Donald Trump wygłosił dziś przemówienie do uczestników Forum Ekonomicznego w Davos.
Wolny i uczciwy handel, współpraca wolnych narodów i lojalność wobec ludzi – te sprawy podkreślił prezydent Stanów Zjednoczonych w swoim krótkim, ale treściwym wystąpieniu.
Trump rozpoczął od wymienienia sukcesów swojej administracji w dziedzinie gospodarki – niskie bezrobocie, głębokie obniżki podatków, znacząca deregulacja i rekordowo wysokie wskaźniki gospodarcze.
Zapewnił, że teraz jest świetny czas do inwestowania w USA.
– Zawsze będę stawiał swój kraj na pierwszym miejscu, tak jak przywódcy innych krajów powinni stawiać swoje kraje na pierwszym miejscu. Ale to nie znaczy, ze Ameryka ma być sama. Kiedy USA rosną, reszta świata również rośnie. Amerykański dobrobyt stworzył mnóstwo miejsc pracy na całym świecie, a dążenie do kreatywności i innowacyjności doprowadziło do ważnych odkryć, które pozwoliły ludziom na całym świecie żyć bogatszym i zdrowszym życiem.
Prezydent Stanów Zjednoczonych poruszył również sprawę handlu międzynarodowego.
– Wspieramy wolny handel, ale musi być uczciwy i musi być wzajemnie korzystny, bo nieuczciwy handel osłabia nas wszystkich. Stany Zjednoczone nie będą przymykać oczu na nieuczciwe praktyki ekonomiczne, w tym kradzież własności intelektualnej, dotowanie przemysłu i wszechobecne państwowe planowanie. Te i inne drapieżne zachowania zaburzają globalny rynek, krzywdzą biznesy i pracowników nie tylko w USA, ale na całym świecie. Tylko naciskając na wolny, wzajemnie korzystny handel możemy stworzyć system, który będzie służył nie tylko USA, ale wszystkim narodom.
Trump zapowiedział, że USA są gotowe negocjować wzajemnie korzystne dwustronne porozumienia handlowe z wszystkimi krajami. Mówił też o bezpieczeństwie energetycznym.
– Znosimy nasze własne ograniczenia na produkcję energii, by zapewnić niedrogą energię dla naszych obywateli i przedsiębiorstw i promować bezpieczeństwo energetyczne dla naszych przyjaciół na całym świecie. Żaden kraj nie powinien być zakładnikiem jednego dostawcy energii.
Trump powiedział też o inwestowaniu w armię, ponieważ nie może być dobrobytu bez bezpieczeństwa. Mówił o zwiększeniu finansowania obronności. Przypominał, że nakłania sojuszników do wypełniania zobowiązań w tej kwestii. Przypomniał też wysiłki na rzecz denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego.
Powiedział również, że aby osiągnąć wielkość nie wystarczy inwestować w gospodarkę, trzeba przede wszystkim inwestować w ludzi.
– Kiedy ludzie są zapomniani, świat staje się popękany. Tylko słuchając i odpowiadając na głos zapomnianych możemy budować jasną przyszłość, która będzie przez wszystkich prawdziwie podzielana. […]
Jesteśmy silniejsi, kiedy wolne, suwerenne narody współpracują realizując wspólne cele i wspólne marzenia. Wielkość kraju jest czymś więcej niż suma tego, co produkuje. Wielkość kraju jest sumą jego obywateli, jego wartości, dumy, miłości, poświęcenia i charakteru ludzi, który nazywają ten kraj swoim domem.
Jesteście przywódcami państw, czołowymi biznesmenami, wielkimi przemysłowcami i genialnymi umysłami w wielu dziedzinach.
Każdy z was ma władzę zmieniania serc, zmieniania żyć, kształtowania przeznaczenia swoich krajów. Wraz z tą władzą przychodzi obowiązek. Obowiązek lojalności wobec ludzi – pracowników i klientów, którzy sprawili, że jesteście tym, kim jesteście.
Zdecydujmy, by używać swojej władzy, zasobów, swojego głosu nie tylko dla siebie, ale dla naszych narodów. By zdejmować z ludzi ciężary, rozpalać ich nadzieje, wzmacniać ich marzenia, chronić ich rodziny, społeczności, ich historię i ich przyszłość.
To właśnie robimy w Ameryce i rezultaty są niezaprzeczalne. Dlatego nowe biznesy i inwestycje napływają, dlatego mamy najniższe od dziesięcioleci bezrobocie. Dlatego nasza przyszłość nigdy nie była jaśniejsza. Dziś zapraszam wszystkich was, abyście zostali częścią tej przyszłości, którą razem budujemy.