Przeczytasz tekst w ok. < 1 min.
Węgierski think tank – Political Capital Institute – opublikował raport o propagandzie rosyjskiej w krajach wyszehradzkich i Austrii.

Autorzy zauważają, że Polacy opierają się bezpośredniej propagandzie rosyjskiej. Radio Sputnik dociera do 0,01% Polaków, dlatego celem Rosji jest kształtowanie opinii publicznej w subtelniejszy sposób. Uważają, że podmioty rozpowszechniające rosyjską propagandę w Polsce można podzielić na dwie grupy. Jedna z nich składa się z podmiotów zależnych bezpośrednio od Rosji i reprezentujących sztywno punkt widzenia Kremla, czyli euroazjatycką ideę Dugina. Druga grupa nieświadomie wspiera rosyjską propagandę.

Wśród sztywno powiązanych z Rosją organizacji wymieniono m.in.: Partię Zmiana, Europejskie Centrum Analiz Geopolitycznych, Komitet Ukraiński, Obóz Wielkiej Polski, Euroazjatycki Związek Młodzieżowy, Falangę, Stowarzyszenie Współpracy Polska-Wschód, Ligę Kobiet Polskich.

Autorzy prezentują również listę mediów propagujących kremlowską propagandę, wśród nich portale: kresy.pl, endecja.pl, nacjonalista.pl, narodowcy.net i prawica.net, a także gazety: „Myśl Polska” i „Polityka Narodowa”.

Wśród osób bezpośrednio współpracujących z Rosją autorzy wymieniają na pierwszych miejscach Janusza Korwin-Mikkego i Mateusza Piskorskiego, ponadto dziennikarza Konrada Rękasa i znanego z ataku na Mariana Kowalskiego w programie „Skandaliści” Sylwestra Chruszcza.

Organizacje będące pod wpływem rosyjskim to przede wszystkim organizacje narodowców, jak ONR czy Młodzież Wszechpolska, a także UPR. W raporcie pojawiają się nazwiska: Tumanowicz, Zawisza, Andruszkiewicz, Małecki, Bosak, Winnicki.

Jako przykład osoby nieświadomie biorącej udział w rozpowszechnianiu moskiewskich tez podano również księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego.

Sieć prorosyjskich organizacji w Polsce jest dynamiczna, jednak w wielu wypadkach w różnych organizacjach pojawiają się ci sami ludzie.