Przeczytasz tekst w ok. < 1 min.
Rząd przyjął projekt mający ułatwić przedsiębiorcom współpracę z ZUSem.
Niestety, nie jest to projekt zmierzający do likwidacji ZUSu bądź do zmniejszenia haraczu, jaki przedsiębiorcy oddają państwu na zmarnowanie, do czego wzywamy od długiego czasu premiera Morawieckiego na naszej antenie.
Ułatwienie ma polegać na tym, że zamiast dotychczasowych czterech przelewów na różne konta przedsiębiorcy będą wykonywać jeden przelew na indywidualne konto. Marian Kowalski skrytykował ten pomysł w dzisiejszym programie „Kowalski & Chojecki” mówiąc, że nie ma znaczenia, czy ZUS okrada nas, zabierając nam pieniądze na jeden rachunek czy na cztery.
Warto zauważyć, że przy okazji tej wątpliwej dobrej zmiany rząd zamierza wprowadzić groźną pułapkę na przedsiębiorców. Otóż zaległości firm wobec ZUSu mają się już nigdy nie przedawniać. Utrudni to firmom, mającym problemy finansowe, wyjście na prostą, ponieważ każda wpłata będzie pokrywać zaległości, a firmy nie będą mogły uzyskać zaświadczenia o braku bieżących zaległości, niezbędnego przy postępowaniach przetargowych.
Taka to dobra zmiana ministra Morawieckiego – wprowadzamy drobne poprawki, przy okazji zastawiając pułapki i pogarszając warunki funkcjonowania biznesu.
Telewizja Idź Pod Prąd nieustannie apeluje – obniżmy podatki, zlikwidujmy ZUS.