jeszcze bardziej radykalną stronę, aniżeli na początku nam przedstawiano. Dlatego staramy się sygnalizować te rozwiązania, które są dla nas niepokojące”.
Anna Kornecka stwierdziła, że są w Polskim Ładzie dobre projekty, ale towarzyszy im przebudowa systemu podatkowego w kierunku antyrozwojowym:
„Nie opłaca się w naszym kraju ciężko pracować, zarabiać dużo pieniędzy, ponieważ od razu wpada się w podatki, które są bardzo wysokie” – oceniła Kornecka.
„Jeżeli musimy pozyskać aż tak dużą kwotę pieniędzy, że przedsiębiorcom musimy podnieść podatki o 50 procent, czyli z 19 procent zaczynają oni nagle płacić 28 procent podatku (mówię o przedsiębiorcach rozliczających się podatkiem liniowym), to rzeczywiście powinno się w pierwszej kolejności zastanowić, czy taka ogromna ilość wydatków jest w tym momencie konieczna” – dodała.
Premier Mateusz Morawiecki odwołał wiceminister Annę Kornecką tuż po tym, jak skrytykowała plan podatkowy Polskiego Ładu, stwierdzając, że stracą na nim wszyscy Polacy.
Oficjalnie powodem dymisji było „niezadowalające tempo prac nad kluczowymi projektami Polskiego Ładu”.