Uczniowie skazani za znieważanie prezydenta. Mec. Turczyn: Konsekwencje wyroku będą straszne.
Udostępnij
Przeczytasz tekst w ok. 2min.
Uczniowie z wielkopolskich Sulmierzyc zostali skazani za znieważanie prezydenta. Obrażali go, krzycząc na imprezie z okazji wakacji: „je…. Dudę!”. „Skutkiem tego wyroku będzie obrzydzenie panującej partii Prawo i Sprawiedliwość, prezydenta Dudy czy nawet w pewnym sensie obrzydzenie Polski! Z całą pewnością wielu przypomni to czasy tak zwanego realnego socjalizmu, stanu wojennego czy komuny” – skomentował w programie Idź Pod Prąd NA ŻYWO mecenas Andrzej Turczyn. Rozmawiał red. Tymoteusz Chojecki.
Red. Tymoteusz Chojecki: Czy to dobrze, że ci uczniowie zostali skazani za znieważanie prezydenta?
Mec. Andrzej Turczyn: Trzeba by odpowiedzieć tak, jak często odpowiadają prawnicy: to zależy. Jeżeli ktoś ma na celu obrzydzenie panującej partii Prawo i Sprawiedliwość, pana prezydenta Dudy w przestrzeni publicznej czy nawet w pewnym sensie obrzydzenie Polski jako instytucji państwa, to oczywiście dobrze, bo takie skazywanie uczniów za słowa mniej więcej do tego celu będzie prowadziło. (…) Z całą pewnością wielu przypomni to czasy tak zwanego realnego socjalizmu, stanu wojennego czy komuny. (…) Natomiast z drugiego punktu widzenia – zasad sprawiedliwości, rozumu i racjonalnego działania – oczywiście bez sensu i złe jest to, że ci młodzi ludzie zostali skazani. Moim zdaniem za wypowiadanie słów nikt nie powinien być karany represją karną. (…) Zawsze przychodzą młode pokolenia, które są burzliwe, szumne i entuzjastyczne. Myślą, że mogą coś zmienić. Pełne emocji myślą, że jak coś wykrzyczą, porwą baner, rzucą parę bluzgów, to mogą tym coś zmienić. (…) To trzeba szanować. Tym młodym ludziom trzeba pozwolić szumieć. Część z nich wyrośnie dzięki temu na wielkich ludzi. Jeżeli mamy sytuację, że prokuratura zaczyna kneblować licealistów, którzy w formie happeningu, jakiegoś krzyku próbują coś przekazać, to znaczy, że sięgamy już bardzo daleko – to zgniłe, zdemoralizowane państwo zaczyna łamać kręgosłupy młodym ludziom. Mówi im: bójcie się,nie wolno wam krzyczeć, macie być poddanymi feudalnymi, słuchać się i wykonywać polecenia. To jest coś tragicznego, to doprowadzi do strasznych konsekwencji, ale przecież nie rozumieją tego ludzie, którzy sięgają po ten przepis.