Przeczytasz tekst w ok. 6 min.

Ciężkie pobicie opozycyjnego polityka w Niemczech

Wczoraj wieczorem w Bremie poseł opozycyjnej, antyimigranckiej partii Alternatywa dla Niemiec Frank Magnitz został napadnięty przez nieznanych sprawców i brutalnie pobity.

Wczoraj po godzinie 17 polityk wracał z przyjęcia noworocznego, kiedy został zaatakowany przez co najmniej trzech mężczyzn, którzy bili go drewnianym narzędziem i kopali w głowę.

Napastników przepłoszyli robotnicy budowlani, którzy pracowali w pobliżu.

Policja uważa, że napad może być motywowany politycznie. Do ataków na członków partii AfD wielokrotnie wzywała niemiecka Antifa.

Nagonka na przeciwników przyjmowania migrantów nasiliła się po tym, jak dziennikarka telewizji ZDF wypromowała na Twitterze hasło Nazi Raus – czyli „Naziści won!”, które miało być odpowiedzią na hasło „Ausländer raus”,  czyli „Obcy won!”

Pastor Paweł Chojecki powiedział:

Lewacy nazywają ich faszystami; chcą ich wypędzić, a w domyśle zabić faszystę – no i jakaś bojówka tego dokonała. To było zdaje się po przyjęciu noworocznym w jednej z gazet. Ten polityk pewnie szedł do domu. Oni pewnie wiedzieli, że ma zaproszenie na to spotkanie. Byli zaczajeni, więc to na pewno nie jest żadne przypadkowe pobicie, tylko zorganizowana grupa, która śledziła, która monitorowała zachowania tego polityka, która przygotowała wcześniej taki hejt w Internecie, żeby ludzie mówili, że dobrze, że to mu się stało, żeby opinia publiczna była po stroni oprawców, a nie po stronie ofiary. To są stare ubeckie, lub krzyżackie, metody.

* * *

Papież promuje globalizm

Wczoraj papież Franciszek spotkał się z ambasadorami akredytowanymi przy Watykanie.

Apelował o rozwijanie multilateralizmu i globalizacji, o walkę z ociepleniem klimatu i przyjmowanie migrantów. Przeciwników globalizmu papież przyrównał do nazistów.

Papież Franciszek stwierdził, że w niektórych miejscach globalizacja rozwija w sposób nieuporządkowany, co sprawia, że w reakcji pojawiają się nacjonalizmy. Papież porównał to do sytuacji przed II wojną światową.

– Niektóre z tych postaw odsyłają do okresu między dwiema wojnami światowymi, podczas którego skłonności populistyczne i nacjonalistyczne przeważyły nad działaniami Ligi Narodów.

Ponowne pojawienie się dzisiaj tych skłonności stopniowo osłabia system wielostronny, co ogólnie prowadzi do braku zaufania, kryzysu wiarygodności polityki międzynarodowej i postępującej marginalizacji najsłabszych członków rodziny narodów – powiedział katolicki przywódca.

­ Pastor Paweł Chojecki:

– Kościół katolicki mówi: powołanie organizacji międzynarodowej rządzącej światem – dobrze, nacjonalistyczne tendencje w narodach – źle. Lewica, która napadła na tego polityka z partii NfD, mówiła „Precz z nacjonalistami, nazizmem, śmierć nazistom, śmierć wrogom komunizmu”. To są dokładnie te same hasła, tylko tamta lewaczka – dziennikarka, która pisała przeciw temu politykowi, mówi już nie przebierając w słowach, a papież mówi troszeczkę delikatniej.

Papież pochwalił dwa pakty ONZ dotyczące migrantów i uchodźców i podkreślił rolę Kościoła Katolickiego w jego powstaniu:

– Stolica Apostolska aktywnie uczestniczyła w negocjacjach i przyjęciu dwóch Światowych Paktów w sprawie Uchodźców oraz w sprawie bezpiecznej, uporządkowanej i regularnej migracji.

W szczególności Pakt Migracyjny stanowi ważny krok naprzód dla społeczności międzynarodowej, która po raz pierwszy w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych zajmuje się tą kwestią w dokumencie o istotnym znaczeniu na poziomie wielostronnym.

