Przeczytasz tekst w ok. < 1 min.

Jak informuje „The Telegraph” ok. 80 tysięcy obcokrajowców jest zobowiązanych do regularnego meldowania się na miejscowych komisariatach i ośrodkach dla imigrantów. W tym czasie urzędnicy przygotowują dokumentację do deportacji. Są to przestępcy oraz nielegalni imigranci, którym nie przysługuje status uchodźcy.

Jednak jak podaje raport Inspektoratu Granic i Imigracji: w 2016 r. 56 tysięcy osób nie stawiło się na te obowiązkowe wizyty.

W raporcie czytamy również, że niedociągnięcia prawne w wielu przypadkach uniemożliwiają wydalenie zagranicznych kryminalistów, a obserwowanie przestępców pozostających na wolności jest utrudnione. Brytyjskie prawo zezwala na wypuszczenie z aresztu osoby karanej oczekującej na deportację, jeśli odsiedziała już wyrok.
Główny Inspektor Granic i Imigracji David Bolt poinformował, że rejestr imigrantów, którzy zniknęli po wyjściu z aresztu, zawiera 700 nazwisk. Przestępców tych nikt nie szuka – alarmuje Bold.
Raport alarmuje, że w ubiegłym roku z planowanych 9 tysięcy deportacji doszło do skutku 6 tysięcy.