Jak podaje AsiaNews, portal Papieskiego Instytutu Misji Zagranicznych, Watykan zażądał od biskupa Petera Zhuang Jianjian przejścia na emeryturę, aby zrobić miejsce dla biskupa popieranego przez komunistów, a którego Watykan chce teraz uznać.
To już trzeci w ciągu ostatnich trzech miesięcy raz, gdy Watykan domaga się od biskupa Zhuanga rezygnacji.
Wcześniej Watykan słał listy. Tym razem zrobił to osobiście wysłannik centrali kościoła katolickiego. Biskup Zhuang został 19 grudnia przywieziony do Pekinu, by spotkać się najpierw z biskupami nieuznawanego dotychczas przez Watykan, ale popieranego przez komunistyczną władzę Patriotyczngo Stowarzyszenia Chińskich Katolików. Dwa dni później biskup Zhuang został zaprowadzony na spotkanie z urzędnikami odpowiedzialnymi za sprawy religii, a potem z delegacją z zagranicznym biskupem i księżmi z Watykanu.
Delegacja wyjaśniła biskupowi Zhuangowi, że ich celem jest zawarcie porozumienia z chińskim rządem i częścią tego porozumienia jest uznanie popieranego przez komunistów biskupa Huanga, dlatego też biskup Zhuang musi zrezygnować. Pozwolono mu jedynie nominować trzech księży, z których nowy biskup wybierze swojego zastępcę.
Jak mówi źródło agencji AsiaNews, biskup Zhuang nie mógł powstrzymać łez, kiedy usłyszał żądanie.
Huang, który ma być uznany przez Watykan, został w 2011 roku ekskomunikowany po tym, jak przyjął nielegalną ordynację na biskupa bez zgody papieża.
Delegacja z Watykanu chce też doprowadzić do uznania innego komunistycznego biskupa – Vincenta Zhan Silu i poprosiła dotychczasowego biskupa Mindong – Josepha Guo Xijina o obniżenie swojej pozycji i zostanie zastępcą nowego biskupa komunisty.
Jeden z księży kościoła podziemnego w Mindong powiedział, że nie wiedział o wizycie delegacji z Watykanu i ciężko będzie ją zaakceptować.
– Czy jednak mamy prawo sprzeciwiać się Watykanowi? – pytał ksiądz i dodał, że jeśli sprawy będą szły w tym kierunku, może zrezygnować z kapłaństwa.
W komunistycznych Chinach w 1957 roku utworzono dla katolików tzw. kościół patriotyczny pod nazwą Patriotyczne Stowarzyszenie Chińskich Katolików, który miał być podległy partii komunistycznej, a nie Watykanowi. Ci, którzy postanowili pozostać wierni papieżowi, utworzyli kościół podziemny. Chińskie władze poddają działających w podziemiu katolików prześladowaniom. Również biskup Guo Xijin był kilkukrotnie porywany i aresztowany przez komunistów.