Pastor Paweł Chojecki zauważył, że papież „przyznaje się, że »Stolica Apostolska aktywnie…«, czyli nie była tylko obserwatorami. Papież Franciszek przedstawia siebie jako twórcę tych bezbożnych, antyludzkich paktów migracyjnych.”

Papież namawiał także do większego zaangażowania w walkę z globalnym ociepleniem:

– … w szczególności w świetle konsensusu osiągniętego na niedawnej międzynarodowej konferencji klimatycznej (COP-24), która odbyła się w Katowicach, pragnę wyrazić życzenie bardziej stanowczego zaangażowania państw oraz umocnienia współpracy w pilnym zwalczaniu niepokojącego zjawiska globalnego ocieplenia.

Pastor Paweł Chojecki powiedział:

– To oczywiście są kucypały dla idiotów, których się tam podgrzewa – to ogólnie młodzież, ta komunistyczna młodzież, która z zaciśniętymi pięściami wykrzykiwała przeciwko delegacji amerykańskiej. To jest dokładnie to samo co stary Morawiecki; ta sama śpiewka, to samo źródło komunistyczne, globalistyczne – nienawiść do chrześcijaństwa, nienawiść do Ameryki. Papież Franciszek jest dzisiaj po stronie globalistów i komunistów. Dla każdego rozsądnego człowieka oczywiste jest, że żadnego tego typu zjawiska nie ma. Jest ono używane tylko po to, żeby znaleźć taki temat, którego nie mogą rozwiązać rządy państw narodowych. Bo jeśli znajdziemy taki temat, to mamy usprawiedliwienie do wprowadzenia rządu światowego. Podsumowując ten wątek ekologiczny, papież wzywa do przyspieszenia prac wśród dyplomatów całego świata nad powołaniem rządu światowego.

* * *

Włoscy ministrowie popierają „żółte kamizelki” we Francji

Wicepremier i minister spraw wewnętrznych Włoch Matteo Salvini oraz wicepremier i minister rozwoju Luigi Di Maio wyrazili poparcie dla protestów „żółtych kamizelek” we Francji.

Obaj politycy są członkami współrządzącego Ruchu Pięciu Gwiazd.

Salvini napisał w oświadczeniu dotyczącym protestów:

– Popieram uczciwych obywateli protestujących przeciwko prezydentowi, którego rządy są przeciw nim.

Luigi Di Maio napisał na stronie swojej partii:

„Rodzi się nowa Europa; ta żółtych kamizelek, ruchów, demokracji bezpośredniej. […] Żółte kamizelki. Nie poddawajcie się. […] Ruch Pięciu Gwiazd jest gotowy, aby zapewnić Wam wsparcie, którego potrzebujecie. Tak jak Wy, potępiamy towarzyszącą demonstracjom przemoc, ale doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że Wasz ruch jest pokojowy.”

Di Maio zaproponował protestującym Francuzom skorzystanie z platformy internetowej, której jego partia używa do komunikacji z wyborcami.

– To system pomyślany dla ruchu horyzontalnego i spontanicznego, jak wasz; będziemy szczęśliwi, jeśli zechcecie go używać – zapewnił włoski wicepremier.

* * *

Planned Parenthood, największa proaborcyjna organizacja w Stanach Zjednoczonych, rozpoczęła nową kampanię ukazującą aborcję jako element dbania o zdrowie. W stanie Iowa pojawiły się plakaty i billboardy z napisami: „Miałam aborcję i nie wstydzę się tego.”, „Miałam aborcję i nie będę za to przepraszać.” czy „Miałam aborcję i to był tylko zabieg zdrowotny.”

Kampania jest formą sprzeciwu wobec ustawy, która zakazuje aborcji od momentu „pierwszego uderzenia serca” dziecka, nad której wprowadzeniem debatują władze stanu.

Planned Parenthood opisało akcję na swojej stronie internetowej:

„Aborcja to bezpieczny, powszechny element opieki zdrowotnej. Piętnowanie jej sprawia, że ludzie milczą na temat osobistych doświadczeń związanych z aborcją, a cisza zwiększa władzę polityków, którzy ingerują w aborcję. Kiedy opowiadasz o aborcji, odzyskasz tę władzę.”

Do kampanii wykorzystane były trzy kobiety, które zabiły swoje nienarodzone dzieci. Jedna z nich napisała na Twitterze, że jest „niewyobrażalnie dumna z tego, że może reprezentować kampanię #SayAbortion”.

* * *

Amerykański okręt wpłynął na Morze Czarne

Okręt desantowy USS Fort McHenry przepłynął w niedzielę przez cieśniny Bosfor i Dardanele i wpłynął na wody Morza Czarnego – poinformowała wczoraj marynarka Stanów Zjednoczonych.

Na pokładzie okrętu znajdują się żołnierze 22. Morskiej Jednostki Ekspedycyjnej.

Amerykanie stwierdzili, że przejście okrętu na Morze Czarne potwierdza ich determinację, by zapewnić bezpieczeństwo na Morzu Czarnym i wzmacnia silne relacje z sojusznikami w regionie.

* * *

Chiński profesor krytykuje partię komunistyczną

Profesor socjologii na Uniwersytecie Pekińskim Zheng Yefu opublikował artykuł, w którym skrytykował ostatnie 70 lat rządów Komunistycznej Partii Chin. Naukowiec stwierdził, że w Chinach tak naprawdę „nie doszło do reform systemu politycznego, a program »reform i otwarcia« daleki jest od spełnienia oczekiwań świata”, ponieważ nie zostały zakończone rządy autorytatywne.

Zheng zaznaczył, że najlepszym wyjściem byłoby pójście drogą wybraną przez Tajwan, czyli odejście od dyktatury jednej partii.

* * *

PiS nie zlikwiduje koryta. PiS je powiększy.

Doktor Jerzy Targalski, jeden z czołowych przedstawicieli zaplecza intelektualnego Prawa i Sprawiedliwości, zamieścił na swojej stronie internetowej krótki artykuł pt. „Reformatorzy – amatorzy”, w którym naświetlił sposób postępowania partii rządzących.

Według Targalskiego dobre pomysły, takie jak likwidowanie biurokracji, obniżka podatków, czy uproszczenie prawa, są niemożliwe do wprowadzenia w systemie partyjnym.

Targalski pisze:

Partia nie może istnieć bez aparatu, który trzeba wyżywić. Przywódca, który nie dba o aparat, zostanie szybko wyeliminowany. A ustawić aparat można tylko dzięki stanowiskom w administracji. Usunięcie na znaczną skalę poprzedników wiązałoby się z dużymi konfliktami, a więc spadkiem w sondażach, pozostaje więc przy każdej kadencji dodawanie nowych stanowisk.

Publicysta „Gazety Polskiej” zaznacza także, że rząd musi dbać o wielkie koncerny i trzymać kontrolę nad prokuraturą.

Uniezależnienie prokuratury mogłoby spowodować powstanie niekontrolowanej władzy. Rząd mogą sparaliżować wielkie koncerny, więc musi się z nimi liczyć, a drobnych może żyłować – pisze Targalski.

Stwierdza też, że nie można obciążyć urzędników odpowiedzialnością osobistą za złe decyzje, bo skończyłoby się to sabotażem z ich strony a „władza opiera się przecież na urzędnikach.”

Jedynym sposobem na zmianę tej sytuacji jest według Targalskiego rewolucja.

Pastor Paweł Chojecki skomentował:

– Rząd musi tuczyć partię. Rząd musi tuczyć świnie. I nic na to, ludu roboczy, nie poradzisz. Co z tego, że w Ameryce jest inaczej. My jesteśmy tu i tu jest sowiecki porządek i basta. Co jest zadaniem tej tzw. służalczej klasy intelektualistów w państwie komunistycznym, czyli w państwie PiSu dzisiaj? (W państwie PO-PSL było dokładnie tak samo). Gonić do roboty za miskę ryżu! Premier Morawiecki stwierdził to w sposób bardzo trafny i lapidarny: zmniejszać oczekiwania klasy robotniczej. Regulujemy kosiarkę – było, powiedzmy 10 cm, teraz będzie 8 cm. I to mają zapewnić tacy zdrajcy narodu jak Sakiewicz, Karnowscy, czy Targalski. Bo ten artykuł mówi: Polacy! Nie łudźcie się. Nie będzie żadnej poprawy. To jest wymowa tego artykułu. Będzie jeszcze gorzej. Zminimalizujcie swoje oczekiwania! To jest wytyczna komunistów na dziś dla Polaków. Oczywiście dla całej Europy też.

* * * * * *