Przeczytasz tekst w ok. < 1 min.
Wielka Brytania nie podpisze porozumień z Paryża dotyczących Izraela.
Londyn skrytykował niedzielną konferencję w sprawie Bliskiego Wschodu. Rzecznik Biura Spraw Zagranicznych powiedział, że Wielka Brytania ma zastrzeżenia dotyczące tego, że konferencja przebiegała bez udziału przedstawicieli Izraela i Autonomii Palestyńskiej oraz tuż przed zmianą władzy w Stanach Zjednoczonych.
Rzecznik stwierdził: „istnieje ryzyko, że ta konferencja doprowadzi do zaostrzenia stanowisk obu stron”.
„Będziemy kontynuować wysiłki, aby umożliwić wznowienie negocjacji. Spodziewamy się, że pracując z zainteresowanymi stronami, z nową administracją Stanów Zjednoczonych i innymi państwami, posuniemy się naprzód w roku 2017 i następnych.”
Postawa Londynu jest zgodna ze zdaniem Izraela. Premier Izraela Benjamin Netanjahu określił konferencję jako bezcelową: „Jej celem jest narzucenie Izraelowi warunków sprzecznych z interesem narodowym. To sprawia, że pokój oddala się, ponieważ skutkuje zaostrzeniem stanowiska palestyńskiego i zniechęceniem do bezpośrednich negocjacji”.
Donald Trump również skrytykował konferencję w Paryżu.
Ustalenia konferencji spodobały się za to prezydentowi Autonomii Palestyńskiej Mahmudowi Abbasowi, który…