Przeczytasz tekst w ok. 3 min.

Prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem w Brukseli skrytykował Niemcy za uzależnienie się od Rosji i niskie wydatki na obronność.

Niemcy robią wielkie interesy ws. ropy i gazu z Rosją, podczas gdy powinni się chronić przed Rosją. Niemcy płacą Rosji miliardy, miliardy dolarów. Chronimy Niemcy, chronimy Francję, chronimy te wszystkie kraje przed Rosją, a wiele tych krajów wchodzi w umowy gazowe z Rosją i płacąc miliardy dolarów do rosyjskiego budżetu.

Zatem my mamy was chronić przed Rosją, ale oni płacą Rosji miliardy dolarów. Uważam, że to bardzo niewłaściwe. Były kanclerz Niemiec jest szefem firmy, która dostarcza gaz.[…]

Niemcy są całkowicie kontrolowane przez Rosję. 60-70% ich energii pochodzi z Rosji i budują nowy gazociąg. Powiedzcie mi: czy to jest właściwe? Bo ja myślę, że nie.

A ponadto Niemcy płacą zaledwie trochę ponad jeden procent, podczas gdy USA płaci 4,2 procent. Dużo większego PKB. Uważam, że to także jest niewłaściwe. Chronimy Niemcy, chronimy Francję, chronimy wszystkich i płacimy duże pieniądze na obronę. Taka sytuacja trwa od dziesięcioleci.[…]

Uważam, że te kraje powinny to podnieść (wydatki na obronność), nie w ciągu dziesięciu lat, ale natychmiast. Niemcy są bogatym krajem. Mówią, że podniosą troszeczkę do roku 2030. Mogliby podnieść natychmiast, jutro, bez problemu.[…]

Niemcy są zakładnikiem Rosji. Pozbyli się swoich elektrowni węglowych i jądrowych i biorą mnóstwo gazu i ropy z Rosji. Myślę, że NATO powinno się temu przyjrzeć. Myślę, że to niewłaściwe. […]

Handel jest wspaniały, ale myślę, że energia to całkiem inna sprawa. Myślę, że energia to zupełnie inna sprawa niż zwykły handel. Jest taki kraj jak Polska, który nie będzie przyjmował tego gazu. Spójrzcie na inne kraje, które nie chcą go przyjmować, bo nie chcą być zakładnikami Rosji. Ale Niemcy, tak jak to widzę, są zakładnikami Rosji, bo biorą tak dużo energii od Rosji.

Polski minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz w reakcji na te słowa Donalda Trumpa powiedział:

Jesteśmy członkiem UE, działamy w jej ramach, Niemcy są naszym sojusznikiem. Z drugiej strony chcemy utrzymania jedności transatlantyckiej. Polska w tej sytuacji zawsze będzie działać na rzecz zbliżenia między Niemcami a Stanami Zjednoczonymi, bo też odczuwamy te spory i to nie jest dobre, jeśli te drogi się rozchodzą. […] Wymieniłem na ten temat kilka słów z minister obrony Niemiec Ursulą von der Leyen i jesteśmy tutaj zgodni. Dostrzegamy tę retorykę, tylko że prezentowanie Polski jako państwa, które może sprzyjać podziałom – czasami są takie głosy – jest nieuzasadnione.

Pastor Paweł Chojecki tak skomentował słowa ministra w programie „Kowalski & Chojecki NA ŻYWO”:

Czaputowicz to jest minister Niemiec, a nie minister wolnych Polaków. On jasno reprezentuje interes niemiecki w tej rozgrywce. Dlatego też mówiliśmy, że Jarosław Kaczyński dokonał aktu zdrady narodowej wymieniając premier Szydło i ministra Macierewicza na tę bandę niemieckich pachołków.

Wtórował mu mecenas Andrzej Turczyn: Czaputowicz powiedział, że „nie sprzyjamy podziałom”, a ja to czytam: „nie sprzyjamy Ameryce”. To powiedział facet, który został przez towarzysza Morawieckiego i towarzysza Kaczyńskiego ustanowiony ministrem spraw zagranicznych Rzeczpospolitej. Słusznie mówi Paweł, że ten facet służy Niemcom, a nie Polakom, bo w naszym żywotnym interesie jest mieć jak najlepsze relacje ze Stanami Zjednoczonymi, a tylko ślepy głupek nie widzi dzisiaj tego, jak nas traktuje Unia Europejska, czyli Niemcy. Sprawa praworządności, sprawa korników i takie tam różne inne rzeczy. Czołgają nas po ziemi, chcą z nas zrobić byle co, a oni się płaszczą. Przed kim? Przed Niemcami. To jest właśnie dzisiaj polski rząd. To jest sytuacja naprawdę dramatyczna dlatego, że prezydent Donald Trump przyjechał do Europy i mówi prawdę i, zamiast wykorzystać tę okazję do nawiązywania dobrych relacji ze Stanami Zjednoczonymi, wpychają nas jeszcze bardziej w jarzmo niemieckie. To są zwykli zdrajcy.

Zobacz cały program: